Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

ile z wege do wegan  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  RSS

error
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 10
30/01/2009 2:08 pm  

W wegetarianizmie trwam 1,5 roku, stało się to nagle, bo już dawno o tym myślałam, aż w końcu przyszedł dzień kiedy nie wytrzymałam i przestałam jeść niewegetariańskie rzeczy. Do wegaństwa się przymierzam, ostatnio na obozie poznałam fajnych ludzi wegan, którzy zaciekawili mnie swoim podejściem. Jednak u mnie też jest teraz ciężko tego dokonać, gdyż jestem na utrzymaniu rodziców, Robią zakupy ogólne, a jak już wspomnieliście wcześniej produkty wegańskie są dużo droższe. Cóż, mam nadzieję, że jak tylko wyjdę na swoje to uda mi się zostać wegan 🙂


OdpowiedzCytat
euridice
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 589
30/01/2009 2:57 pm  

Och, to było tak dawno... No ale pomyślmy... P prostu stopniowo wykluczałam produkty nabiałowe, wyeliminowanie wszystkiego zajęło mi ok. 2 miesiące.

Dla chcącego nic trudnego 😉

http://kasiamalec.pl/mniam/ - to moja strona internetowa, wszystkie przedstawione na niej dania są w 100% weganskie, także jak widać - da się 😀

Wiesz, jest wiele sposobow na robienie prostych, smacznych i wartościowych mleczek wegańskich.

Np. z nerkowców albo wiórków kokosowych.
Wrzucasz do kubka garść nerkowców/ kilka łyżek wiórków koko, zalewasz wrzątkiem, najpierw małą ilością wody, tak tylko żeby przykryła orzechy/wiórki, miksujesz "żyrafą", no wiesz, tą końcówką misksera, blendera. Dolewasz jeszcze wody, miksujesz. I gotowe. Możesz przecedzić przez sitko tą masę orzechowaą i dodać ją np do ciastek czy kotletów. Uzyskujesz pyszne, białe, zdrowe mleczko, w sam raz do płatków czy do wypicia 🙂 Smacznego.

[edytowane 30/1/2009 od euridice]

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
24/02/2009 2:20 pm  

z racji tego ze nie chce zakladac nowego tematu napisze tu mam nadzieje ze to nie oftop. mam takie pytanie do wegan- czy uwazanie ze kazdy kto jest veg musi odrazu przywiazywac sie do drzew i jezdzic na protesty. skad pytanie. otoz ostatnio jakas anonimowa (bo tak najlatwiej) osoba zarzucila mi ze "kurfa nie moge nazywac sie weganka bo mam zdjecie z frytkami z maka" wiec; czy siedzac w maku robie krzywde, czy nie mozna byc wege / weganem tak poprostu bez zadnychf ilozofii?

a btw z przechodzenia z wege do wegan sobie radze coraz lepiej 🙂


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
24/02/2009 3:08 pm  

Nie przejmuj się bezsensownymi słowami krytyki bo to tylko świadczy o ignorancji i ograniczeniu osoby, która Cię krytykuje. Juz samo to, że jesz żadnych produktow pochodzenia zwierzęcego jest wielkim Twoim poświęceniem bo nie przyczyniasz się do zabijania zwierząt hodowlanych a forma walki polegająca na protestowaniu w różnej formie jest dobra lecz nie zawsze skuteczna. Według mnie lepiej jest namawiać i przekonywać inne osoby aby zmieniły swój styl życia na wegański 🙂


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
24/02/2009 4:14 pm  

frytek z "maka" nie zjadłabym, bo wielokrotnie słyszałam, że dodaje się do nich tłuszcz zwierzęcy, mogą też być na fryturze. Mc Syfy omijam z daleko- wykorzystują zwierzęta i ludzi.
Ale Twoje postępowanie przede wszystkim musi być zgodne z Twoim sumieniem, a nie tym co ktoś Ci na ten temat powie. Choć niejednokrotnie słowa krytyki mogą nas zmusić do refleksji nad dana rzeczą, to nie mogą być jedynym wyznacznikiem naszego postępowania


OdpowiedzCytat
Natasha
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 513
24/02/2009 5:32 pm  

pfff... jak by się uparł to każdego się można o coś uczepić 😛 uwiera ich że ktoś ma inne poglądy to zamiast na siebie popatrzeć będą szukać dziury w całym...

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein

http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy


OdpowiedzCytat
xGetBoredx
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 216
24/02/2009 7:09 pm  

Dorabianie głębokich ideologii do diety to chyba przesada. A Ci zaborczy ekolodzy niech się lepiej nauczą tolerancji dla zdania i poglądów innych.

wciąż raczkuję w temacie wegetarianizmu 🙂


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
25/02/2009 12:27 am  

Dorabianie głębokich ideologii do diety to chyba przesada.

Wydaje mi się, że dieta wegetariańska bez głębokiej ideologii to tak jak sex bez głębokiej miłości do osoby z która się to robi 😉


OdpowiedzCytat
agata18
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 317
25/02/2009 2:03 am  

skoro vege/vegan bez ideologi to w takim razie czemu te diety maja służyć?

lady vegan


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
25/02/2009 10:50 am  

Dorabianie głębokich ideologii do diety to chyba przesada.

Wydaje mi się, że dieta wegetariańska bez głębokiej ideologii to tak jak sex bez głębokiej miłości do osoby z która się to robi 😉

jestem asexualistka nie ronumiem tego argumentu wybacz.

i druga sprawa po co wege bez ideologi. wiec. dla niektórych samo nie jedzenie miesa jest ideologia. np mam kolezanke ktora nie jest weg poprostu nie je miesa. nie interesuje sie tematami weg i byla w szoku jak powiedzialam jej o roznych odzwierzecych dodatkach. chce powiedziec ze sa ludzie, ktorzy popelniaja bledy nieswiadomie. a zreszta jaka jest roznica w tym czy ktos nie zje schabowego bo nie lubi smaku miesa, czy dlatego ze nie moze zniesc swiadomosci zabicia czy ze wzgledów religgijnych. istotne ze go nie je. przekonujac ( proponujac nie namawiajac) ludzi na wege/wegan czasem trzeba działac taktycznie. przykladowa sytuacja, przez dobre pol roku namawialam jedna pania na weg uzywajac argumentow cierpienia zwierzat itd a ona traktowala mnie jak zbuntowane dziecko. wiec zaczelam mowic o aspektach zdrowotnym (o super slim figurze i kalorycznosci miesa) i dzis osob ta jest weg. nie tylko ze wzgledow "slim" ale dlatego ze z czasem zainteresowala sie sama z siebie produkca i stwierdzila ze z tym cierpieniem mialam racje. zatem nie chodzi o to by dorabiac ideologie, traktowac weg jako "sciezke zycia" etc (chociaz to plus) ale zeby przyczynic sie do zmniejszenia cierpienia.


OdpowiedzCytat
justa
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 14
25/02/2009 1:03 pm  

Witam! jestem jakieś 10 lat wegetarianką od jakiegoś czasu chciałabym przejśc na weganizm ale już raz mi się nie udało ( Rok temu przestałam jeśc produkty pochodzenia zwierzęcego wytrwałam w tym parę miesięcy ale potem przyszła zima i znowu wrócłlam do wegetarianizmu. Nie wiem czy to z lenistwa czy dlatego że latem jest więcej świeżych warzyw i owoców. Pogubiłam się w tym. I znowu przymierzam się do bycia weganką bardzo bym chciała bo oprócz aspektów etycznych przemawia do mnie lepsze samopoczucie bo wiem, że to ma sens.


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
26/02/2009 12:25 am  

i druga sprawa po co wege bez ideologi. wiec. dla niektórych samo nie jedzenie miesa jest ideologia.

Wiesz co, napisałem kawałek odpowiedzi na Twój post o cierpieniu zwierząt, o znieczulicy mięsojadów itd. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że przecież sam kiedyś taki byłem zanim przeszedłem na wege. Starałem się wczuć w sytuację co sobie wtedy myślałem jedząc mięso. Doszedłem do wniosku, że po prostu wcale mnie to nie interesowało skąd się bierze kawałek szynki albo kiełbasy, którą się kiedyś zajadałem. Liczył się tylko dobry smak i napełniony żołądek i nie obchodziło mnie że do wyprodukowania tego kawałka wędliny cierpiało jakieś zwierzę. Po prostu człowiek o tym nie myśli jak głodny zajada się podrobami. Gdyby mi wtedy pokazano film typu albo zaprowadzono do rzeźni i tam pokazano cierpiące i zabijane świnie albo krowy to bardzo możliwe, że by wywarło to na mnie ogromne wrażenie prowadzące do zaprzestania kanibalizmu. Niestety, wiedza i zrozumienie spłynęło na mnie później, gdy zaczęło szwankować moje zdrowie i miałem dostęp do literatury wegetariańskiej. Tak czy inaczej w ciągu kilku lat bycia wege odzyskałem zdrowie i przyjąłem tę ideologię jako swoją drogę życia. Z roku na rok widzę coraz głębszy sens takiego stylu życia i dostrzegam to, czego inni nie widzą.
Aseksualizm jest traktowany w niektórych religiach jako dar Boży. Myślę, że domyślasz się dlaczego. 😉


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
26/02/2009 2:30 am  

ja zostaje przy swoim zdaniu. nie istotne czemu jestes weg wazne ze jestes.
nie. nie domyslam

[edytowane 26/2/2009 od xxl]


OdpowiedzCytat
Ktosiek
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 671
26/02/2009 5:18 pm  

Och, mnie się niegdyś wydawało, że mój wegetarianizm był pozbawiony ideologii
- zero indoktrynowania innych, mój talerz, nie rozmawiajmy o tym.
Nie mam też w zwyczaju oglądać raz w tygodniu filmów z rzeźni w ramach odpowiedniego nastawienia.

Miałam taki moment przełomowy, niby nic - ankieta, w której odpowiedź na pytanie powinna zająć przynajmniej pół strony, trzeba było trochę pomyśleć.
Przy pytaniu "dlaczego...?" czy "co dla ciebie znaczy..." się popłakałam.

Nad rzuceniem mleka zastanawiałam się ponad rok, ale udało się dopiero, gdy do względów ideologicznych doszły zdrowotne.

Natomiast jajka mogłabym odrzucić tylko i wyłącznie ze względów zdrowotnych, w razie konieczności - w przypadku jajek na pewno nie byłoby żadnej ideologii.


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
26/02/2009 5:24 pm  

Jak by Ci tu wytłumaczyć Assasello treściwie i zwięźle bo to nie w temacie i szefowie forum mogą mieć do mnie pretensje za zaśmiecanie wątku 😮
No więc z seksem jest jak z normalnym, fizycznym głodem. Od czasu do czasu odczuwasz głód i musisz się najeść aby nie czuć się głodna. Tak samo jest z pożądaniem seksualnym, które w chwilach dużego napięcia musi znaleźć ujście bo inaczej czujesz się rozdrażniona lub niespełniona i długotrwała abstynencja seksualna może prowadzić do zaburzeń nerwicowych. A Ty masz z tym problemem święty spokój i nie musisz zabiegać o szukanie partnerów do spełnienia tej emocji. Dlatego w niektórych kręgach kulturowych brak pożądania seksualnego jest traktowany jako dar Boży.


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca