Ostatnio w sieci poszukując alternatyw dla suplementacji b12 natrafiłam na artykuł o tym grzybie. Poniżej link:
[url] http://kombuchakombucza.pl[/url]
co sądzicie? ja próbuję
Nie chodzi o artykuły, które mógł sobie napisać każdy tylko artykuły NAUKOWE czyli efekt czyiś badań z całą metodyką i dyskusją. Powtórzę, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że b12 jest w grzybach. Jeśli ktoś jest weganinem musi jeść tabletki z B12, żadne grzybki, glony i inne dziwne rzeczy nie zapewnią mu ten witaminy.
Przeczytałam w PRL-owskiej książce, że b12 w niewielkich ilościach znajduje się we wszystkich produktach fermentacyjnych, szczególnie w kiszonej kapuście, ale nie tej kupowanej w sklepie, bo ona zazwyczaj jest kwaszona, ale kiszonej np przez wasze mamy w piwnicy w beczce 😉
Chodzi przede wszystkim o bakterie, które produkują ową witaminę, albo stymulują do produkcji, jednakże nawet mięsożercy zaczynają cierpieć na niedobór tej witaminy, chodzi głównie o to, że wszystko jest tak sterylne i dokładnie czyszczone, że te bakterie po prostu giną w związku z czym skazujemy się na awitaminozę.
No i big koncerny farmaceutyczne również przeprowadzają przezabawne badania no a o inżynierii genetycznej to już w ogóle szkoda mówić
W takim układzie mam pytanie dość ważne odnośnie witaminy b 12. Ta dla wegan to skąd się tam bierze skoro występuje tylko w mięsie i nabiale.
A jeśli jest syntetycznie wytwarzana to chyba to za bardzo w zgodzie z naturą nie jest?
Co za świat ;P 🙂 Niech żyją paradoksy 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja