Jesli chodzi opicie wina w gimnazjum- pmk ma racje:P Ludzie pija zeby pic, bo to jest modne. Ale glownie dlatego, ze chca w zyciu wszystkiego sprobowac. Jesli chodzi omnie, nigdy nie ciagnelo mnie do zadnych uzywek, a ostatnio uslyszalam mily komentarz na temat mojego stylu zycia:"Ty to bedziesz dluuugo zyla":D Nie uzywam niepotrzebnych kosmetykow, staram sie spacerowac lub dojezdzac na rowerze, a nie samochodem, wiadomo, troche ekologii tez- segregacja smieci, zbieranie puszek, baterii, makulatury itp:]
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
nie rozumiem dorabiania ideologii do picia taniego wina, że niby to jest modne? Sama kiedyś piłam, całkowicie for fun, nie było w tym żadnej potrzeby zaimponowania komuś, po prostu jeśli była jakaś lekcja, na którą nie zamierzało się iść, ten czas można było spędzić inaczej, ze znajomymi, z którymi nie mogłam się spotkać po szkole, bo dojeżdżali z wiosek 20 km.
Nie uważam, że nadmierne picie jest dobre, sądzę, że jest bardzo destrukcyjne. Jednak z umiarem można.
Jak to wspomniałam już w innym temacie bycie wegetarianką jest niewygodne dla społeczeństwa szczególnie na imprezach rodzinnych czy weselach. A już bycie wegetarianką abstynentką jest po prostu nieakceptowalne. Nie dość że wczoraj na weselu musiałam tłumaczyć sie wszem i wobec z mojej odmowy przyjęcia "staropolskiego" obiadu, to już kieliszek odwrócony do góry nogami wywoływał totalne oburzenie, bo zdaniem ludzi, to nie jest normalne. Oprócz mnie na weselu był Egipcjanin, który jest muzułmaninem i również nie pije alkoholu. Przykro było słuchać komentarzy ludzi oraz (mimo jego odmów), patrzeć na to jak podsuwają mu pod nos wódkę, powtarzając "tu trzeba się napić". To smutne. Ja nie mam nic do ludzi jedzących mięso, ani do pijących, ani do palących. Więc proszę tylko o jedno, dajcie żyć innym.
"Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową"
Aby żyć zgodnie z naturą powinniśmy:
1.nie jeść mięsa
2.unikać używek
3.uprawiać sport i jak najczęściej się ruszać
4.spać około 8 h na dzień
5.odżywiać się zdrowo dużo surowych warzyw i owoców
6.nie stresować się nadmiernie (bo stres w małych ilściach jest potrzebny)
7.używać kosmetyków i chemi której nie testowano na zwierzętach....
itd.
Połowe z tych punktów udaje mi się przestrzegać ale nie wszystkich 🙁 niestety
Hmmm... pale papierosy od 7 lat, mięsa nie jem od 4; robię dziś wegetariańską kolacje dla mojego mięsożernego faceta i w dodatku kupiłam 0,75 białego wytrawnego wina....
Czy po tym co robię nadal będę uważana za wegetariankę? :oo:
hellou! Ludzie opamietajcie się...
Papierochy, alkohol i inne używki nie mają nic wspólnego z wegetarianizmem, wege jest dietą to ludzie ubarwiają go w styl życia poglądy etc...
Jest coś takiego jak wegan sXe
Szczerze powiedziawszy wszyscy ludzie tego pokroju (a znam ich naprawdę wiele i to z przeróżnych środowisk) uważają się za lepszych i powiedzmy "traktują nieco gorzej " tych co sobie używać lubią nawet od czasu do czasu...
A żelatyna w produkcji tytoniu...hmmm rozbawiło mnie to nieco 😉
nie wszystko co napiszą w necie jest prawdą 😛
Papierochy, alkohol i inne używki nie mają nic wspólnego z wegetarianizmem, wege jest dietą to ludzie ubarwiają go w styl życia poglądy etc...
Jak jeszcze nie miałem dostępu do internetu a byłem już wegetarianinem to wyobrażałem sobie, że pozostali wegetarianie są ludźmi dbającymi nie tylko o bezpieczeństwo i zdrowie zwierząt, ale również o swoje. Że są ludźmi szlachetnymi pomagającymi wszystkim istotom żyjącym na Ziemi. Utożsamiałem ich także z walką o czystość klimatu na Ziemi i z wszelkimi działaniami ekologicznymi. Takie miałem wyobrażenie o tej grupie społecznej 😎
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja