W lutym minie 10 lat okąd nie jadam mięsa.
Od kilku lat skłaniam się ku weganizmowi, ale nie z przekonania, raczej z upodobań smakowych - mleko i jajka głownie w słodyczach ( słodkie grzeszki ), na codzień jadam spore ilości masła - mniam 🙂
...oprócz Drogi szerokiej
oprócz Góry wysokiej
oprócz kawałka Chleba
oprócz błękitnego Nieba
nic mi dzisiaj nie potrzeba...
wegetarianka. Weganka chciałabym byc, ale pewnie nie bede, bo jestem ogromnie przyzwyczajona do nabiału, nie stac mnie na tofu, ciezko przyjmuje sztuczne witaminy i zwyczajnie boje sie o swoje zdrowie. Ale i tak ograniczam produkty odzwierzece, a jajka jem tylko jak do wypieków, czyli znikome ilosci, bo nie jem słodyczy(na swieta babciny placek itp i wystarczy:P)
koskaan
no niestety ale takie jest moje zdanie Przyjacielu! Zwierzęta przeznaczone na wytwarzanie mleka i jaj są tak samo źle (jeżeli nie gorzej) traktowane od tych, od razu idących na rzeź. Ich katorga trwa od narodzin po końcowy etap uzyteczności gospodarczej...! Jeżeli nie chcesz przyczyniać się do tego procesu, sam wegetarianizm nie jest rozwiązaniem! Pozdrawiam!
magu- niepoprawny 'chłopiec', szczery do bólu...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja