u mnie w brzesku też kiedyś widziałam 😀 nawet nie jestem pewna, ale już chyba zamknęli..z ciekawości poszłam tam, tak pomyślałam że mogą mieć agar. wchodzę, widzę jakieś chlebki "domowe",na półkach paczki z płatkami Sante i inne tego typu produkty, które w każdym większym sklepie można dostać:P, patrzę nawet torebki i buty ze skóry ekologicznej, co mnie trochę zdziwiło bo sklepik naprawdę mały i wybór tychże jak można się spodziewać niewielki;) taki nijaki sklepik:P podchodzę do tej kasy i pytam pani czy jest agar.. na to pani ze zdziwieniem/zmieszaniem/zaskoczeniem/nie wiem czym tam jeszcze:P "przepraszam... KTO??":D:D już tam więcej potem nie chodziłam:D
[edytowane 25/8/2007 od owle]
Spoko, też zauwazyłam lekką rewolucje w tym kierunku. W wielu supermarketach widze półki z rzeczami sojowymi i wegetariańskimi/wehanskimi (wybór raczej nie koniecznie w pełni zadowalajacy, ale przyzwoity). Natomiast sklep ze zdrową zywnością- matko, szleństwo. Orkisze, amarantusy, czeskie wędzone tofu(niech sie oscypki schowają, SUPER PYSZNE), parówki sojowe w ilustam smakach, pasty sojowe, ciastka, herbatki, przyprawy cudna na iju. Żyć nie umierać, mam do tego sklepy z 5 minut spacerkiem :D.
koskaan
Nawet w tak małej miejscowości jak Borne Sulinowo, która ma tylko jeden bankomat jest sklep z produktami sojowymi. Miałam przyjemność być tam przez chwilę na wakacjach i zajadałam się szałowym pasztetem sojowym pieczarkowym z marchewką. Żeby było śmieszniej były tam też 3 rodzaje mleka sojowego i inne "nieco bardziej specjalistyczne" produkty. Możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość 😉
Don't let me detain you.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja