Powoli zaczyna się robić szaro-buro za oknem i nie chciałabym podobnego zjawiska na talerzu. Jestem na początku drogi z wegetarianizmem i zastanawiam się co polecacie by przetrwać chłodne miesiące? Jakie warzywa warto teraz jeść oprócz brukselki i jarmuża? (wiem, że pomidory np są w sklepach cały rok ale domyślam się że teraz nie warto ich jeść ze względu na różne chemiczne dodatki bo to nie jest na nie sezon). Jakie potrawy proponujecie i owoce? Z góry dzięki 🙂

(wiem, że pomidory np są w sklepach cały rok ale domyślam się że teraz nie warto ich jeść ze względu na różne chemiczne dodatki bo to nie jest na nie sezon).

nie przesadzajmy, pomidory zawsze warto jesc 🙂

Latem pomidory mają te same chemiczne dodatki, ale fakt, lepiej jeść je w sezonie 😉
Teraz można jeść jeszcze dynię, wszystkie korzeniowe (marchew, seler, pietruszka, buraki itd.), no i oczywiście kiszonki - kapusta, ogórki, buraczki.

Ja powoli rozpoczynam produkcję kiełków i chyba znowu zasadzę cebulę na szczypiorek.
Można robić takie sałatki z kapusty włoskiej, ogórka, szczypiorku, różnych kiełków, papryki, tofu, rzodkiewek itd.

Home made kiełki, przetwory, mrożonki i sezonowe owoce, warzywa a będzie dobrze 😀

Home made kiełki, przetwory, mrożonki i sezonowe owoce, warzywa a będzie dobrze 😀

Powie mi ktoś jeszcze w czasie grudniowo=marcowym jakie warzywka i owoce sa sezonowe ? 🙂

Jabłka, gruszki, dzika róża, pigwa i suszone. Z warzyw to przede wszystkim ziemniaki, marchew, seler, buraki, rzepa i te wszystkie kapustne. 🙂 Widać, że z Was mieszczuchy ;p

a właśnie, niektórzy mówią żeby jesc tylko to, co rosnie w danej strefie klimatycznej, a inni zalecają jedzenie zimą cytrusów... Jak to jest? Osobiście jem zimą cytrusy, bo są bogate w wit C która się przydaje w chłodnych porach roku...

Moim zdaniem cytrusy to dla nas tylko okazjonalnie, ja czasem jem, bo mi to pomaga na żołądek (dokładnie leczy mnie ze zgagi, dziwna sprawa), ale witaminę C równie dobrze można czerpać z kiszonek. Dawniej ponoć do kapusty kiszonej w beczkach wrzucano jabłka i dawano do jedzenia dzieciom takie ukwaszone, podobno to świetnie działało na odporność 😉

W temacie pomidorów w okresie jesienno-zimowym proponuję piec pomidory z oliwą, solą, pieprzem i np. rozmarynem. Smakują bardzo mocno pomidorowo, taki skondensowany smak pomidora. Można przypomnieć sobie smak lata lub trochę ketchupu 😉 ( ja lubię ).
Robi się je tak:
- obieramy pomidor ze skórki ( po kąpieli w gorącej wodzie będzie łatwiej zdjąć skórkę )
- kroimy pomidora na 4 części
- na blasze, na papierze do pieczenia wykładamy pokrojonego pomidora
- solimy, pieprzymy i skrapiamy oliwą
- dokładamy gałązkę rozmarynu
-pieczemy w piekarniku w temperaturze 120/130C przez około 2 lub 3h
Pomidory muszą się wysuszyć, ale tak nie do końca. Są pyszne do sałatek lub do smarowania pieczywa ( ja piekę do tego indyjskie czapati )
Polecam na zimowe chłody 🙂

można też je zapiekać też z kawałkiem tofu na wierzchu i bazylią

ale wtedy to już bez rozmarynu... i powstaje zupełnie inny smak. Również dobre:)

Nie polecam kupowania pomidorów w okresie jesienno - zimowym. Zrywa się je jeszcze zielone, szprycuje chemią i one w ogóle smaku nie mają. Są obrzydliwe.

smak maję w istocie gorszy niż latem, ale chemia jest na nich ta sama

Zależy skąd masz te pomidory latem. Ja mam z ogródka od mamy lub z targu - te z targu może nie są pozbawione chemii, ale są zdecydowanie mniej nią nafaszerowane, bo nie muszą przetrwać długiej podróży, więc nie są zrywane zielone.