Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Typowy miesozerca  

Strona 5 / 5 Wstecz
  RSS

StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
14/09/2008 5:03 pm  

niech odczeka chwile, aż mu przyjdzie.

co przyjdzie? 😛
Marines, faktycznie, może meliskę pij?


OdpowiedzCytat
Kudłacz
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 139
16/09/2008 4:19 pm  

Przeraża mnie to, że niektórzy utożsamiają odczuwanie bólu z posiadaniem neuronów. Strasznie to ograniczone. 😉 Nie potraficie sobie wyobrazić, że istota ich pozbawiona może też w jakiś sposób odczuwać, może nawet być świadoma? Co wy sobie wyobrażacie, że jeżeli przylecą do nas kiedyś ufoludki, to będą miały neurony?

Może tak, może nie. Ale dopóki nie wykaże się, że rośliny mają świadomość, na zasadzie brzytwy Ockhama nie uznajemy tego. Jesteś waść student biotechnologii? To powinieneś to doskonale wiedzieć, więc skończ te gdybanie i zejdź na ziemię.

Przekroczyliśmy granice tak daleko, że jedynym co nas chroni jest fakt, że nikt z dzierżących władzę nie da wiary w to co robimy


OdpowiedzCytat
Marines
rozmówca
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 85
16/09/2008 9:41 pm  

niech odczeka chwile, aż mu przyjdzie.

co przyjdzie? 😛
Marines, faktycznie, może meliskę pij?

nie pije melisek

a o co ci chodzi Fasolencja?? Ja jestem typem człowieka ,który co mysli to mówi,pisze
Jeżeli jest ktos militarnym ekspertem,to pomylił forum.....


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
16/09/2008 10:12 pm  

też mówię co myślę i nikogo nie obrażam przy tym, a przynajmniej nie w sposób tak wulgarny 😛
a melisa jest wyśmienita i dobrze wpływa na nerwy 😛


OdpowiedzCytat
adamrozew
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 524
16/09/2008 10:23 pm  

Przeczytałem od początku ten temat, ciekawe czy osoby które na początku pisały, dalej ten temat czytają. Po drugie nie obrażajmy się jezeli przychodzą pewne osoby i czasami prowokują tekstami, to daje do myślenia.Nie dajmy się wpuszczac w niepotrzebna agresję. Teraz wracając do tematu:
Dyskusja na temat czy rosliny czują czy nie, jest bez sensu. Trochę o sobie Nie jem mięsa nie dlatego, zeby się poswiecać dla zwierząt i umartwiać. Po prostu w pewnym momencie dotarło do mnie , że tego mięska zjeść nie mogę nie potrafię. Jest to wbrew mnie. Wszystko co ma potrzebę odczuwania bliskości i/lub odczuwa ból nie służy do jedzenia. Ktos tam z rozmówców mówił, ze jadł psa brr Cóż, widocznie nie miał nigdy psa czy kota, albo traktował go przedmiotowo. Mój kot czeka, na mnie zawsze gdy wracam z pracy miauczy przed drzwiami, potem muszę mu poświecic 5 minut gdy siedzi na kolanach i poddaje się pieszczotom oddając "głaski" mnie na swój koci sposób. Sąsiedzi znalezli psa wychudzonego mieszkał troche u nich musieli go oddac do schroniska, ten pies wrócił ze schroniska po paru dniach (w innym miescie!) i odnalazł ich dom - zostal tam na stałe. Pytam się. Czy one służą do jedzenia? pamiętam długie noce w stajni gdy jeszcze jeżdziłem konno, i jak konie okazują emocje. A może ciele przytulające sie do swojej mamy dczuwa mniejsza potrzebe bliskości niz kot czy pies.
Cała dyskusja jest jałowa. Rośliny zjadam bo mi to nie przeszkadza wewnetrznie nie odczuwam dyskomfortu, czy wyrzutów sumienia ktore bym odczuwal przy jedzeniu zwierząt. Niektórzy zapytają a co ze zwierzetami o "niższym" stopniu rozwoju. Nie wiem, pewnie mozna miec watpliwosci. Ale tutaj jest prosta zasada tak jak w prawie. Wątpliwosci działają na korzyść oskarzonego czytaj zwierzecia. Dlatego pomimo, ze uwielbiałem owoce morza to jednak nie będe ich jadł.
Idziemy przez ten świat próbując coś zmienic poprawić, nie jestesmy doskonali, kazdy z nas ma wyrzuty sumienia bo nie raz postapił tak jak nie powinien. Jestem wegetarianinem bo chce nim być i czuję ze nie mógłbym inaczej, a nie dlatego zeby mowic otoczeniu jaki jestem dobry. Tak czuję się dzieki temu troszkę lepszy. Ale nie lepszy od innych , ale lepszy dla siebie. Inni mają swoją moralnośc i etykę. Ja swojej nikomu nie narzucam
Pozdrawiam Adam


OdpowiedzCytat
reventon
początkujący
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 8
30/05/2009 4:11 pm  

W ogólnym artykule o wegetarianizmie w czwartym argumencie napisane jest, że człowiek nie jest przystosowany do spożywania mięsa. Nie zgadzam się. Szympansy, które są bardzo podobne do ludzi (bo to w końcu małpy człekokształtne) polują na mniejsze gatunki małp. Na Animal Planet był taki program przyrodniczy i było w nim widać, jak małpa jadła surowe mięso zgryzając jakimiś liśćmi. Tak jak ludzie.


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
30/05/2009 4:19 pm  

My to wiemy. Wielokrotnie było to już poruszane na forum. 😛


OdpowiedzCytat
reventon
początkujący
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 8
30/05/2009 4:20 pm  

I dobrze!


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
03/06/2009 5:19 pm  

I na koniec , drogi Zarathosie... Myślę ,że wiesz kim są w naszej kulturze psy i koty...
To było naprawdę poniżej pasa i chcę żebyś wiedział , że obraziłeś bardzo naszą vegetariańską brać , a jeśli nadal nie rozumiesz o co mi chodzi to zachowaj się przynajmniej jak człowiek honoru i wyloguj się z Portalu ,chyba że towarzystwo wrogów konsumpcji psów i kotów nadal Ci odpowiada ... A za przepisy kulinarne dziękujemy. 🙁

Zarathos to prowokator, a jego argumenty sa śmieszne...
bo nawet jakby rośliny w jakimś stopniu cierpiały to zawsze jedzenie ich będzie mniejszym złem.. a coś w końcu musimy jesc bo zrobilibyśmy krzywdę sobie...

ale mniejsza z tym..

Wiem ze nie mam duzo do powiedzenia bo przez wiele lat pod presją rodziny jadłam mięso,
miałam wyrzuty ale jadłam wiec nie zasługuje na totalną wolność wypowiedzi w sprawie wegetarianizmu....Cale zycie dławiłam w sobie wyrzuty, ale przez rodzinę starałam sie o tym nie myśleć, Jestem wrażliwą osobą, było mi ciężko.
byłam słaba.. i źle mi z tym ze tak długo sie na to godziłam..

ale chciałam tylko zauważyć ze kocham zwierzęta , wszystkie tak samo, czy kot czy krowa.
Uważam ze nie można sie oburzać bardziej lub mniej za zabijanie psa lub krowy,
bo założę sie ze oswojony cielaczek bylby takim samym przyjacielem jak pies.
A choćby nutrie (dawniej i dzisiaj hodowane na skóry)- to zwierzaki które niesamowicie sie oswajają i przywiązują..
to jakby takie wielki chomiki...

Najbardziej denerwuje mnie takie traktowanie zwierząt wśród mięsożerców,
bo to juz jest zupełna hipokryzja ...
Jak jakis ubogi chłop zabił i zjadł psa to mięsożercy az sie trzęśli z nienawiści i "współczucia" dla zwierzaka...
mimo ze pies został zabity zapewne szybko i bez stresu bo biedak śmierci sie raczej nie spodziewał...
a jesli nawet to nie można porównać tego do niektórych mordów w rzeźni..

wiem ze nie byłam święta, ale śmierć każdego zwierzęcia jest dla mnie tak samo przykra,
nigdy nie byłam hipokrytką.. wiedziałam ze źle robię i bolało mnie to ale nie miałam na tyle odwagi żeby przeciwstawić sie rodzinie....i nigdy nie dzieliłam zwierzęta pomiędzy hodowlane a domowe..

Jesli moja rodzina od dziecka zmuszałaby mnie do jedzenia zwierząt domowych... pewnie odczuwała bym to samo..te same wyrzuty..
Jak dobrze ze sie uwolniłam od tego..
nawet nie wiecie jak mi lekko na duszy..

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
18/06/2009 6:48 pm  

Nie każdy też może być wege. A zestarzejesz się tak samo szybko jak my wszyscy. Starzenie się raczej wiele od diety nie zależy (ci najstarsi ludzie jedzą mięso - dla Twojej informacji).

Zarathos bardzo mnie dziwi, że nie widzisz zależnosci miedzy pochłanianym pokarmem a szybkościa starzenia się organizmu.

Ci najstarsci i NAZDROWSI czyli Hunzowie czy Hunzukuci jak kto woli... jadają owoce warzywka, orzechy, placki przaśne i piją deszczówke. Takie pożywienie zawiera tzw. bioinformacje. (pisze o tym Tombak) Poza tym jaki jets sens zyc długo ale chorować na wiele choó. Gra jest warta świeczki gdy żyje się długo i w zdrowiu!
Tak uważam i zdania nie zmienię!

[edytowane 18/6/2009 przez Olla]

[edytowane 18/6/2009 przez Olla]


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 5 Wstecz
  
Praca