Hej, od 8 lat jestem wege. Pomyślałam ze może czas odciążyć krowy i przejść na napój sojowy.
Ni cholery nie mogę !
To jest PASKUDNE ;D
Czy jest jakieć mleko sojowe.. które chociaż da się wypić? Jem zawsze z platkami lub jako kakao, mimo wszystko to co do tej pory kupiłam nie dało się nawet zamaskować ;D
Miałam napój sojowy waniliowy alpro soja ale to z soją ma mało wspólnego z tego co widziałam.. 6% chyba soi, reszta to woda i jakieś badziewie. Smakuje jak cukier z odrobina wanilii. Paskudnie słodkie.
Kupiłam tez "mleczko sojowe" w szklanej butelce.. lepsze, smak dziwny ale tego się spodziewam, ale to dalej jest niezbyt przyjemne :/ I tu już jest to soja, woda i chyba nieco soli.
Po co Ci w ogóle mleko? Co do zawartości soi w mleku, to chyba oczywiste, że jest to płyn i większość stanowi woda, a nie soja 😉 Krowie mleko też składa się w większości z wody. Jeśli Ci nie pasuje sojowe, to spróbuj np. ryżowego.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Mnie żadne mleko roślinne nie odpowiada, próbowałam już chyba wszystkich wariantów 😉 Czasami piję "zwykłe" mleko, a płatki można jeść np. z musem owocowym ( w blenderze miksujemy owoce i tym zalewamy płatki ), a zupy mleczne można ugotować np. na soku lub kompocie ( lepsze niż na wodzie ).
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Spróbuj mleka sojowego, które można zakupić w biedronce. Ja też nie przepadam za mlekiem sojowym, ale mleka tam sprzedawane są nawet dobre. Do wyboru smak: naturalny, "waniliowy" (etylowanilina;) ) i czekoladowy.
Minus to zawartość cukru i jakieś dodatki np. guma guar.
Nigdy nie piłem mleka w formie surowej i mam to samo w wypadku sojowego. Najczęściej dodaje do ciasta naleśnikowego, moja mama do kawy (naturalne) i jest gites.
BTW. Przekonałem ją do sojowego :D. Oboje jesteśmy już na ovo-wege. Więcej już od matki nie wymagam. Dobrze jest. Na razie od siebie też nie wymagam w pełni wegańskiej diety.
[edytowane 12/7/2010 przez bułek]
Poczytałem zachęcające opinie na forum i kupiłem to całe mleko sojowe z Biedronki. Specjalnie do Biedronki poszedłem żeby je wyszukać. 🙂 I co? Kupiłem to niby o smaku naturalnym, a słodkie jest jak diabli, do tego ma masę konserwantów, jakichś dodatków, blee. Już więcej nie kupię. Alpro Soya i Natumi bio wymiatają. 😛
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Mi póki co masę konserwantów w mleku z biedronki( nowa rasa biedronek mlecznych? 😀 ) rekompensuje to 3,99 zł na metce 😉
Raz na jakiś czas mogę się "zakonserwować".
Nie każdy się do soi przekona, choćby nie wiem jak dobre to mleko było - jednym smakuje inni plują i lecą paszcze płukać 🙂
Białowieska się Puszcza.
Mleko sojowe najlepiej robić samemu. W wersji "dla leniwych" wygląda to tak, że kupuje się maszynkę za 200 zł, wrzuca trochę ziarna i za 30 min jest 1,3 - 1,5 litra mleka. Do tego zostaje okara. Jak mam dwie porcje okary to dodaję 3 pieczarki, dwie cebule, bułkę tartą i mam wegańskie kotlety. Można robić mleko bez maszynki, przez szmatkę, ale ja za leniwy jestem na tak małą porcję. Sumując: wychodzi szybko, czysto, ekologicznie ze względu na to, że mleko jest bez dodatków, odpada transport i kartonik. Na początku mi nie smakowało za bardzo, więc słodziłem. Po kilku razach przestałem i wydaje mi się, że ma ono i tak słodkawy posmak. Nie stosuję żadnych dodatków, bo tylko tak mi smakuje, czyli naturalne. Nigdy nie kupowałem mleka w kartonach, więc nie wiem czy to się daje porównywać, ale raz, czy dwa ryja umoczyłem i dla mnie moja wersja jest OK. Maszynka ma jeszcze jakieś funkcje budyniu itp. pierdól, ale nigdy nie stosowałem. Można również w niej robić "mleczka" z innych nasion, zbóż.
Mleko sojowe nie jest paskudne, po kilku razach przyzwyczaisz się.
[edytowane 13/7/2010 przez evildead]
Mi póki co masę konserwantów w mleku z biedronki( nowa rasa biedronek mlecznych? 😀 ) rekompensuje to 3,99 zł na metce 😉
Raz na jakiś czas mogę się "zakonserwować".Nie każdy się do soi przekona, choćby nie wiem jak dobre to mleko było - jednym smakuje inni plują i lecą paszcze płukać 🙂
Pomijając już te konserwanty, to ja nie kupuję mlek sojowych które są słodzone. Osobiście niczego nie słodzę cukrem białym i nie chcę też mleka, które jest nim dosładzane. Poza tym często dodaję mleko sojowe do jajecznicy, a ze słodkim mlekiem nie da się tego zrobić.
Już wolałbym pić czystą wodę zamiast tegoż cudownego napoju z Biedronki za 3.99 😀
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja