Substancje zawarte w preparacie firmy Naturell Witamina B12, zarówno substancja czynna jak i substancje dodatkowe, otrzymywane są na drodze syntezy chemicznej lub biotechnologicznej (z wykorzystaniem wyselekcjonowanych szczepów mikroorganizmów - bakterii lub drożdży).
Do tej pory wyjątek stanowił czerwony barwnik - kwas karminowy, który może być również pozyskiwany z małych owadów przypominających mszyce - Coccus cacti, żyjących na różnych gatunkach sukulentów. W ostatnim czasie w składzie preparatu kwas karminowy został zastąpiony przez czerwień allura, która jest barwnikiem syntetycznym. Tak więc nowa wersja składowa jest odpowiednia dla osób niespożywających produktów odzwierzęcych. Obecnie w obrocie znajdują się obie wersje preparatu zatem proszę zwrócić uwagę na spis składników. Tabletki różnią się również barwą, do tej pory były jasno różowe, nowa wersja tabletek ma kolor blado czerwony.
Gdyby miała Pani trudności z zakupem nowej wersji preparatu, chciałam poinformować, że istnieje również możliwość zakupu preparatu w siedzibie naszej firmy w Krakowie lub za pośrednictwem naszej strony internetowej www.naturell.pl, bardzo proszę koniecznie zaznaczyć że chodzi o nową wersję bez kwasu karminowego w składzie

[i] [/i]

A propos powyższego, to ja mam taki problem, że ja nie tylko nie jem nic co ma koszenile, karmin i inne wstrętne barwniki, ale też nie jadam tych, co mają sztuczne barwniki jak czerwień allura, którą są absolutnie niezdrowe.

Druga kwestia jest taka, że dochodzą do mnie ciągle sprzeczne informacje...Jedna taka, że trzeba brać b12 w suplementach, jak się nie je mięsa. Druga, że nie trzeba, bo wystarczy dla wegetarian to co jest w serze itd. (więc weganie mają problem...) i że nadmiar wit. b12 może być równie groźny jak niedobór. A siostra mnie straszy, że jeszcze kilka lat i będę mieć taki braki b12, że nigdy w życiu ich nie uzupełnię, bo to jest nieodwracalne. 😮

Byłam ostatnio u lekarza i napierw mi nagadał , m.in., że jestem manipulowana itp...

Ech, ten lekarz. Niedouczony jakiś, czy co?
Na szczęście jest już coraz więcej lekarzy o otwartych umysłach, którzy normalnie traktują wegan.
Ja nawet osobiście znam takich kilkunastu 🙂

Druga kwestia jest taka, że dochodzą do mnie ciągle sprzeczne informacje...Jedna taka, że trzeba brać b12 w suplementach, jak się nie je mięsa. Druga, że nie trzeba, bo wystarczy dla wegetarian to co jest w serze itd. (więc weganie mają problem...) i że nadmiar wit. b12 może być równie groźny jak niedobór. A siostra mnie straszy, że jeszcze kilka lat i będę mieć taki braki b12, że nigdy w życiu ich nie uzupełnię, bo to jest nieodwracalne. 😮

Nawet wegetarianom moze barkowac witaminy b12 bo jest jej malo w przetworzonej zywnosci ale i nie tylko z tych powodów. Nie wiem jak dlugo jestes wege, ale jesli kilka lat, to najlepiej sprawdzic poziom B12 , Jesli nie jesz wiele glonów morskich to to badanie powinno wystarczyc, jesli jadasz glony ktore ze wzgledu na analogi witaminy moga dac mylny wynik, to wtedy zalecane jest badanie homocysteiny (i nie pamietam czy jeszcze jakies), ale warto sprobowac zwykle b12 bo jak wyjdzie niski poziom to wiadomo ze jest niedobór, a wyszlo tak ostatnio kilku osobom ktore byly "zaledwie" wegetarianami

Nawet wegetarianom moze barkowac witaminy b12 bo jest jej malo w przetworzonej zywnosci ale i nie tylko z tych powodów. Nie wiem jak dlugo jestes wege, ale jesli kilka lat, to najlepiej sprawdzic poziom B12 , Jesli nie jesz wiele glonów morskich to to badanie powinno wystarczyc, jesli jadasz glony ktore ze wzgledu na analogi witaminy moga dac mylny wynik, to wtedy zalecane jest badanie homocysteiny (i nie pamietam czy jeszcze jakies), ale warto sprobowac zwykle b12 bo jak wyjdzie niski poziom to wiadomo ze jest niedobór, a wyszlo tak ostatnio kilku osobom ktore byly "zaledwie" wegetarianami

[i] [/i]

Dziękuję za odp. Ostatnio robiłam sobie badania i było wszystko ok... 🙂

Dziękuję za odp. Ostatnio robiłam sobie badania i było wszystko ok... 🙂

Rozumiem ze robilas takze badanie na B12 ?

Bo morfologia moze byc ok nawet jesli jest juz ogromny niedobór B12 (tak bylo np u mnie, i nie tylko u mnie.

Rozumiem ze robilas takze badanie na B12 ?

Bo morfologia moze byc ok nawet jesli jest juz ogromny niedobór B12 (tak bylo np u mnie, i nie tylko u mnie.

An, i co wtedy zrobiłaś? Brałaś jakieś przepisane zastrzyki, czy może sama uzupełniłaś niedobór B12? Kurcze nie wiedziałam, że nawet jeśli robi się morfologię i MCV i MCHC wychodzą ok, to trzeba jeszcze pomimo to sprawdzić B12.

Ale z tego wynika, że badania na poziom B12 nie mówią też prawdy:

Pomiary poziomu witaminy B12 we krwi nie są najlepszym testem dla wegan, szczególnie dla tych, którzy spożywają wszelkiego rodzaju wodorosty i algi. Wodorosty oraz inne pokarmy roślinne zawierają odpowiedniki B12 (fałszywą witaminę B12), które mogą zostać mylnie rozpoznane jako właściwa witamina B12, kiedy to, tak naprawdę, utrudniają proces metabolizmu tej witaminy. Badania krwi także nie są wiarygodne, gdyż duża podaż kwasu foliowego sprawia, iż bardzo trudno wykryć objawy anemii spowodowanej niedoborem B12. Bardziej wiarygodnym sposobem jest pomiar poziomu homocysteiny, który powinien być mniejszy niż 10 mmol/litr. [b]Najwłaściwszym testem na poziom B12 jest test na poziom kwasu metylomalonowego. Jeśli wyniki dla krwii (<370 nmol/litr) lub moczu (mniej niż 4 mg/mg kreatyniny) mieszczą się w dopuszczalnych wartościach, wtedy wiadomo, iż poziom witaminy B12 jest właściwy. Wielu lekarzy nadal polega na ogólnych badaniach krwi czy też poziomie samej B12 w krwi. Wyniki te nie są miarodajne, szczególnie dla wegan. [/b]

ŹRÓDŁO: animal-liberation.pl/index.php?d=323

[edytowane 11/4/2010 przez Lily]

An, i co wtedy zrobiłaś? Brałaś jakieś przepisane zastrzyki, czy może sama uzupełniłaś niedobór B12? Kurcze nie wiedziałam, że nawet jeśli robi się morfologię i MCV i MCHC wychodzą ok, to trzeba jeszcze pomimo to sprawdzić B12.

Przepisano mi 3 zastrzyki po 1 tys mg i dalej tabletki - kazda takze po 1 tys mg. Ostatecznie kupilam tylko tabletki i biore je.

Ale z tego wynika, że badania na poziom B12 nie mówią też prawdy:

Pomiary poziomu witaminy B12 we krwi nie są najlepszym testem dla wegan, szczególnie dla tych, którzy spożywają wszelkiego rodzaju wodorosty i algi. Wodorosty oraz inne pokarmy roślinne zawierają odpowiedniki B12 (fałszywą witaminę B12), które mogą zostać mylnie rozpoznane jako właściwa witamina B12, kiedy to, tak naprawdę, utrudniają proces metabolizmu tej witaminy. Badania krwi także nie są wiarygodne, gdyż duża podaż kwasu foliowego sprawia, iż bardzo trudno wykryć objawy anemii spowodowanej niedoborem B12. Bardziej wiarygodnym sposobem jest pomiar poziomu homocysteiny, który powinien być mniejszy niż 10 mmol/litr. [b]Najwłaściwszym testem na poziom B12 jest test na poziom kwasu metylomalonowego. Jeśli wyniki dla krwii (<370 nmol/litr) lub moczu (mniej niż 4 mg/mg kreatyniny) mieszczą się w dopuszczalnych wartościach, wtedy wiadomo, iż poziom witaminy B12 jest właściwy. Wielu lekarzy nadal polega na ogólnych badaniach krwi czy też poziomie samej B12 w krwi. Wyniki te nie są miarodajne, szczególnie dla wegan. [/b]

To prawda ze badanie na b12 tez nie jest doskonale, ale chyba lepsze niz sama morfologia, zwlaszcza ze jesli jednak wyjdzie niedobór znaczy ze on jest. Zapomnialam jakie bylo to dodatkowe badanie - badanie na kwas metylomalonowy - dobrze ze o tym wspomnialas. Jesli ktos ma mozliwosc to dobrze sobie zrobic takze to badanie.

W moim przypadku było tak, że systematycznie - ale w przeciągu dość długiego czasu - obniżały mi się wyniki morfologii. Latem w zeszłym roku zrobiłam sobie morfologię + poziom żelaza. Morfologia znowu gorsza (ale jeszcze ciągle w normie), a poziom żelaza wysoki. Pod koniec stycznia wyniki morfologii miałam na granicy anemii i do tego - jak pani doktor stwierdziła - małe erytrocyty, chociaż ilościowo w normie. Zapisała mi żelazo, ale nawet nie wykupiłam, bo wiedziałam, że nie w tym problem. W końcu zdecydowałam się na kupienie B12. Po dwóch tygodniach suplementacji hematokryt 41,6% (styczniowe badanie - 37,1%), hemoglobina 14,0 jednostek (w styczniu 12). Myślę, że ta poprawa wyników to nie przypadek, bo oprócz tego, że wprowadziłam do diety suplementację B12, nic w niej nie zmieniłam.
Sądzę, że jeśli ma się świadomość, że dieta jest ok, a mimo tego wyniki morfologii nie są zbyt dobre, to jednak wchodzi w grę niedobór tej nieszczęsnej B12, niestety, nawet jeśli w diecie uwzględnia się nabiał i jajka.

Chyba zawsze tak było, że w jednych aptekach się domagali recepty, a w innych nie. U mnie nie chcieli. Choć ostatnio w ogóle nie mogłam go dostać.

Hej. Ja właśnie z tym mam problem. Od miesiąca jestem weganką i po przeczytaniu waszych wypowiedzi chciałam ją suplementować ale nigdzie bez recepty nie mogę jej dostać. Poszłam dziś nawet do lekarza, ale on stwierdził, że nie ma sensu brać B12 bo z tego co on wie to tylko ta w zastrzykach jest skuteczna. Co mi radzicie? Czy mam szukać dalej? Lekarz na razie kazał zrobić mi badania i później najwyżej łykać żelazo a nie B12, ale ja mam wątpliwości...

Kejli, lekarz nie ma racji, to po pierwsze. Po prostu brakuje mu wiedzy. Powinnaś suplementować B12. Po drugie możesz ją kupić choćby na allegro, masz tam konto? [url] http://allegro.pl/item986585056_witamina_b12_100_tab_naturell.html[/url]

Właśnie ja też tak pomyślałam, zwłaszcza, że to lekarz "rodzinny" ale wypytywał mnie o drętwienie palców i inne takie po czym stwierdził, że nie trzeba mi zastrzyków. W każdym razie chyba jednak skorzystam z Twojej rady Lily, dzięki 😉

Witaj Kejli, też uważam że powinnaś suplementować,a badania i tak sobie zrób dla świętego spokoju.Dziwię się że masz problem z kupnem tej witaminy bez recepty bo u mnie to jest w każdej aptece.

bo z tego co on wie to tylko ta w zastrzykach jest skuteczna. Co mi radzicie?

Miałam problem, doczekałam się niedoborów, przyjęłam serię 10 zastrzyków w odstępach 1 miesięcznych i zrobiłam ponowne badanie kontrolne.Tylko to badanie celowo zrobiłam nie od razu tylko dokładnie po miesiącu od ostatniej aplikacji witaminy.Wynik był zaledwie w dolnej granicy normy , niewiele brakowało do niedoboru.
Domyślam się że bezpośrednio po przyjęciu poziom był w średnich wartościach ale po miesiącu już nie , więc skazana byłabym na ciągłe zastrzyki.Po prostu ona się dość szybko z organizmu wypłukuje. Powiedziałam lekarzowi że będę suplementować w tabletkach.Tak robię do dzisiaj.I jeszcze jedno, gdy okazało się że mam niedobory to poziom żelaza miałam bardzo wysoki a morfologia była w normie i badanie robiłam po jakiś 3 latach weganizmu.

A mnie panie farmaceutki proponowały bez recepty jedynie centrum i witaral, czy coś co takiego, co zawiera m.in. B12 ale stwierdziłam, że to bez sensu.
W każdym razie nie uśmiecha mi się branie zastrzyków więc zamówiłam tabletki z allegro 😉

Keyli witamine B12 bedziesz musiala suplementowac, lekarz jest niediouczony niestety, a prawdopodbnie twierdzi, ze tabletki B12 nie pomagaja, bo bierze przyklad na podstawie swojego doswiadczenia. Najczesciej mamy do czynienia z niedoborem wit B12 z powodu zaburzen wchlaniania, zwlaszcza u osob starszych, wtedy tabletki nie dzialaja. W twoim przypadku mamy do czynienia z rodzajem diety a nie zaburzniem wchlaniania !
A on tego ni uwzglednia.
Pzodrawiam
Adam