Brakuje jeszcze sojowych (albo jakichkolwiek innych) kiełbas, które dałoby się zgrillować tudzież zognichować 🙂
W UKeju takie są, ale znalazłem tylko białe. Parówki polsoi się roztapiają, a takie wynalazki:
http://www.evergreen.pl/kielbasa-roslinna-wedzona-p-130.html
chyba nie nadają się na ciepło.
[edytowane 20/5/2011 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Jest napisane, że można przysmażać, więc chyba się nadają 😉
A tu ciekawe wynalazki [url] http://www.nomad.sk/index.php/recepty/12-vegetarianske/279-vegetarianska-opekacka[/url] 🙂
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Oprócz kotletów sojowych, pasztetów sojowych, tofu i mleka sojowego... To nic. No i wiadomo, soczewicę i siemię lniane też. ;P
Parówki sojowe i szynki sojowe za bardzo kojarzą mi się z mięsem. xD
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
Na grillu można robić masę fantastycznych rzeczy nie parówkowych 😉 Ja na tegorocznym święcie grilla czyli weekendzie majowym zrobiłam sobie faszerowaną paprykę, faszerowaną pieczarkę (aż jedną!) i camembert na toście... ale robiło się to koło plastrów mięcha i już chyba więcej tak nie zrobię, bo jak pomyslę, że te aromaty się przemieszały... ble.
A parówki sojowe koniecznie muszę wypróbować przed wakacjami, na pewno przydadzą się na różne wypady 😀
[edytowane 20/5/2011 od Tess]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja