ja właśnie słucham cannibal corpse, ale ostatnio męczę to, już wklejałem ale jeszcze raz dam link, bo to naprawdę coś pięknego http://www.youtube.com/watch?v=RuV_4PUKPho&feature=related
Dimmu + Bach:
[url] http://www.youtube.com/watch?v=pHzuE0-ltEc[/url]
Klasyka speed/power metalu:
[url] http://www.youtube.com/watch?v=D6oaI5amZ18[/url]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Co mnie najbardziej irytuje w metalu, to chyba to jaki jest konwencjonalny (oczywiście we wsłasnym zakresie).
Ostatnio jaram się tą kapelą: http://www.youtube.com/watch?v=f3m3pM3Z-8Q
W metalcore wszyscy krzyczą niemal identycznie, a tutaj koleś ma własną technikę (screamer).
Nowy (a przynajmniej: ostatni) album Powerwolf.
Brzmi dokładnie tak samo jak 3 poprzednie, identyczna tematyka, nawet słowa takie same, identyczne riffy, całość przypomina (muzycznie) 100 innych kapel, które grają tak samo...
Słucham już 10 raz i podoba mi się coraz bardziej 😛
Tu próbka:
[url] http://www.youtube.com/watch?v=PhiSgXz_l20[/url]
Jeszcze więcej wilkołaków, więcej śmierci, więcej pogrzebów, więcej krzyży, a przede wszystkim - krwi, krwi, krwi 😛
Takiego powera ma niewiele kapel. Idealne do jazdy rowerem.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
No ale mięso mi się nie podoba, a krew to tylko ludzka 😛
[i]We drink your blood
When the midnight sky is red
We drink your blood
And we call the sanguine saints
We drink your blood
When the midnight sky is red
We drink your blood
And we open your veins[/i]
\\m/
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
W metalu siedzę od 2007 lub 2008 roku. Wcześniej był rock. Słucham w sumie wszystkich gatunków, a raczej w każdym mogę znaleźć coś interesującego. Górują folk metal i pochodne, death metal i heavy w postaci Huntera. Choć nie pogardzę też Stratovariusem czy Epicą.
A w tej chwili czekam na koncertówkę Death. Chociaż pewnie nigdy jej nie obejrzę - śmierć Schuldinera boli zbyt bardzo.
To jest to :). Na mojej playliście króluje power metal, folk metal, brzmienia progresywno - eksperymentalne, klasyka rodem z lat 80-tych i klimaty symfoniczno - operowe. Czasem znajdzie się jakiś nu-metal, death, black i inne growlowanki, niekoniecznie melodyjne. W kwestiach narodowościowych dominują kapele niemieckie, szwedzkie, fińskie. Czyli: Van Canto, Sabaton, Blind Guardian, Nocturnal Rites, Edguy, Avantasia, Teräsbetoni, Alestorm, Almah, Powerwolf, DragonForce, At Vance, Astral Doors, Falconer, Stormwarrior, Eluveitie, Svartsot, Folkstone, Die Apokalyptischen Reiter, Týr, Falkenbach, Vintersorg, Waltari, Amorphis, Nightingale, Suburban Tribe, Running Wild, Iron Maiden, Anthrax, Dio, Therion, Mortemia, Epica, Apocalyptica i wiele, wiele innych.
Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.
firaga, pięknie 😎
To ja się jeszcze spytam, czy lubisz Arkonę (tę rosyjską), Korpiklaani, Cradle of filth, Gamma ray, Kreatora, Opeth, Draconiana i czy znasz może Saint Deamon (tudzież Highland glory, bo to ten sam wokalista).
I co myślisz o Sabatonie i Powerwolfie, tzn mi się oni podobają, ale brzmi to tak, jakby nagrali kilka kawałków z riffami ściągniętymi od Ajronów, a potem tylko robili autoplagiaty.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Saint Deamon nie znałam, może się zainteresuję. Opeth - chyba nigdy nie zrozumiem ich fenomenu. Kreator - może gdzieś tam lecieć w tle, ale wielką miłośniczką nie jestem. Arkonę lubię czasem zapuścić, na żywo też mi się podobała. Korpiklaani, Kredki, Draconian i Gamma - na chwilę obecną mi się przejadło.
Sabatonowcy to są wręcz mistrzowie w zapożyczaniu cudzej twórczości. Najbardziej rozbraja mnie Panzerkampf i ten boski refren na melodię czołówki ze Smerfów :D.
Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja