Witam. Czy producenci mają nakaz do wypisywania barwników na opakowaniach swoich produktów? Czy wystarczą że sobie napiszą np: z soku malinowego, porzeczkowego, truskawkowego itd? Bardzo mnie to interesuje, ponieważ od 2,5 roku staram się unikać barwionej żywności, jest to jednak nie możliwe dzięki nieuczciwym producentom oraz UE. Szczególnie unikam najgorszego czyli E120, Bear Gryllsem nie jestem jak i fanem robaczków też nie po prostu mnie to brzydzi. Nie wspomnę o innych produktach typu jogurt truskawkowy. Spójrzcie na napoje firmy Frugo co raz jestem w pobliskim markecie to zaglądam z ciekawości jak się barwniki sypią w dół :rotfl: Po prostu widać że przedobrzyli. Pozdrawiam ;D PS. Kupiłem dzisiaj żelki Haribo "Złote Misie" (zwykle nie jadam tego typu rzeczy) o dziwo brak barwników tylko barwniki z soków . Nadają się do spożycia?
[edytowane 7/12/2014 przez KnIght37]
Postanowiłam wykorzystać temat by nie zakładać nowego :). Spotkał się ktoś w sklepach z chrzanem żurawinowym bez koszenili? Zawsze mnie one kuszą przy zbliżających się świętach no ale niestety jeszcze żaden producent nie wpadł na pomysł by użyć np. soku z burków by ten chrzan zabarwić zawsze jest barwnik z robaków :(.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja