To nieprawda, że duszą sushi jest surowa ryba- cały smak sprowadza się do ryżu i sosu sojowego. A dodajesz to na co masz ochotę- pomarańcze, avokado, ogórka, omlet tamago.
W barach sushi oferują zestawy wegetariańskie, ale można je przecież zrobić samemu. Ktoś kiedyś próbował? Co o tym myślicie?
Dawno, dawno temu robiłam kilka razy wege sushi, dawałam te warzywa, które znalazłam w oryginalnych przepisach - ogorek, awocado, białą rzodkiew, a potem to, co przychodziło mi do głowy, rózne jarzynki np. podsmażone czy lekko obgotowane. Nie było to rewelacyjne, ale całkiem zjadliwe 😉 i smaczne. Problemem było to, że wtedy jedynym "oryginalnym" składnikiem sushi jaki mogłam kupić było nori, reszta to były po prostu odpowiedniki, więc można powiedzieć że to było specjalne, polskie wege sushi 😉 Teraz bez problemu mozna kupić i specjalny ryż, ocet ryzowy, wasabi, umeboshi itp. Ale teraz nie mam już zapału do gotowania wymyślniejszych potraw dla samej siebie, a wiem że nikt w domu poza mną by tego nie jadł, więc nie eksperymentuję.
Jem warzywne sushi dość często. Uwielbiam :). Najczęściej używam ogórka. Klasyka to też awokado, rzodkiewki, papryka świetnie smakuje. Ostatnio myślę, że je zrobić z fasolką szparagową, powinno się wygodnie zwijać.
Nie używam imbiru (nie znoszę) ani sezamu. Za to sos sojowy i wasabi - koniecznie.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja