Witam Państwa, mam pytanie.. Będę wdzięczna za jak największą liczbę odpowiedzi:)
Pracuje w firmie, która specjalizuje się w imporcie produktów dla diabetyków. Na dzień dzisiejszy chcemy rozszerzyć nasz asortyment o segment skierowany dla WEGAN!!!
Pierwszy pomysł to wprowadzenie na rynek polski czekolad i batonów bez dodatku mleka, laktozy oraz glutenu.
Prosiłabym o jak największą liczbę opinii na temat takich produktów. Proszę, piszcie Państwo również czego brakuje w polskich sklepach. Jakie produkty są potrzebne, a nie są łatwo dostępne dla Państwa!!
Z góry dziękuję:)
[edytowane 8/12/2010 przez E_słodka]
A to i tak nie zawsze, bo mi mój chłopak kupił gorzką czekoladę dla wegan z "tłuszczem maślanym" 😡
Ja osobiście to bym chciała czekolade bez dodatku mleka, laktozy i tłuszczów zwierzecych (w tym masla i pokrewnych). A gluten moze zostać...
[edytowane 8/12/2010 od Blueberry]
Trawożerca
tak, tak! i jeszcze bez lecytyny 😉
99% czekolad ma mleko i/lub lecytyne. a ja sie pytam czemu? skoro lindt moze robic bez, to czemu inni musza z?
najlepiej jeszcze zeby byly z jakimis bakaliami czy cos. i w rozsadnej cenie 😛
zostane stalym klientem
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Oj, przydałoby się coś takiego...^^
Chociaż odzwyczaiłam się od słodyczy, to jednak nie mam nic przeciwko takiej czekoladzie. 😉
I, jak wyżej wspomniał eRZet, bez lecytyny ma być!! 🙂
A moim marzeniem byłoby, jakby jeszcze była bez białego cukru... Ale nie można przesadzać. xDD
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Przydałyby się czekolady mleczne na mleku sojowym lub innym, bez laktozy. Ile można jeść gorzkich ;).
@Lily: Moja mama kupiła w Biedronce czekolady "Magnetic". Jest ciemna 70% i ciemna z pomarańczą. Tą drugą polecam przede wszystkim, bo jest pyszna :D. Bardzo wyraźnie czuć pomarańczę, chociaż jest tam skórka kandyzowana i aromat tylko ;).
Skład: miazga kakaowa, cukier, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa i aromat. Kakao minimum 70%. Są śladowe ilości mleka pszenicy, sezamu i jaj. Ja na to nie zwracam uwagi, bo wiadomo, że wcześniej coś mogli robić i w maszynach zostały resztki tych produktów.
Nie mam nic do glutenu, bo mogę go spożywać więc na ten temat milczę.
Cieszy mnie to że w końcu jakiś Polski (albo mający fabrykę w Polsce) koncert mleczny o nas pomyślał...
Po za samą czekoladą to brakuje chyba wszystkiego, chałwy, sezamki, batoniki, czekoladki-bombonierki (dobry prezent dla wegan), budyni itp. ...
Pamiętac oczywiście też należy o tym by nie było żelatyny w nadzieniach czekolad, zamiast niej może by pektyna...
Uważam że nie ma co patrzec na to by w produkcie był cukier biały czy trzcinowy, bo ma to byc w końcu chwila "grzechu" dla łasuchów, a nie jakiś suplement dla dietetyków ;)...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
mi brakuje czekolady, która nie miałaby mleka, ale smakowałaby jak mleczna;) jadłam w Anglii wiele takich produktów- jakieś czekoladki, pralinki, z nadzieniem i bez- niektóre mają chyba mleko ryżowe w składzie, ale nie jestem pewna. czekolady gorzkie mogą być też, ale byłoby świetnie, gdyby miały jakieś nadzienie, albo chociaż bakalie...
przydałby się też jakiś batonik...
I myślę że przede wszystkim sprawę ułatwiłaby jedna rzecz - napis na produkcie, że dany produkt może być spożywany przez wegetarian lub wegan (co oznaczałoby, że zarówno w składzie jak i w procesie produkcji nie wykorzystano produktów pochodzących z uboju zwierząt bądź w ogóle pochodzenia zwierzęcego).
Zgadzam się.^^
Często brakuje mi tego na niektórych produktach...
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja