Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

czy mieso wam smakowalo??  

Strona 3 / 18 Wstecz Następny
  RSS

MEDeah
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 101
05/12/2006 3:26 pm  

u mnie było od choelry mięsa zawsze. lubiłam. w pewnym momencie, jak zaczęłam się orientować ile chemi w tym siedzi, ta woda z pakowanych wędli łeeeee i ile adrenaliny-strach zwierząt rzeźnych w chwili śmierci...obrzydzało mnie, że to we mnie siedzi:/
w dodatku rodzina kupowała często tani wędliny takie właśnie że połowa to może jest rzeczywiście mięsa..łeh.
pamiętam chcialam ograniczyc mięso dla zdrowia.
pewnego dnia w pracy postanowiłam sobie, że jakw rócę do domu to tego dnia nie zjem nic z mięsa. wróciłam i NAŻARŁAM się tylko mięsa:/
w zasadzie mięso przestałam jeść nijako przypadkiem ;p
(choć wczesniej miałam myśli, ze chciałabym wogóle nie jeść, ale te akcje z nażeraniem się spowodowały, że nie wierzylam, że keidyś mi sie uda).
czasem robiłam sobie 3 dniowe głodówki raz na miesiąc na oczyszczanie (niesamowite jaki syf wychodzi z człowieka! a to tylko 3 dni były!)
pewnego razu jak właśnie kończyła mi się głodówka zorientowałam się , że zaczyna się wielki post i pomyslałam sobie, że może spróbuję nie jesć mięsa przez te 40 dni, tak właśnie dla jakiegos oczyszczenia (nie jestem wierząca-to był przypadek i dobry pretekst).
i o dziwno udało się spokojnie przez kilka pierwszychdni, tydzien miesiąc...
nim skończył sie post postanowiłam to przedłużyć. nie jedząc mięsa poczułam się lepiej na duszy, na sumieniu czy coś w tym stylu 🙂 i tak mi zostało. było to w tym roku, więc nawet roczek jeszce nie minął.
mam nadziję, że niegdy do tego nie wrócę:/
i czekam z upragnieniem, kiedy wszelkie zapachy mięsne przestaną nie czasem nęcić. nęcą tylko na chwilę, nie to żeby się ściskała z niezjedzeniem! o nie! nie lubię robić czegos wbrew sobie.
2ka moich znjomych przestala jeśc mając ok12 i 10 lat. wtedy nawet nie wiedzieli co to jest wegetarianizm! oni nie pamietają samku i wogóle nie mają ciagot.
czy po jakimś czasie , po latach wogóle się odechciewa? znajomy tak powiedział mi, ale nie wiem czy tak jest z kazdym.
czy jest tu ktos kto nie je od dawna a jednak czasem mu ładnie zapachnie mięsem???

MED is not so bad as they say]:>


OdpowiedzCytat
Blanka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 102
05/12/2006 6:15 pm  

hm....dobre pytanie...u mnie to zawsze bylo "MOGĘ JEŚĆ ALE MOGĘ I NIE JEŚĆ"...a teraz sprawa wyglada inaczej....Bardziej szukam konkretow...jedyna rzecz jaka bym jeszcze zjadla to ryba po grecku na swieta i to wszystko.juz na mieso nie czuje wiekszej potrzebyyyy....")


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
05/12/2006 6:27 pm  

a mnie poprostu od mięsa odrzuca .... ale fakt zawsze miałam ogromne serce do zwierząt, może bardziej do nich niż do ludzi...
dobrze, że jest coraz więcej vege to dobrze rokuje dla nas samych i dla środowiska naturalnego


OdpowiedzCytat
joasiotek
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 232
05/12/2006 9:29 pm  

oj...jak ja je uwielbiałam.... a najbardziej chamburgery z McDondalsa, teraz mi bardzo wstyd:(. Dl

<A HREF=


OdpowiedzCytat
oluuniaa
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1
05/12/2006 11:07 pm  

hmm mieeso?? samma ta nazwa mnie obrzydza..wyobrazam sobie wtedy jakąś biedna swinke.. ale lepeij nie mowic nie powiem ieso moze i jest dobrze (bylo) ale nie chce go jesc..blee 😮

ola


OdpowiedzCytat
Paulina_p
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 239
05/12/2006 11:09 pm  

ja jakoś nie mogłam pogryźć schabowego jak mała byłam- schabowy największy przysmak Łee nie mój. lubiałam natomias pasztet drobiowy 🙁 teraz uważam że sojowy jest o niebo lepszy


OdpowiedzCytat
vesta
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 38
07/12/2006 1:54 pm  

Od dobrych kilku lat jadłam tylko drób, ze świnkami i krówkami (nie mówiąc już o osiołkach!) czułam jakieś większe e... pokrewienstwo?:) Co prawda, nie przeszkadzało mi to w jedzeniiu żelatyny... pff Ale ogólnie grzebałam się w mięsie, żeby powycinać i powyrywać te takie białe i przezroczyste i niedobre... No i mama na mnie krzyczała, ale ja dalej swoje:P W końcu odrzuciłam i drób, ale zostałąm przy rybach.
Jednak szczerze powiedziawszy ciągnie mnie głównie do dwóch rzeczy pewnej potrawki "indyjskiej" z kurczakiem (dobra była...) no i jeszcze jednej sałtki, również z kurczakiem... Heh.


OdpowiedzCytat
ptakbezglowy
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 457
07/12/2006 10:03 pm  

Bardzo lubilam takie wpol surowe... albo tatara...
albo łosoś- choć często oglądając program o tych wszystkich dzielnych łososiach płynących na tarlo (te ich metamorfozy...) myslalam "Jak to milo byloby poczuc prawdziwe szczęście- nie jem ich- oddaje i mrpawdziwy szacunek".
Teraz wprawdzie czasami mam tę fizjologiczną ochotę zbey poczuc w ustach cos slodko slonego, cos jak mieso- ale lekcewaze to. Trudno to nazwac tęsknotą choć cialo robi jeszcze swoje.
Czasami odruchowo zaczynam się ślinić choć w gruncie rzeczy cuzję obojetnosć- okropne prawda? 🙁


OdpowiedzCytat
braad
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 581
11/12/2006 5:42 pm  

smakowalo, bylem specjalista w domu od przyzadzania kurczaka,
no i co?

[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
11/12/2006 5:52 pm  

no właśnie no i co się stało? czemu dalej nie jestes specjalistą? w koncu specjalista brzmi tak poważnie .... 😉


OdpowiedzCytat
wrobel
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 138
11/12/2006 6:46 pm  

Nooo ja to kiedyś wcinałem mięso jak sie patrzy i jak by nie patrząc smakowało mi:p ale obudziłą sie we mnie moja druga strona natury 😀 Czasem jak przechodze gdzieś nie opodal jakiegoś baru to wciąż potrafi mi ślinka pocieknąć, ale cóż z tego jeśli taki jest koszt. Nie można zamykać oczu:] I wogóle jak sobie pomyśle, ze jestem wege to aż mi sie raźniej robi na duszy:)
pozdrawiam:)


OdpowiedzCytat
angie007
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 38
14/12/2006 3:28 pm  

ja też lubiłam mięso, szczególnie kurczaka, schabowe i mielone mojej mamy 😎 albo jej rybę po grecku...przepadałam za nią...
Wtedy widziałam w mięsie tylko jedzenie, teraz widzę w nim zwierzątka i to mnie skutecznie odrzuca 😉

A prayer for the wild at heart, kept in cages...


OdpowiedzCytat
tyt
 tyt
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 16
06/06/2008 9:45 pm  

Uwielbiałam ryby.
A w reszcie mięs widziałam tylko jakieś ukryte żyły (raz się na taką natknęłam-o! żyłka!) i na samą myśl o tym robiło mi się niedobrze. I jeszcze do tego przed każdym obiadem widziałam (w sumie do teraz) mięso pozostawione do odmrożenia z wyciekającą z niego krwią. BLECH BLECH BLECH.

[edytowane 8/6/2008 przez tyt]


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
06/06/2008 9:53 pm  

U mnie w domu mięso pojawia się bardzo często, więc mam z nim kontakt praktycznie na codzień... lubie je, ponieważ moja mama wspaniale gotuje.

=


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
06/06/2008 10:06 pm  

Ensifer, ten temat chyba nie jest dla Ciebie. Pytanie było "czy wam smakowało", a nie czy wam smakuje.

Co do mnie to różnie - jedno smakowało, inne brzydziło - te błonki, żyłki, tłuszcz - bleee.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 18 Wstecz Następny
  
Praca