Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

czy mieso wam smakowalo??  

Strona 16 / 18 Wstecz Następny
  RSS

Arnika
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 6
23/06/2012 6:38 pm  

Faktycznie coś jest w tych gołębiach bo mi też dawali rosół z tychże ptaków. Ciarki mnie przechodzą jak o tym pomyślę 😮

Wegetarianizm, koty, psy


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
23/06/2012 9:44 pm  

Gołębie mięso jest tłuste i soczyste. Ostatnio się nasłuchałam, że rosół z grzywacza jest dobry 😉


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
09/07/2012 2:15 am  

No gołębie podobno zdrowe i bardzo dobre dla małych dzieci, delikatne mięsko 🙁
mi na szczęście nie dawali

Ale jak pojadę na wieś to ciągle mi mówią, że tak chętnie kiedyś kiełbaskę jadłam

mi tez dawali.. i to z "młodzików" :(( , to jest szczyt okrucieństwa - zabijać zwierzęce dzieci. Najgorsze ze ludzie tak jakby zapominają czym jest cielęcinka... ze to mala krówka/byczek odebrany matce..

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
Vegeta169
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 227
09/07/2012 4:58 am  

To nie krówka tylko cielęcina, tak samo nie świnia tylko wieprzowina itd 😀 smutne acz prawdziwe. Ludzie nie chcą się zastanawiać nad tym co wiąże się z produkcją jedzenia. Czasami zazdroszczę im tej znieczulicy :/


OdpowiedzCytat
SilentEnigma
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 152
09/07/2012 9:37 pm  

Smakowało. Zwłaszcza pieczone lub smażone, dobrze przyprawione, albo ryby - nawet teraz jak poczuję zapach to mnie kusi, ale jak sobie przypomnę jak powstało to mi przechodzi.
Lubiłam też kiełbasę z ogniska/grilla, albo pod jajecznicę, chude wędliny, domowy pasztet, pierogi z mięsem, spaghetti bolońskie, itp.. Odrzucało mnie od wątróbek, kaszanek, flaków, kiepskich wędlin, kupnych pasztetów.

Ale teraz gdy odkrywam bogactwo wege kuchni mięso jest mi zbędne 🙂


OdpowiedzCytat
firaga
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 32
19/07/2012 7:52 am  

Lubiłam ryby, oprócz węgorza i łososia. Będzie mi brakować piersi z kurczaka, zwłaszcza duszonych razem z warzywami i końską ilością curry. Czasem skusiłam się na parówki albo dobre kabanosy. No i mięso w pierogach albo pasztet babciny. Jak kiełbasa to tylko Podwawelska z ogniska, najlepiej zwęglona. Większość wędlin kompletnie mi nie wchodziła, schabowe czy mielone mogły dla mnie nie istnieć, a obgryzanie jakichkolwiek kości doprowadzało mnie do szewskiej pasji. A jeśli chodzi o takie rzeczy jak tatar, śledzie, golonka, flaki, salceson, biała kiełbasa to nawet nie mam pojęcia jak to smakuje bo brzydziłam się spróbować. Zawsze coś mnie odrzucało, jak nie widok to smród.

Punkt Zapalny - recenzje płyt, relacje z koncertów, felietony, lifestyle, proza własna i biadolenie o niczym.


OdpowiedzCytat
Zee99
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 19
20/07/2012 10:17 pm  

Jak byłam mała to uwielbiałam żurek z kiełbaską... Gdzie w wieku 8 lat zaczęłam się demoralizowac, tj. przestałam lubic schabowe, mielone i golonkę, później takze "święty" żurek. Wcześniej lubiłam każde mięso... Zanim zostałam wegetarianką nie lubiłam też kurczaka, chociaż zależało jak się go przyrządzi. I chyba w 4 klasie się zniechęciłam do szynki, parówek i kiełbasy. I tak się zniechęcałam do wszystkiego. Kiedy postanowiłam przejśc na wegetarianizm lubiłam tylko ryby i kurczaczki z McDonalda 🙂


OdpowiedzCytat
kikimora
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 189
21/07/2012 12:50 am  

Smakowało, ale nie szalałam za nim. Lubiłam bardzo mamine bitki, pierogi z mięsem, rosół z kurczaka. Zawsze jednak wolałam sery lub strączki. Odrzucenie mięsa nie było dla mnie niczym trudnym, nie brakuje mi go. Ciężej mi było dojrzeć do odrzucenia produktów mlecznych, bo te zawsze mogłam wcinać na tony. 🙂 Większość produktów mięsnych mnie odrzucała- nie rozumiałam ludzi zajadających się parówkami, salcesonem, śmierdzącymi wędlinami, golonkami, flakami czy pasztetami. Ble.


OdpowiedzCytat
cienkun
rada starszych
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 2718
21/07/2012 2:51 am  

Dla mnie posiłek bez mięsa to nie był posiłek. Pizza wegetariańska?? No bez żartów!! Tylko pepperoni lub z szynką! Leczo bez smażonej kiełbasy podwawelskiej?? Niejadalne!! Schabowe mogłem jeść na kolacje, a czasem i na śniadanie. Wspomniany węgorz, wędzony, smażony - pycha!
Flaki wołowe, wieprzowe - najlepsza zupa!
Byłem mięsożerny. 😎


OdpowiedzCytat
Zee99
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 19
21/07/2012 4:00 pm  

Co do pizzy: ja uwielbiałam pizzę z salami 😀


OdpowiedzCytat
kikimora
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 189
24/07/2012 3:54 am  

Ja właśnie pizzy z czymś mięsnym nie znosiłam, ale musiała mieć dużo warzyw i tooony ciągnącego się sera. Teraz, kiedy nabiał usunęłam ze swojej diety, odkrywam, że pizza bez sera, makaron z warzywami bez sera, zapiekanka bez sera są OK i niczego im nie brakuje 🙂


OdpowiedzCytat
braad
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 581
08/08/2012 7:15 pm  

Po jakims czasie zdalem sobie sprawe, ze to nie mieso tylko przyprawy, odpowiednio przyprawiony kotlet sojowy albo warzywka sa rownie smaczne a nawet bardziej smaczne.

[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]


OdpowiedzCytat
Freja
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 13
09/08/2012 3:13 am  

Mięso z kurczaka mi bardzo smakowało.
Pizza z szynką też była ok, ale zawsze wolałam bezmięsna wersję.

Mimo wszystko, odrzucenie mięsa było bardzo łatwe, wcale nie mam na nie ochoty.
Gorzej z niektórymi smakołykami typu żelki.
😉


OdpowiedzCytat
Kamiiru
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 41
13/08/2012 7:09 pm  

Mi mięso nigdy nie smakowało, a raczej wzbudzało obrzydzenie. Jedną z nielicznych potraw mięsnych, którą nawet lubiłem były klopsiki z sosem pomidorowym... Zresztą moje mięsne menu ograniczało się do kilku potraw- w sumie to nie przypomina sobie, żebym jadł kiedykolwiek np kurczaka..


OdpowiedzCytat
Szpicelek
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 36
14/08/2012 9:34 pm  

jak jadłam kurczaka to gotowanego nie znosiłam tylko przypieczony (zapewne bardziej dla przypraw niż dla mięsa)
kotletów schabowych nie jadałam, tylko z piersi kurczaka- lubiłam je dlatego że były mięciutkie i soczyste (no i dobrze przyprawione)
teraz jak do tego wracam nie zbiera mi się ślinka- fakt zbiera mi się, ale na co innego 😛

Szpiceluś


OdpowiedzCytat
Strona 16 / 18 Wstecz Następny
  
Praca