U mnie wszystko jest, tylko szynki nie ma nigdzie. To naprawdę straszne, bo kanapki do pracy muszę mieć z szynką! 🙁
Inaczej wszyscy zobaczą, że nie mam mięsa i co wtedy?
It will blow my cover!!!
Nie idę do pracy w poniedziałek 🙁
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Ja jestem tu nowy, dopiero się przestawiam na niezabijanie zwierzaków ale jedzenie produktów sojowych wydaje mi się również nieetyczne. Ogrom soi pochodzi z Brazylii gdzie pod jej uprawy codziennie karczują połacia puszczy amazońskiej - podawali to w ilości boisk piłkarskich ale nie pamiętam ile dziennie. W każdym razie ten teren jest domem dla ogromnej ilości żyjątek, więc jedząc soję przyczyniamy się do ich wyginięcia. Wydaje się to być jeszcze gorsze od jedzenia kurczaka gdyż karczowanie tych lasów deszczowych ma ponadto wpływ na globalny klimat.
Witaj, Kev 🙂
Masz rację, w ogóle życie jest nieetyczne. Chodzi raczej o ograniczenie zła niż całkowite wyeliminowanie go.
Jedzenie soi MOŻE być etyczne - to jest kwestia zmiany świadomości i obowiązującego prawa.
Jedzenie mięcha natomiast nigdy etyczne nie będzie.
Pamiętaj, że większość tej soi i tak idzie na paszę dla bydła, więc jedzenie soi to i tak mniejsze zło (zresztą nie rozumiem, czemu soja jest tak gloryfikowana, jest przecież soczewica, cieciorka i inne fajne rzeczy 😛 )
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Wiesz Kev, moim zdaniem większe połacie ziemi dewastuje się pod pastwiska kejefsi i innych temu podobnych.. Ale może się mylę.. I muszę przyznać rację eRZet'owi, że są smaczniejsze rośliny, ja chyba najbardziej lubię fasolę. Może jak masz taki dylemat to poszukaj innych roślin strączkowych i kombinuj dania z tychże 🙂
Ogrom soi pochodzi z Brazylii gdzie pod jej uprawy codziennie karczują połacia puszczy amazońskiej - podawali to w ilości boisk piłkarskich ale nie pamiętam ile dziennie. W każdym razie ten teren jest domem dla ogromnej ilości żyjątek, więc jedząc soję przyczyniamy się do ich wyginięcia.
To raczej soja paszowa albo taka która pełni funkcję 'wypełniacza' żywności, podobnie jest w kukurydzą. Produkty sojowe dla wege raczej są zrobione z lokalnej soi, tym bardziej że te z okolic Puszczy Amazońskiej to własność wielkich koncernów żywnościowych, one mają więcej na sumieniu niż tylko niszczenie lasów deszczowych.
Wydaje się to być jeszcze gorsze od jedzenia kurczaka gdyż karczowanie tych lasów deszczowych ma ponadto wpływ na globalny klimat.
A czym są żywione kurczaki jak nie soją/kukurydzą z tych rejonów?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja