Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

ryby  

Strona 1 / 3 Następny
  RSS

kasia_krak
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 7
02/06/2006 1:07 pm  

Co myślicie o byciu tak zwanym jaroszem, czyli wykluczenie tylko miesa z jadlospisu a jedzenie ryb?????


OdpowiedzCytat
figlerek
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 34
02/06/2006 1:41 pm  

Dla mnie problem czy jeść ryby czy nie nigdy nie istniał ponieważ za rybami delikatnie mówiąc nigdy nie przepadałam.Ale uważam, że jeżeli ktoś naprawdę miałm problemy zdrowotne po przejściu na wege(bo organizm różnie może reagować)to na początku może jako uzupełnienie diety ryby jeść.Na dłuższą metę jednak nie popieram bo ryby to przecież też zwierzątka wbrew przekonaniu wielu ludzi. 😀


OdpowiedzCytat
sieklik
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 251
02/06/2006 6:41 pm  

jesli ktos jest jaroszem jego sprawa bo to nic do wege nie ma... jesli ktos uwaza sie za semi-wegetarianina to nie popieram bo dla mnie takie pojecie nie istnieje...

je vise ma devise cherche la terre promise, ton tv en colour mais vie est grise


OdpowiedzCytat
Bleks
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 343
03/06/2006 4:38 pm  

[edytowane 10/7/2007 przez Bleks]


OdpowiedzCytat
obłudna
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 178
04/06/2006 7:24 pm  

myslec to my mozemy sobie wiele
zalezy o co ci dokladniej chodzilo zadajac pytanie
bo wiadomo, ze ryby t ozwierzeta i takie tam wiec czuja

a co do aspektow zdrowotnych to ja sie nie znam


OdpowiedzCytat
zdzisia
forumowicz
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 24
12/06/2006 6:18 pm  

ja jem ryby. nie jadlam prze pol roku i wlasnie lecze sie z tego skutkow.
wiec poki co jestem do tego zmuszana 🙁
ale jak bede zdrowa to znow zaczne "normalnie" jesc


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 323
12/06/2006 7:09 pm  

Nie jedzenie np. drobiu to już coś, zwrot w lepszą stronę.. Każde ograniczenie mięsa jest lepsze niż nie robienie w tym kierunku nic.. Więc jeśli ktoś je tylko ryby to myślę, że i tak już zrobił dużo. Mianowicie nie znoszę tego jak ktoś mówi jestem wege żrem ryby 😡


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
12/06/2006 10:50 pm  

Mianowicie nie znoszę tego jak ktoś mówi jestem wege żrem ryby 😡

to jest często właśnie kojarzone, chyba regułą jest (przynajmniej z mojego doświadczenia), że mówiąc, że jesteś wege proponują ryby, a potem to już tylko: to ryb też nie??;)

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 323
12/06/2006 11:32 pm  

Dokładnie tak 🙂


OdpowiedzCytat
kadra
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 125
13/06/2006 12:17 am  

Ostatnio w czechach poznałem dziewczyne, która powiedziała mi, że jest wegetarianką. podczas wspolnych posiłków, kiedy omawialiśmy szczegóły swoich diet do wiedziałem sie, żę:
- je ryby
- je zupy na rosole :casstet:
- je galaretki
- uważa, że jestem bardzo "stricte" jeśli nie jem nawet żelatyny

Ale mimo wszystko, jeśli kogoś nie stać, by darować życie wszystkim zwierzętom... niech chociaż nie je cześci mięsa (np. czerwonego). Znacie przypowieść o chłopcu wrzucającym meduzy do morza?


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
13/06/2006 4:05 pm  

Znacie przypowieść o chłopcu wrzucającym meduzy do morza?

Bardzo piękna przypowieśc...tylko,ze ten chłopiec wyrzucał do morza tyle meduz ile tylko zdołał uratować...a ludzie niejedzący tylko czerwonego mięsa nie robią wszystkiego co w ich mocy aby ochronić przed rzeźnią zwierzęta.Często jest to tylko dbanie o zdrowie,a nie chęć darowanie życia zwierzętom.


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 592
13/06/2006 4:18 pm  

A ja uważam że lepiej jak ktos je ryby niz pije mleko- bo to wybór miedzy zabiciem ryby (która do tej pory pływała swobodnie i tylko chwilę cierpi, oczywiście przy właściwym systemie łowienia) a dręczeniem i skazywaniem na śmierć cieląt i krów. Uważam że najważniejsze to nie wykorzystywac ssaków, jako najbardziej rozwiniętych zwierząt, a przez to najbardziej cierpiących w wyniku warunków hodowlanych jakie zapewnia im człowiek. Dotyczy to więc jak najbardziej zaprzestania wykorzystywania krów mlecznych.

Dopiero dalej są ptaki; tutaj najlepszym wyjściem jest hodowanie własnych kur na jajka i nie zabijanie ich- samo niesienie jaj jest dla kur naturalne, trzymanie w klatkach już nie.

Dalej dopiero sa ryby, później owady i inne, wprawdzie czujące istoty, ale krowy, konie, świnie cierpią dużo bardziej od nich i wymagają pomocy.

A z definicji, oczywiście, wege nie je ryb.


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
14/06/2006 11:32 pm  

A ja uważam że lepiej jak ktos je ryby niz pije mleko- bo to wybór miedzy zabiciem ryby (która do tej pory pływała swobodnie i tylko chwilę cierpi, oczywiście przy właściwym systemie łowienia) a dręczeniem i skazywaniem na śmierć cieląt i krów. Uważam że najważniejsze to nie wykorzystywac ssaków, jako najbardziej rozwiniętych zwierząt, a przez to najbardziej cierpiących w wyniku warunków hodowlanych jakie zapewnia im człowiek

No tak, tylko jak wytłumaczyć rybie leżącej bez wody konającej pomału, której wydziera się haczyk, albo ściśniętym nie mającym nawet wystarczająco tlenu i miejsca aby się poruszyć, lub tym stłoczonym w sieci albo uderzanym wielokrotnie żeby je ogłuszyć, że jej cierpienie liczy się mniej bo nie jest ssakiem? Wiem, ze masz na myśli ryby złowione przy właściwym systemie łowienia jak zaznaczyłaś, ale to chyba rzadkość.

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 323
14/06/2006 11:59 pm  

Co macie na myśli "właściwy system łowienia"? To, że ryba sama wpłynie do sieci czy co, wyskoczy na brzeg? Skąd wy możecie wiedzieć czy krowa bardziej cierpi od ryby 😉


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
15/06/2006 3:27 pm  

właściwy system łowienia, czyli taki, który minimalizuje wszystkie cierpienia i odbywa się w sposób najbardziej humanitarny (jesli w ogóle można użyć tego słowa w odniesieniu do zabijania), ale jeśli zgodzić się, że jedzenie ryb właśnie z takiego połowu jest ok, to trzeba też zgodzić się z jedzeniem świni, krowy, konia, kury pochodzących z" właściwej hodowli"...dlatego nie rozumiem..

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca