Dzieki za cynk, trzeba będzie wypróbować.
Mieszkam w Gliwicach, a tutaj jedyną wege knajpą jaką znam jest moja lodówka. Ale do Katowic mam rzut beretem więc się wybiorę.
W GLIWACACH OD MAJA(PRACE SIę PRZEDłUżAJą) ZOSTANIE URUCHOMIONY 2 ZłOTY OSIOł.nIEDALEKO POLIBUDY W BUDYNKU GDZIE MIEśCI SIę PROMIL(DAWNE POMIESZCZENIE TO TU CAFE)...SERDECZNIE ZAPRASZAM 🙂
Do Osła chodzę mniej więcej dwa razy w tygodniu (zbzikowałam na jego punkcie do tego stopnia, że ustawiam sobie odpowiednio okienka na uczelni, co by wybrać się tam na obiad ;d Co więcej, zaraziłam tym moich znajomych :D). Ceny zachwycająco przystępne, jedzenie przepyszne (ciecierzyca ze szpinakiem!!!), obsługa przemiła, muzyka dla każdego. No i ten indyjski klimat! Genialnie. A co do papierosów, to ostatnio wprowadzono zasadę palenia tylko do godziny 13, czyli akurat obiadowo.
A w Greenie jest dla mnie zbyt.... stołówkowo? (sympatyczniejszy jest gdyński).
Pzdr
[b] Złoty Osioł [/b] na Mariackiej. Knajpa ma rewelacyjny klimat, bo taki 'zielony' - nie dosc, ze ekologicznie, to jeszcze feministycznie (odbywaja sie tam spotkania z cyklu SMS - salon mysli sfeminizowanej), gay-friendly.
I to mnie tam mierzi. Nie potrafię zrozumieć dlaczego właściciel miesza prywatne poglądy i ideologie do wyżerki. Obecność feministek i gejów może mnie osobiście jedynie odstraszać.
Co do sprzedaży alkoholu i palenia papierosów, rozumiem, że fajki mogą przeszkadzać, bo ktoś nie palący może sobie nie życzyć trucia nikotyną, ale co w tym złego, że ktoś wypije sobie obok piwo? Tego już nie rozumiem, przecież nie można "pić biernie" 😛
Przekroczyliśmy granice tak daleko, że jedynym co nas chroni jest fakt, że nikt z dzierżących władzę nie da wiary w to co robimy
czy to prawda ze likwiduja Green waya w Katowicach, lub zlikwidowali? dawno tam nie byłam wiec nie wiem, ale takies słuchy mnie chodziły...musze wysiasc kiedys przystanek wczesniej i sprawdzic
A co do Osła to jak dla mnie atmosfera jest tam wyczepista ,wystroj, jedzenie , muzyka i ludzie przewaznie ciekawi przychodza 🙂 a napisy w toalecie to jeden z fajniejszych pomysłow
[edytowane 28/7/2008 przez Patrice]
[edytowane 28/7/2008 przez Patrice]
O, to szkoda, nawet nie wiedziałam, gdzie on jest. Wczoraj z koleżanką byłyśmy w Złotym Ośle - ja co prawda nie po raz pierwszy, ale szczerze mówiąc nie wiem, czemu on nie ma szyldu? Jakbym nie wiedziała gdzie to, to bym tam w życiu nie trafiła.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Odwiedzając kumpla w Katowicach wstąpiliśmy na obiadek do ,,Złotego Osła" i byłam pod dużym wrażeniem tego miejsca. Wystrój boski, kojarzy mi się z takimi klimatami indyjskimi. Jedzonko mniam mniam mniam tylko trochę drogie jak dla mnie. Rozumiem jednak,że za jakość wystrój trzeba czasami zapłacić 🙂
Co do wypowiedzi Kudłacza:
,,I to mnie tam mierzi. Nie potrafię zrozumieć dlaczego właściciel miesza prywatne poglądy i ideologie do wyżerki. Obecność feministek i gejów może mnie osobiście jedynie odstraszać."
Nikt przecież codziennie nie propaguje tam feminizmu czy tolerancji dla homoseksualistów. Odbywają się imprezy z tym związane,ale nikt nie karze ci na nie przyjść. na codzień natomiast są najwyżej ulotki na nie zapraszające. Nie ma głośniczka głoszącego propagandowe frazesy,tęczowych flag i zdjęć Szczuki 🙂
Aaaa pozwole sobię jeszcze polecić ,,Green Way" w Bielsku Białej ( nie będe zakładać osobnego tematu,bo to mniejsze miasto). Wystrój kolorowy i zachęcający do konsumpcji, ceny umiarkowane + pyszne zupy za śmieszne pieniądze,trzeba się jednak śpieszyć bo szybko ich nie ma. Jadłospis różnorodny, dużo deserów. Wszystko co tam do tej pory próbowałam było bardzo smaczne.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja