Mea culpa, ja jednak pozostanę w nieświadomości i będę spożywać lecytynę sojowa. W dodatku nie jestem weganką. Zło wcielone po prostu.

ja bym bardzo prosiła o pomoc
nie mieszkam w dużym mieście ani w pobliżu, a chciałabym robić sobie sama galaretki z pektyny, tylko nie mogę nigdzie takiej znaleźć . Czy wie ktoś gdzie można kupić?

Ja nigdy nie widziałam takowych. Tylko już gotowe cukierki z galaretką z pektyny. Takie świąteczne w czekoladzie.

A czy komuś tu kiedykolwiek wyszło samodzielne robienie galaretki z agaru? Bo mnie ZAWSZE wychodzi za luźna.

A czy komuś tu kiedykolwiek wyszło samodzielne robienie galaretki z agaru? Bo mnie ZAWSZE wychodzi za luźna.

Hmm...ciekawe. Ja raz w życiu zrobiłam galaretę (taką "bulionową", na słono z warzywami i sojowym "wkładem") z agaru i wyszła mi wręcz za twarda 😮 , co mnie zniechęciło do dalszych eksperymentów. Może to kwestia daty ważności albo konkretnej firmy? Może spróbuj dodać ciut więcej agaru niz jest w przepisie?

Mnie też wychodzi raczej sztywna agaru... chyba że zacznę w niej mieszać zanim się zsiądzie 😉

A może to kwestia firmy bo dawałam więcej agaru niż było w przepisie na opakowaniu. Chciałam też kiedyś zrobić ptasie mleczko i nic :/ Jakiej firmy kupujecie? Bo chodzi za mną galaretka truskawkowa z truskawkami......

Użyłam wprawdzie raz, ale na szczęście zapisałam sobie w tajnym kajecie nazwę firmy, a ta brzmi: "Vita-natura". Pytanie, czy jeszcze istnieje.

Rubio ja właśnie tej firmy używałam 😮 nie rozumiem, może robię coś źle.

no ale gdzie można choćby ten agar kupić ?? nikt mi nie powiedział 🙁

Hehe pytałaś o pektynę 😛 ja tam nie wiem gdzie to można nabyć, może w sieci? Albo w sklepach ze zdrową żywnością. Bo agar na bank w sklepach ze zdrową żywnością.

edit: znalazłam takie gotowe, może Cię zainteresują
http://www.solidarnosc.pl/index.php?option=products&cid=42&PHPSESSID=3268e9ac0ababcd4afa3281de568ff55

edit2: znalazłam takie info na forum o2 ale nie wiem na ile to jest prawda: "Cukiernicy nie używają do wyrobu ciastek z galaretką żelatyny tylko agar. Dlaczego w sklepach klientów dręczy się żelatyną, nie dajac praktycznie możliwości wyboru. W okresie jesiennym pojawia się jeszcze czasem cukier żelujący, lub różne odmiany pektyny, przeważnie już z dodatkiem kwasku cytrynowego".

No i ten agar nieszczęsny
http://vitanatura.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=676&category_id=12&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=91

[edytowane 7/1/2011 przez Bellis_perennis]

Rubio ja właśnie tej firmy używałam 😮 nie rozumiem, może robię coś źle.

Hmm...to ja już nie wiem o co chodzi. Może miałaś pecha i trafiłaś na jakąś zwietrzałą partię? Ja bym się nie zrażała, tylko próbowała dalej 😉
Aż mi narobiłaś ochoty na galaretę z groszkiem, marchewką i krajanką sojową 🙂 Chyba w poniedziałek pobiegnę po agar i pochwalę sie później, czy się wszystko dobrze ścięło.

Ja używam tego (czeski) http://www.evergreen.pl/agar-proszek-10g-p-4.html

no wlaśnie, ja też 🙂 ... tzn mam taką w domu, ale jeszcze nie użyłem. w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać, tam piszą, że to trzeba zagotować z solą czy coś - ale do takiej owocowej galaretki też?

Z solą? Z sokiem raczej.

Ja używam tego (czeski) http://www.evergreen.pl/agar-proszek-10g-p-4.html

I ile tego dajesz? Jak się tego używa i w jakich proporcjach? Ja kupiłam, ale jeszcze nie zdążyłam wypróbować.