wściekłośćna siebie,ze kiedykolwiek jadło się mieso jest naturalna.Jak podjęłam decyzje o wegetarianiżmie to byłam na siebie wściekła,czułam wstręt,że zwlekałam z tym tak długo...ze usypiałam swoją wrażliwość na cierpienie zwierząt itd
Najważniejsze Hobbicie,że postępujesz juz w zgodzie z sobą,poza tym nikt nie jest nie omylny
Mnie też często ktoś pyta czy jeśli jestem wgetarianką to jem ryby. Wydaje mi się, że może to być spowodowane tym, że jeśli jest post, np. w piątek, to mówi się, że nie wolno wtedy jęść mięsa. No ale ryby wolno jeść. Więc chyba przez to ludziom się wydaje, że ryba to nie mięso. Ja niestety też ryby przestałam jeść dosyć niedawno. A to dlatego, że gdy postanowiłam być wgetarianką miałam 8 lat. I rodzice zgdozili się, pod ewarunkiem że będę jeść ryby. Wiem, że mogłam się sprzeciwić, ale jakoś nie potrafiłam.... 🙁 I teraz strasznie tego żałuję... Kiedy myślę, ile ryb od tego czasu zjadłam to jest mi tak straszbie przykro.........
Ach, ta nasza ludzka mentalność. Typowy obiadek w przeciętnej rodzince? Talerzyk na biurku, na którym stoi akwarium ze złotą rybką.
- Jedz obiadek córciu, dzisiaj zdrowa rybka.
Taaa, upieczona na złoto 😮
To jest właśnie nierówne traktowanie zwierząt. Kotka nie jem, bo to nieludzkie. Pieska nie jem, to mój przyjaciel. Konika nie jem, to nienormalne. Rybkę zjem, to naturalne. Ta na biurku to nie moja przyjaciółka tylko dekoracja 😮
Nienawidze tego jak ktoś chce żebym zjadła rybę, ja mówię "Nie dzięki, jestem wegetarianką", a ktoś "Przecież to tylko ryba a nie zwierzę". Takie teksty doprowadzają mnie do wsciekłości. Przecież ryby też czują, a ludzie patrzą na nie inaczej bo nie są one ssakami. A karpia w ostatnią Wigile kupić nie pozowliłam i po długich kłótniach itd. w koncu go nie było 😀
Witam serdecznie 🙂
Ryb nie jem od trzech miesięcy natomiast pozostałego mięsa zwięrzecego od ponad roku.
decyzja pozostania jaroszem przyszła mi bez problemu natomiast rezygnacja z jedzenia ryb o dużo trudniej. Cóż nie będę ukrywał że bardzo lubie smak ryb i naprawdę prawie codziennie staczam z sobą wewnętrzną walkę by ich nie zjeść.
Macie racje większośc społeczeństwa nadal myli wegetarianizm z byciem jaroszem. Ale cóż najważniejsze że podejście " szarego obywatela" się zmienia i chociaż zauważa wzrastające grono nie-mięsożerców.
Ale ja mam pytanie całkowicie z innej beczki.
Jestem szczęśliwym posiadaczem kotki Julki:) I jest to zdeklarowany wielbiciel mięsa. Jak dsię na to zapatrujecie. Czy wegetarianin powinien też zaglądac do miski swojego pupila??
Bardzo będę wdzięczny za jakieś komentarze w tej sprawier.
Pozdrawiam Leszek.
Witam serdecznie 🙂
Ryb nie jem od trzech miesięcy natomiast pozostałego mięsa zwięrzecego od ponad roku.
Ale ja mam pytanie całkowicie z innej beczki.
Jestem szczęśliwym posiadaczem kotki Julki:) I jest to zdeklarowany wielbiciel mięsa. Jak dsię na to zapatrujecie. Czy wegetarianin powinien też zaglądac do miski swojego pupila??
Leszku, troszke było już na forum na ten temat. Zapraszam Cię do zerknięcia na te dyskusje:
- [url=modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=11]czym żywić nasze zwierzaki??[/url]
- [url=modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=83] dieta dla psa[/url]
- [url=modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=322] Czym karmić zwierzaka ???[/url]
Zapoznaj się też z artykułem "Wegetarianin z przymusu":
[url] http://www.wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=245[/url]
Uf dzięki Admin za odesłanie do odpowiednich wątków.
Przyznam szczerze że miałem kłopoty z dietą mojej kotki ale ciesze się że pozostali forumowicze nie rezygnuja jednak z diety mięsnej. Julia jest ślicznym dachowcem mającym już 9 lat także trudno mi sobie wyobrazić zmuszenie jej po tylu latach do diety bezmięsnej. Swoją drogą dostaje ona od nas saszetki Whiskas(mieso połączone w sosie z warzywami) i przez tyle czasu wzbudza w niej to niesłabnącą euforię. Często zastanawiam się czy producenci saszetek nie dodają jakiś ekstra specyfików do zawartości?
Pozdrawiam serdecznie Leszek.
jakie w związku z tym karmy proponujesz?
Chodzi mi o potrawy mięsne ponieważ suche znam (zresztą jedną z nich stosuje - specjalny pokarm dla kastratów - w tym przypadku z podwiązanymi jajnikami)
Co do Whiskasa podważasz opinie mojego stałego weterynarza do którego wybaczysz mam większe zaufanie w tej kwestii.
Pozdrawiam Leszek.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja