Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Gulasz sojowy  

Strona 3 / 3 Wstecz
  RSS

Ireth
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 264
24/04/2006 12:01 am  

Nic, tylko bretarianizm zostaje 😎

Nie jadam niczego, co moze spojrzec mi w oczy.


OdpowiedzCytat
jabagera
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 27
24/04/2006 2:01 am  

😮
Matko Kochana!!!
No jakto niebezpieczna????aaa!!!! a moje magiczne kotleciki?? a moje paszteciki sojowe?? ratujcie! niech ktoś powie że to jakieś niedopowiedzenie, albo że tylko jakieś wielkie ilości powodują szkody w organizmie...no jak tak ...to ja już zupełnie nie wiem...a tak w ogóle to jest dowód że in Ptasie Mleczko jest Krew!! SPYTAJCIE eUNICE;p

nikt nie lubił kata, a ten jakże był potrzebny..


OdpowiedzCytat
kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 630
24/04/2006 3:57 pm  

W końcu trafiłam na coś przekonującego o soi. Jakoś na tyle lat bez mięsa jadłam ją parę razy, znajomi wege też mi odradzali kotlety sojowe, mówili, że bardzo przetworzone i by nie częściej jak raz na tydzień. Poza tym sama się pogubiłam jak ją gotować i w końcu jej nie jadłam i młodej nie dawałam. Zastanawiam się czy rzeczywiście ma ona taki negatywny wpływ na osoby jedzące ją często, parę znajomych osób co się tym zażerało, odeszło od wege, mówią, że mieli problemy ze zdrowiem? Co tym myśleć?Ja jestem ostrożna, a co z soczewicą?

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
Agni
 Agni
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 29
24/04/2006 5:45 pm  

ja też nie jem za dużo soi - miałam kiedyś większą skłonność do wszystkich kotletów, kostki czy ranulatu sojowego ale moje jelita (ups) to źle znosiły - teraz tylko do czasu do czasu jem gotowaną przez siebie (raz na kilka tygodni...) i czasem kupowane tofu. Preferuje fasole, cieciorkę i soczewicę (zresztą te sa bardziej swojskie 😉 )

Co do przetworzonych produktów sojowych - to oczywiście dodatkowy problem to co do tego dodają w trakcie produkcji. Wolę unikać. A przyprawianych potraw (chyba od takiego gulaszu zaczął się wątek?) nie biorę pod uwagę.

ide tam gdzie ide, nie ide gdzie nie


OdpowiedzCytat
quueeen
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 86
24/04/2006 11:37 pm  

...a soczewica jest jak najbardziej zdrowa...na szczęscie jest na uboczu machiny genetyczno żywieniowo przemysłowej, więc na targ wiejski i po soczewice z lnianych worków zapraszam
pozdrawiam


OdpowiedzCytat
euridice
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 589
26/04/2006 7:15 pm  

soczewica jest super! 😀

jak by ktos chcial to tutaj:

[url] http://www.wegetarianie.pl/mod-subjects-viewpage-pageid-241.html[/url]

znajduje sie moj swiezo-dodany przepis na paste z soczewicy C:

pozdrawiam C:

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!


OdpowiedzCytat
sandrittta
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 13
29/04/2006 12:18 am  

to chyba jakas pomylka?????? jak gulasz moze byc wegetarianski, gulasz to gulasz, kochani wegetarianie, musimy byc bardziej orginalni i zaprzestac zaporzyczania nazw naszych potraw od miesozercow!!!!!!!!!
sandrittta


OdpowiedzCytat
ivi
 ivi
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 72
29/04/2006 11:57 am  

A co do soczewicy, to zrobiłam pasztet z niej na wyjazd 🙂
Ale wyszedł troszkę kruchy...polecam mimo wszystko !!


OdpowiedzCytat
Patka
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 87
01/05/2006 7:24 pm  

to chyba jakas pomylka?????? jak gulasz moze byc wegetarianski, gulasz to gulasz, kochani wegetarianie, musimy byc bardziej orginalni i zaprzestac zaporzyczania nazw naszych potraw od miesozercow!!!!!!!!!
sandrittta

Jak go zjadłam to się przekonałam... Nie tknę już więcej. :casstet: ale przecież np. kotlety sojowe też nazywają się "kotlety" a nie mają nic wspólnego z mięsem. Poprostu nazwa jest taka. Pozdrawiam Cię


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 3 Wstecz
  
Praca