przyjmujemy tu ogolnie wszyscy ze jedzenie miesa (wegetarianie) lub prodoktow pochodzenia zwierzecego (weganie) nie jest dobre. ale tak sie zastanawiam czy sa przypadki ktore mozna usprawidliwic. chodzi mi konkretnie o 2 sytuacje. ogladalam ostatnio na wykladzie z historii kina film o eskimosach. i wiadomo ze podstawa ich zywnosci jest mieso. w pierwszym momencie poczulam odraze (do jedzenia nie ludzi) ale z drugiej strony taki eskimos nie ma dostepu do warzyw etc, i jak wiadomo niestety mieso w jakis sposob pomaga przetrwac zime (taka jaka jest tam) a druga sytuacja- czy kobieta w ciazy mze byc weganka. a dkladnie czy ciaza weganska pozwala na dobry rozwj dziecka.
obecnie przechodze z wege do wegan, wiec nie chodzi tu o to ze popieram jedzenie miesa.
Kobieta w ciąży może być z powodzeniem weganką.
Polecam forum http://wegedzieciak.pl
Tam gdzie mieszkują Eskimosi jedynie podkiełkowane nasiona mogły by pozwolić być weganinem – weganką. Ziarno długo się przechowuje, nie ma większych problemów w odróżnieniu od ewentualnych importowanych owoców i warzyw.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
nie chodzi mi ani o usprawiedliwianie ani potepianie ludzi. podam to na raczej skrajnym i glupim przykladzie. w rozmwie z osoba miesozerna weg uzywaja jakis tam okreslonych argumentow m.in to ze wystarczy troche poszukac po sklepach by znalesc zamiennik miesa etc, ale takiemu eskimosowi nie powiesz.poszukaj warzywek w markecie.
[b]czapla_666 [/b] to co napisałaś jest bez sensu. Podam przykład z życia wzięty. Mój tata ma żółtaczkę która jest odpowiedzialna za tworzenie się nowotworu wątroby do tego w mojej rodzinie często były przypadki nowotworu jelita Mój tata jest w grupie podwyższonego ryzyka i wiesz co zrobiła pani doktor? Zaleciła zmianę diety na wegetariańską aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania. Słyszałam też o przypadkach gdy lekarze chorym na raka radzili wykluczenie mięsa z diety i przejście na dietę ściśle wegetariańską.
To prawda, związek między jedzeniem mięsa a rakiem jest już w medycynie niemal tak oczywisty jak między paleniem a chorobami serca... Rakotwórczy wpływ mają też w pewnym stopniu ryby (zapewne z powodu znacznych ilości metali ciężkich obecnych w rybach i owocach morza.) zamiast ich lepiej jeść wodorosty. Wodorosty nie tylko zapobiegają wchłanianiu metali ciężkich ale i oczyszczają z nich organizm. Ryby hodowlane na dodatek (łosoś) zawierają też znacznie mniejsze ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych niż się uważa. Ryba ta bowiem nie wytwarza sama tych tłuszczy, ale pobiera je od alg. pozbawiona naturalnego środowiska i swego symbionta nie umie wytworzyć ich sama.
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Ale gdy ktos jest chory np na nawotwor i MUSI jesc mieso zeby zyc...? Osoba taka, nawet gdy cale zycie byla wege, zrobi wszystko, by zyc...
mieso taka osobe raczej dobije,
a biedni eskimosi zyja tak krotko, ze sa zywym dowodem na to, ze mieso nie jest zdrowe,
no i w dzisiejszych czasach maja jednak sklepy (moze nie na kazdm rogu) , wiec na upartego nie musza jesc /tak duzo/ miesa,
Jedynym przykazaniem jest milosc. Jesli jej nie ma- na nic zda sie dziesiecioro przykazan OSHO http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html <param name=
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja