na tym filmie widać dosłownie świeże zapakowane jedzenie
w Polsce nigdy nie widziałam takiego czegoś, sklepy odsprzedają produkty spożywcze np. czasami kupuje jak jestem w Warszawie dosyć miękkie, ale jeszcze do zjedzenia mango z nalepką TESCO za 1 zł 😛
nabiał np. w moim pięknym osiedlowym top markecie z krótkim terminem przydatności jest przeceniany o połowę, ludzie dosłownie wykupują wszystko z tej półki
czasami też kupuję strasznie dojrzałe banany za parę groszy, bo nadają się na koktajl 😀

A u mnie w osiedlowym sprzedają zepsute warzywa i owoce za normalną cenę, dlatego prawie nigdy tam nie kupuję 😛

Wybierania ze śmieci nie polecam. Natomiast nad rozsądnym oszczędzaniem warto się zastanowić.

Przez kilka lat utrzymywałem dosyć bliskie kontakty z grupą ludzi tzw. bezdomnych, którzy ze śmietników marketowych wybierali żywność tuż po terminie, nie mniej cały czas świeżą. To samo - szli do sklepu i pytali czy mogą dostać to co jest po terminie. Na prawdę niejednokrotnie mieli ucztę, na którą większość Polaków rzadko sobie może pozwolić.

[edytowane 4/7/2012 przez cienkun]

Ostatnio przypadkiem odkryłam, że w miejscowym hipermarkecie tuż przed zamknięciem (było to w niedzielę) sprzedają warzywa i owoce w śmiesznie niskich cenach. No więc skorzystałam 😉

Oto co Polacy myslą o freeganach:
[i] Grzebanie w śmieciach = ograniczanie udziału w konwencjonalnej ekonomii.
No proszę, ideologię da się do wszystkiego dorobić.
Trzeba tylko chcieć

Muchy i robaki postępują dokładnie tak samo.
One są "freeganinami" od setek milionów lat.
Zaczynam wątpić w tezę o ewolucji gatunku ludzkiego.

Dawniej takich nazywano lumpami.nieudacznikami,nedzarzami o teraz promuje sie jako styl zycia. Nastapilo jakies przesuniecje wartosci,nieumiejetnosc do zycia w normalnym spoleczenstwie,nie przestrzegamie jego norm,zycie poza jego nawiasem jest cool,i zasluguje na promocje.Dla zwyklego czlowieka jest po prostu obrzydliwe,a idiotyczne przyklejanie ideologi do czyjejs niezaradnosci jest po prostu zalosne [/i]

To tylko kilka komentarzy pod artykułem:
[url= http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12855220,Freeganin__Raz_z_kolega_wynieslismy_ze_smietnika_truskawki.html] Freeganin: Raz z kolegą wynieśliśmy ze śmietnika truskawki warte 1000 zł WYWIAD[/url]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Trudno się dziwić takim komentarzom pisanym przez ludzi żyjących w określonej rzeczywistosci.

http://kwejk.pl/obrazek/1527579/feeganka.html

🙂

to raczej nie dla mnie moze to i swietny pomysl ale nie wyobrazam sobie siebie grzebajaca po smietnikach ...

Panowie politycy jeszcze trochę nam przykręcą śrubę i wszyscy zostaniemy freeganami 😀

Śmietnik to w ekstremalnych przypadkach, zazwyczaj polega to na obejściu stoisk na rynku, albo podejściu na zaplecze sklepu i spytaniu o to co zostało. A zostają niewiarygodne ilości pożywienia, jedna osoba jest w stanie zdobyć za każdym razem kilka skrzyń (!) jedzenia.

[img] [/img]

Mój ulubiony komiks w ostatnim czasie .
Nic nie mam do freegan, podoba mi się ta idea, co nie zmienia faktu, że komiks mistrz!
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Akurat gryzłam kanapkę kiedy przeczytałam o śmietniku i żywności, aż odechciało mi się jeść.