Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Czy zdarzyło wam się zjeść mięso, będąc ofiarą głupiego żartu lub przez pomyłkę?  

Strona 2 / 23 Wstecz Następny
  RSS

Shaera
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 74
09/09/2006 12:55 pm  

od kad zaczelam byc weg nie zdarzylo mi sie zjedzenie przez przypadek kawalka miesa. ale ciagle wylapuje jakies dodatki pochodzenia miesnego we wszelkich produktach...... 🙁

Shaera


OdpowiedzCytat
Srebrna
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 569
09/09/2006 1:35 pm  

Odkąd wyplułam kwałek mięsa do talerza, jedząc zupę "w pełni wegetariańską", zrobioną przez moją siostrę (która po prostu uważała, że nie musi mnie informować o tym, że w mojej zupie gotowała mięso dla dziecka - przecież je wyciągnęła), najczęściej jem tylko to, co sama ugotuję. I na tym się chyba skończyły moje "pomyłki".


OdpowiedzCytat
kamma
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 669
11/09/2006 7:09 pm  

Nie zjadłam całej (sałatki), mimo zapewnień mamy (a miałam do niej zaufanie i wierzyłam) smakowała mi jakoś dziwnie. Później kuzynka powiedzia, że było tam rozdrobnione mięso kurczaka. Myślę, że mama długo żałowała, że mnie okłamała, odbudowywanie zaufania to trudny proces. .

W moim przypadku - rosół na kurzych łapkach (nie tych w kącikach oczu:) ) Nakryłam ją przypadkiem, bo wujek zapytał, co to za kurze łapki leżą w kredensie, a mama poczerwieniała i zaczęła się głupio śmiać. Od tamtej pory, gdy mama mi coś ugotuje, pytam sto razy, a ona się obraża, że jej nie ufam. Uważam, że sobie na to zasłużyła. A od kiedy jestem weganką mówi, że nie umie dla mnie gotować.

podskoczyć i nie trafić w ziemię


OdpowiedzCytat
unvege
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 47
11/09/2006 9:02 pm  

prawdziwe dramatu tu wyczytuje!
jak mozna wypluc mieso! tak narzekacie czasem ze tyle jedzenia sie marnuje zeby wyprodukowac mieso, a moznaby tym nakarmic tyle glodujacych ludow! a sami co robicie? nie dosc ze sami nie zjecie to zostawiacie to wszystko na zmarnowanie!

😀

pozdroowki

NIE MARNUJCIE JEDZENIA! 🙂


OdpowiedzCytat
EvilOne
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 829
11/09/2006 9:28 pm  

Kiedys na opakowaniu z pierogami przeczytałam ze wszystko spoko, a tu na sam koniec notatka- wkład z tłuszczu wieprzowego :casstet: fuj!!
mama probowala mnie namowic na nie-wege zupe, nie było w niej ani kawałeczka (wczesniej wyjęła pierś kury) ale węchem wyczułam ze cos nie gra... intuicja działa cuda:D:D:D
i najlepiej gotowac sobie samemu- to fakt:D

hide and seek


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
11/09/2006 9:37 pm  

Hmm ja może nie zjadłam niczego podejrzanego, ale przez moją nieuwagę trochę straciłam. Np. napaliłam się na jogurt w lodówce ( kiedy byłam jeszcze wegetarianką), całe popołudnie czekałam aby go zjeść, potem wieczorkiem na kolacje zabieram się do spałaszowania, ale mnie podkusiło i spojrzałam na skład. I oczywiście znajdowała się tam żelatyna wieprzowa. I z uczty nici 😉 Np. kupiłam sobie orzeszki, płatki kukurydziane, przychodze do domu, patrze dokładnie na skład ( jestem bardzo nieuważna;) a tam laktoza :casstet: Największe straty jak na razie odniosłam w dziale finansów 😛


OdpowiedzCytat
joasiotek
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 232
11/09/2006 9:47 pm  

prawdziwe dramatu tu wyczytuje!
jak mozna wypluc mieso! tak narzekacie czasem ze tyle jedzenia sie marnuje zeby wyprodukowac mieso, a moznaby tym nakarmic tyle glodujacych ludow! a sami co robicie? nie dosc ze sami nie zjecie to zostawiacie to wszystko na zmarnowanie!

😀

pozdroowki

NIE MARNUJCIE JEDZENIA! 🙂

kto powiedział, że to mięso jest zmarnowane? Jak tak ci zależy to możemy przysłać ci je pocztą :D. Zmieniłam zdanie, sam wyjmij je ze śmietnika 😛 :D.

<A HREF=


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
11/09/2006 9:49 pm  

Joa - nie karm trolla, naprawde nie rozumiem takiego masowego pojawiania się mięsożerców na forum dla wegetarian, katolików na forach ateistów. Nie interesuje się modelarstwem, więc nie wpycham się komuś na forum 😉 Jakaś chęć szpanerskich zagrywek, ech...


OdpowiedzCytat
EvilOne
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 829
12/09/2006 12:11 am  

dokładnie- nie wchodze na forum modelarzy i im nie wrzucam ze brzydkie modele robią.
Jezeli czlowiekowi brak zainteresowań do tego stopnia ze nie potrafi znalezc dla siebie odpowiedniego forum w necie i wbija sie na takie, ktore go nie dotyczy i nie ma o nim szerszego pojecia to oj... nie za dobrze o tym kims swiadczy;)
nie znizajmy sie do tego poziomu...
iiii........ GO VEGE!!!!:D

hide and seek


OdpowiedzCytat
czarocha
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 24
15/09/2006 9:58 pm  

hej ja mialam 3 wpadki- pierwszy to z tabletkami! (oczywiscie przeoczylam powloczke zelatynowa 🙁 ) Drugi to z salatka mojej mamy ktora powiedziala ze wegetrianska! tylko na zupce chinskiej- bylam pewna ze wrzuca tylko makaron ale nie przyprawy tez wrzucala oczywiscie z jakiegos rosołku z kurczaczkiem a trzeci raz to hit w wykonaniu mojej babci! Zrobila ciasteczka no oczywiscie takie kruche zwykle no to napewno bezmiene zreszta bylam pewna ze by mi powiedizala o jakiejs "niespodziance" A tu nagle w rozmowie sie okazalo ze zrobila je ze SMALCEM GESIM ;( Moi drodzy teraz to juz jestem przewrazliwiona i o wszystko pytam a jak mam jakiekolwiek watpliowosci to nie jej- bo dla niektorych zupa na kosciach jest bezmiesna itp. Szok!!


OdpowiedzCytat
marcelinka
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 105
15/09/2006 11:20 pm  

to akurat nie wpadka, ale dzisiaj musialam kupic mieso dla psiaka, do tej pory robila to moja mama, ale Mala jest chora i moze jesc tylko kurczaka, a nie bylo w domu i nie mial kto kupic-wybralam sie do sklepu...

odkad jestem wegetarianka nie bylam w miesnym-weszlam i poczulam obrzydliwy zapach zwlok :casstet: byla spora kolejka, wiec musialam wdychac przez kilka minut ten swad...normalnie czulam sie jak w filmie-naokolo mnie pelno ludzi opowiadajacych jaki to zwloki maja cudowny smak, o metodach przyrzadzania itp, ekspedientki kroily mieso, golymi rekami je dotykaly i w ogole fuu...zachwalaly niskie ceny mies a podobno zycie jest bezcenne 🙁

kupilam 3 skrzydelka z wielkim trudem to wymawiajac...a sprzedawcyni zamiast podac mi to za uszy reklamowki wcisnela prosto w dlon :casstet: nie wytrzymalm i powiedzialam glosne i przeciagle "o fuuu...!!" ludzie dziwnie sie na mnie patrzyli 😀


OdpowiedzCytat
Ajlon
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
17/09/2006 6:15 pm  

Nie przypominam sobie, zebym zjadla kawalek miesa, ale owszem, wpadki z dodatkami pochodzenia zwierzecego sie zdarzaly (np seeki czy maslanka z zelatyna...). Generalnie staram sie byc uwazna, a mojej rodzince moge ufac, nie sa typem osob, ktore nie akceptuja mojego wege, nie ma prob namawiania do miesa a tym bardziej "przemycania" czegos do jedzenia. Poza tym najczesciej jednak gotuje sobie sama.
Marcelinko, co do skrzydelek, to kiedys zostalam w domu sama z kotem, a on jest karmiony m.in wlasnie surowymi skrzydelkami, i musialam przez tydzien je kupowac, kroic...nic przyjemnego...
a temat o zapachach sklepow miesnych juz gdzies tam na forum sie znajduje

Tak, tak cicho...a ty się boisz...


OdpowiedzCytat
joasiotek
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 232
18/09/2006 1:11 am  

właściwie to mam yorka. On uwielbia metkę lekarską (wołową) i, że jest chyba najdelikatniejszym psem świata muszę mu ją rozmielać :casstet: . Nawet mięsożercę ścisnełoby w żołądku gdyby musiał paprać tę papkę :casstet: . Jednak przyzwyczaiłam się do tego ochydstwa, bo nie mogę odmówić mojemu psu jego ulubionego śniadanka, tylko dlatego, że tak strasznie się go brzydzę...

<A HREF=


OdpowiedzCytat
Megumi
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
18/09/2006 10:37 pm  

to akurat nie wpadka, ale dzisiaj musialam kupic mieso dla psiaka, do tej pory robila to moja mama, ale Mala jest chora i moze jesc tylko kurczaka, a nie bylo w domu i nie mial kto kupic-wybralam sie do sklepu...

odkad jestem wegetarianka nie bylam w miesnym-weszlam i poczulam obrzydliwy zapach zwlok :casstet: byla spora kolejka, wiec musialam wdychac przez kilka minut ten swad...normalnie czulam sie jak w filmie-naokolo mnie pelno ludzi opowiadajacych jaki to zwloki maja cudowny smak, o metodach przyrzadzania itp, ekspedientki kroily mieso, golymi rekami je dotykaly i w ogole fuu...zachwalaly niskie ceny mies a podobno zycie jest bezcenne 🙁

kupilam 3 skrzydelka z wielkim trudem to wymawiajac...a sprzedawcyni zamiast podac mi to za uszy reklamowki wcisnela prosto w dlon :casstet: nie wytrzymalm i powiedzialam glosne i przeciagle "o fuuu...!!" ludzie dziwnie sie na mnie patrzyli 😀

Przecież to jest normalnie niehigieniczne i na pewno nie zgodne z przepisami 😮


OdpowiedzCytat
moniulekm
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 188
19/09/2006 11:29 am  

tak, mi się zdarzyło. wczoraj!!! i nie zgadniecie w czym!
czy ktoś wiedział, że w pasztecie firmy sante jako ostatni składnik jest cudowne E 635...?
😡


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 23 Wstecz Następny
  
Praca