Witam.
Nie znalazłem na forum takiego tematu, a myślę, że może się taka informacja przydać nie tylko mi, a więc ..
Jak pewnie wiecie, na naszym rynku, zwłaszcza w dużych sieciach hipermarketowych typu Ca....our, dostępne są tak zwane 'wyroby seropodobne', które z prawdziwym serem nie mają wiele wspólnego (dodawany jest do nich olej, nigdy one nie widziały mleka krowiego etc.) . Są to zwyczajne podróbki serów, które nierzadko są nawet ustawiane obok prawdziwych wyrobów. Podobnie, jak ma się rzecz z masłem, gdzie dodaje się tłuszczy roślinnych (tzw. mixy). Ja akurat masła ani margaryny ani masła roślinnego wcale nie spożywam, więc mnie to nie interesuje. 😉 .
Moje pytania są więc takie: jak Państwo się zapatrują na tego typu wytwarzane produkty? Czy wyroby seropodobne mogą zawierać dodatki, typu łój zwierzęcy? Jak dobrze rozpoznać wyrób seropodobny od prawdziwego sera? Czy ktoś może wie jak są one otrzymywane i przede wszystkim - z czego?
PS. "prawdziwego sera" <-- nie mam tu na myśli drogich serów, w których stosuje się podpuszczkę z wydzieliny z żołądków cielęcych. chodzi mi o te 'normalne', w granicach 15-25zł, przy czym płacąc za ser 15zł/kg jest możliwość (często nieświadomie) zakupu sera 'seropodobnego', i właśnie o te produkty pytam.
Czekam na Państwa odpowiedzi.
Pozdrawiam.
znalazłam tylko info, że dodają tłuszcze roślinne, mleko w proszku i skrobię. a składu 'javora' z mlekovity nie ma. jest za to jakiś z Warmii 'mleko odtłuszczone pasteryzowane, tłuszcz roślinny uwodorniony (26%), sól spożywcza, stabilizator - E509, substancja konserwująca E251, podpuszczka, kultury bakterii, barwnik - E160b.' w innych artykułach jest, że producenci moga dodawać łój, więc tylko etykiety...
poczatki 🙂
To nie wyrób seropodobny, ale smalocopodobny, jadł ktoś może?:
http://www.e-sano.pl/produkt/smalczyk-roslinny-smakowita-pajda-z-ziolami-ogrodowymi-120g
Skład wydaje się być bez zastrzeżeń.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Ja w zasadzie nigdy nie jadłam prawdziwego smalcu, więc mi się nie skojarzy, ale muszę kupić na spróbowanie (oczywiście ten wege) 😉 .
Wow, sporo tłuszczu, więcej niż masło nawet, czyli raczej trzeba to traktować jako tłuszcz pod coś niż samodzielną pastę (chociaż zdarzało mi się już rozkładać słoik masła orzechowego na dwa sandwiche, ale ból brzucha mnie niestety nie omijał 😉 ).
[edytowane 16/2/2014 od hipiska]
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
No muszę spróbować, może pod tofu się nada, trochę "podkręci" jego smak, zresztą muszę wprowadzić jakieś urozmaicenie do mojej nabiałowo-słodyczowej diety 😉 . Ostatnio nawet warzyw niewiele, głównie marchewka (ale za to eko, z Lidla), ogórki kiszone i przecier pomidowy 😉 . A, i pietruszka zielona oraz koperek (suszone).
Co do kiełków to te do smażenia są super, tych "zwykłych" unikam, jem rzadko, bo boję się, że są pełne pleśni.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja