Naprawde sie zdenerwowalem, tym ciaglym atakowaniem wegetarian (owo-lakto) przez wegan. Czujecie sie lepsi i bardziej wartosciowi, dzieki temu, ze na kazdym kroku wytykacie nam nasze okrucienstwo.... A pisanie o klapkach na oczach, to przesada,,, zastanowcie sie kto tu ma klapki. Wydaje sie wam, ze skoro nie jecie produktow od zwierzecych to jestescie prawdziwie "wege". Kazda uprawa rolna przyczynia sie do degradacji srodowiska naturalnego, przy kazdej orce ginie ogromna liczba organizmow (poczawszy od bezkregowcow do drobnych ssakow), w sadach prowadzi sie ugor herbicydowy, pod tymi drzewami nie ma zycia, opryski pestycydami powoduja smierc milionow organizmow (nie tylko tych "robakow", ale takze przez biokumulacje w organizmach zwierzat, ktore sie tymi owadamo zywia, np: ptaki). Niech mi ktos tytlko powie, ze to smierc "przypadkowa", "niechciana", albo ze zycie robaka to nie to samo co krowy, to go wysmieje, myslicie, ze ja chce smierci tych krow... Takze niech sie wam nie wydaje, ze jestesmy gorsi, kazdy zyje tak jak umnie. Pozwole sobie przytoczyc cytat "jesli chcesz zmieniac swiat, zacznij od siebie", a gdy juz uznasz ze twoje zycie jest idealne, to masz moralne prawo wytykac bledy innym. To jak kto pierwszy rzuci kamieniem...
Kroz, spokojnie 🙂
Po pierwsze to tylko kilka osób angażuje się tak mocno w rzeczoną wojnę, po drugie świat już nigdy nie będzie idealny (no, chyba że jakiś kataklizm zmiecie ludzkość z powierzchni Ziemi) i trzeba po prostu robić tyle, ile się daje radę, żeby było troszkę lepiej. Dla jednych jest to wegetarianizm, dla innych segregacja odpadów, a dla jeszcze innych promowanie weganizmu. Pomyśl, ci "wojujący" weganie bardzo wierzą w to, co robią. Oczywiście metody tej promocji nie zawsze są przyjemne, jak również często po prostu odstraszają. Ale jest na tym forum co najmniej kilka osób, które pod jej wpływem przeszły na weganizm i są bardzo szczęśliwe z powodu tej decyzji. Jeśli tak Cię ten problem drażni, to nie czytaj odnośnych tematów i wszystko będzie dobrze.
No właśnie, a po trzecie odnośnych tematów jest już całe mnóstwo, więc zakładanie kolejnego wydaje mi się tworzeniem niepotrzebnego nadmiaru.
Pozdrawiam!
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Nom właśnie błędne koło .. żadna strona nie przyzna racji drugiej ..
ale przecież nie wszyscy weganie są tacy agresywni w stosunku do wegetarian ..
Ja zostałam wegetarianką i po jakimś czasie wydało mi sie naturalnym krokiem pujście dalej ..czyli odrzucenie produktów odzwierzęcych .. i uważam że dobrze zrobiłam ..ale jak ktoś z jakichkolwiek powodów nie przejdzie na weganizm .. no to jego sprawa
I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you
niektórzy weganie/wegetarianie mówią bez owijania w bawełnę. slowa wegetarian bolą mięsozerców- słowa wegan bolą wegetarian.
początkowo nie mogłam uwierzyć w brutalność niektórych wegan. Wydawało mi się że przyjęcie takiego stylu życia jest wynikiem głębszej dojrzałości. A tu klops...
byłam głęboko przekonana że weganie to tacy dojrzali starsi bracia wegetarian, któzy przeszli przemianę głębszą niż posunięcie się dalej w ideologii.
szybko wyleczyłam sie z tego idealizmu. ale szybko zaczęłam rozumieć, że nikt nikogo niańczył nie będzie, że zamiast spokojnego tlumaczenia będzie ostre sprowadzanie na ziemię- zwlaszcza tych którzy ociągają się i błądzą choc niektore fakty mowią same za siebie. tacy bywają ludzie- bezwzględni. cierpliwa kropla drąży kamień, ale topór zadziala szybciej.
w chwili kiedy poczułam że chcę przyjąć prawdę i wykorzystać ja w przyszłości słowa bez bawełny przestały boleć.
[edytowane 12/6/2007 przez ptakbezglowy]
kroz masz rację... z niektórych wegan bije wielka nienawiść... wygląda na to że inni niż oni to znaczy ci gorsi... a wcale tak nie jest... dobrze napisała kamma że to jest tylko garstka agresywnych wegan... myśle że rzeczowa dyskusja i dobre słowo zmieni ich zdanie na temat wegetarian... weganie jesteśmy po jednej stronie barykady... pozdrawiam...
Przemo
Kroz - Twoj cytat przypomnial mi o slowach ktore chcialabym przytoczyc
"Pytasz mnie czym jest Faszyzm, ktory przeciez zginal i juz go nie ma
a on jest nienawiscia w twoich oczach
w pogardliwym spojrzeniu ktorym obrzucasz innych
w ironicznym usmieszku i podniesionym glosie
w reku matki podniesionej na dziecko i w kazdej piesci podnoszonej na czlowieka
w slowi pogardy i w kazdym slowi w ktorym chwalisz siebie ..."
Nie trawie obludy, dwulicowosci i falszu!
no wlasnie nie wariujmy, czy weganie nie jezdza samochodami? zapewne jezdza wiec nich spojrza na maske samochodu po jezdzie w trasie i policza te niewinne stworzenia rozbite na miazge,
skoro tak to musimy przejsc na frutorianizm
ale tylko te owoce, ktore same spadna z drzewa 🙂 ,
nie wszyscy weganie to fanatycy, poznalem wspaniala, madra weganke, nazywa sie siwka i jest najlepszym przykladem dla wegan fanatykow
poza tym, celem zycia ludzkiego nie jest bycie wege
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
zadna wielka z natury ideologia nie przejdzie w fanatyzm bo z natury jest wielka - jesli mowimy o tej wielkiej i prawdziwej, a wiec tylko male i nedzne ideologie przeradzaja sie w fanatyczne podejscie i traktowanie innych, fanatyzm to sama ideologia / wiara w cos bez wiedzy, zwykle fanatyzmem okresla sie 'slepa wiare'
[edytowane 18/6/2007 przez braad]
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
ja odnoszę wrażenie że po prostu ludzie nie skupiaja sie na tym by ulepszać samych siebie, rozwijać wrażliwość - nie myslą szerokofalowo nie obejmują wszystkiego jak cieple deszczowe ożywcze fronty- a po prostu pną jak piorun ostro do przodu.
byle więcej, byle lepiej, byle jak najdalej.
wyżej cenię mojego katechetę- konserwatywnego katolika- czlowieka niezwykle wrazliwego i dobrego- ktory gleboko ma zakorzenione przebaczanie, niechowanie urazy dla tych ktorzy go olewaja i robią z jego zycia pieklo- niz wrednych, choć bardzo dobrze myslących wegan tutaj.
to taki moj drugi punkt widzenia. bo w kwestii samego wegetarianizmu ich ostre zdanie jest jak najbardziej uzasadnione. kto jednak powiedzial że wszyscy musimy przeć do przodu tą samą drogą.
Niestety ludzie często rozpoczynają zmienianie świata od innych, zamiast od siebie.
Przykład to część środowiska medycznego:
- chcą zmieniać świat dookoła walcząc o słuszną sprawę, o więcej pieniędzy na leczenie i swoje pensje, to jest ok, ale...
- przy okazji nie zmieniają siebie. Często idać do lekarza jest się ignorowanym, lekceważonym, traktowanym niepoważnie, bez żadnej fachowości, lekarze często udowadniają swoją wyższość i pokazują swoje ego.
Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby z ich zabiegów o zmiany w służbie zdrowia nic nie wyszło. To by była naturalna odpowiedź wszechświata/natury/zwał jak zwał na to, że procesu zmian nie rozpoczęli od siebie samych.
Forum o zdrowiu: http://www.zdroweczko.pl
mi to nie przeszkadza, ludzie bronią swoich poglądów w mniej lub bardziej kulturalny sposób i ewentualnymi atakami nie wolno sie po prostu przejmować... Wy macie swje poglady i swoj rozum. Ja na przyklad nie mam nic do miesozercow i nigdy nie mialam... Niech sobie jedza mieso ich wybor... I wcale nie uważam i nie uważałam sie lepsza od nich. Każdy ma swoje poczucie wartości a to, ze niektórzy maja nieco inne i staraja sie zmienić nasze wg mnie nie powinno byc tematem 100 dyskusji na forum ;P
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja