Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

CIĘŻKIE ŻYCIE WEGE...  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  RSS

Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
16/03/2009 9:12 pm  

Trafienie na podpuszczkę bydlęcą w serze jest prawdopodobne jak wygrana na loterii........... Nigdy nic nie wygrałam dlatego nie sprawdzam tego. Zresztą i tak kupuję najtańsze sery. Żelatyna? To faktycznie problem. Ale bez przesady. Jak jestem w gościach nie tykam tego co podejrzane. Raz przez przypadek zjadłam paluszek krabowy.


OdpowiedzCytat
Misia_WEGA
forumowicz
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 38
17/03/2009 5:35 pm  

Ja bardzo dużo samo gotuję :),żeby być pewna.

Moi znajomi , rodzina ...często to co robią, wszytko opiera się na mięsie...Nawet sałatki robią z mięsem itp.

Czasami zdarza się przygotują dla mnie jakąś sałatkę, po wcześniejszych moich instrukcjach co i jak .
Aby nie być głodnym po prostu biorę sobie jakieś jedzenie.

Moja rodzina, znajomi są przyzwyczajeni ... do tego i nawet się cieszą, bo mówią,że jak mają coś dla mnie zrobić to wielki kłopot, bo ciągle się zastanawiają "co ja jem :O "

W restauracji zawsze wypytuję co i jak ...

Najczęściej jednak chodzimy z mężem do restauracji w której menadżerką jest moja przyjaciółka i na 100 % wiem co i jak....

Ja się już przyzwyczaiłam,ale trzeba czasami troszkę pokombinować;/

[edytowane 17/3/2009 przez Misia_WEGA]

Moim przestępstwem jest osądzanie ludzi nie po tym jak wyglądają, lecz po tym, co mówią i myślą. Moim przestępstwem jest to, że jestem bardziej bystra od ciebie - nigdy mi tego nie wybaczysz.


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
17/03/2009 8:13 pm  

Najczęściej jednak chodzimy z mężem do restauracji w której menadżerką jest moja przyjaciółka i na 100 % wiem co i jak...

[edytowane 17/3/2009 przez Misia_WEGA]

masz szczęście! ja nigdy nie chodzę do restayracji, a nuż mi się trafi jakaś "niespodzianka"... W mojej miejscowości ani najbliższych miejscach nie ma żadnych miejsc z wege jedzeniem...:(


OdpowiedzCytat
Misia_WEGA
forumowicz
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 38
21/03/2009 11:51 pm  

Kiedyś też miałam ten problem . Co poszliśmy gdzieś to okazywało się,że w tym jest smalec, a to znowu smażone na tłuszczu zwierzęcym itp.To prawda,że strach gdzieś jeść...;/

Moim przestępstwem jest osądzanie ludzi nie po tym jak wyglądają, lecz po tym, co mówią i myślą. Moim przestępstwem jest to, że jestem bardziej bystra od ciebie - nigdy mi tego nie wybaczysz.


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
23/03/2009 8:50 pm  

ostatnio zdałam sobie sprawę jak ciężko jest mi być wege.. jestem uparta, więc wiem, że się nie poddam, bo naprawdę kocham zwierzęta i mięso mnie obrzydza, ale ostatnio jakoś źle sie z sobą czuję... 🙁 pewnie dlatego, że nie znam (nikogo!) wśród znajomych i w rodzinie ludzi, którzy byliby wege...ostatnio byłam z koleżankami na pizzy...miała być na spółkę...wybrały hawajską...z KURCZAKIEM! mówilam im, że jestem wege, a one nic..więc postanowiłam, że nie zjem, ale one na siłę we mnie wpychały.... powiedziały, że jak nie zjem, to nikt mnie nie będzie lubił, bo dziwaczę 😡 wyskrobywałam mięcho i udawałam, że jem nieszczęsna pizzę i potem poszłam do łazienki i wszystko wyplułam...już teraz wiem , co czują wege, którym rodzice tak kazali jeść mięso...oczywiście, mam teraz z dziewczynami na pieńku...w ogóle przez mój wegetarianim tracę znajomych i całe dnie siedzę w domu..no ale jak tu dogadać się z ludźmi, którzy cię za grosz nie próbują zrozumieć.... 😮


OdpowiedzCytat
Nela89
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 374
23/03/2009 9:03 pm  

Dziewczyno! Nie chcesz - to nie jesz. Nie warto w taki poniżający sposób zabiegać o przyjaźń osób o ograniczonym światopoglądzie!

Nie rozpowiadaj naokoło, że jesteś wege, tylko w restauracjach zamawiaj potrawy bez mięsa i nikomu się nie tłumacz. I jeśli odwracają się od Ciebie 'przyjaciele', to poszukaj innych, albo zadaj im pytanie, czy innych ludzi też będą prześladować za to, że np. nie jedzą selera, bo nie lubią.. Poza tym nie musisz ze znajomymi wychodzić tylko do restauracji, może zaproś ich do domu, poczęstuj czymś wege..

Jestem w szoku po tym, co tutaj przeczytałam. Takie zachowanie wynika głównie z niewiedzy i zapatrzenia w stereotypy. Ale nie pozwalajcie się tak poniżać. To jest Wasza sprawa, co jecie i jak jecie.

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
23/03/2009 9:07 pm  

jestem takim typem wrazliwca (choć nie lubie się do tego przynawać)...To nie tak, że ja sie zgadzałam, po prostu wzięły kawałki pizzy i zaczęły mi wciskać do ust (niezła szopka, nie ma co!)to nie tak, ze ja sie jakoś rozpowiadam, że jestem wege, ale jak przychodzi coś zjeść, to zawsze wyjdzie..
Dzięki Nela89

[edytowane 23/3/2009 przez roxanne007]


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
23/03/2009 9:10 pm  

Świetne "koleżanki" 😛 Dobrze, że prawda wyszła na wierzch teraz, a nie np. w sytuacji kiedy potrzebowałabyś ich pomocy. Nie ma co żałować, tylko dostrzegać pozytywne skutki - wiadomo już z kim ma się do czynienia. W sumie dziwię się, że dałaś się zwodzić aż do tego stopnia - gdyby o mnie chodziło to pewnie zobaczyłyby tylko moje plecy, o ile wcześniej kilka stanowczych zdań nie zamknęłoby im ust 😎 Najważniejsze jednak, że nie dałaś się zaszantażować i pozostałaś wierna swoim ideałom, co jest cenniejsze od sympatii osób, które i tak nie potrafią Cię należycie uszanować. Trzymaj tak dalej i myśl pozytywnie 😉

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
23/03/2009 9:15 pm  

Dzięki:* staram sie być pozytywna, ale bardzo mi cieżko 🙁 wiem, niby nie duzo straciłam, ale kolejny raz sie "przejechałam" na ludziach..Grunt to sie nie załamywać.


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
23/03/2009 9:15 pm  

Spotykałam się z różnymi zachowaniami ale to już zwykłe ch*mstwo.... 😡 nawet nie wiem co napisać.... 🙁


OdpowiedzCytat
Linek
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 103
23/03/2009 9:27 pm  

Wydaje mi się, że łatwiej było im ciebie zaszantażować roxanne007, kiedy przyjęłaś pasywną postawę kogoś kto musi zostać zdominowany. One to wykorzystały - kiedy ludzie wyczują, że są górą nie poprzestają na tym, ale próbują ustawiać swoją "ofiarę". Prawdopodobnie, gdybyś ostro powiedziała: nie!, straciłyby część tej pewności siebie. Po prostu mów nie, w większości przypadków nic "strasznego" się nie stanie 😉


OdpowiedzCytat
Katinka
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 264
23/03/2009 10:41 pm  

Linek ma dużo racji :red:
Niestety jeśli pokażemy ludziom, że jesteśmy ulegli, to zostanie to wykorzystane przeciwko nam.
Myślę, że gdy one zamówiły pizze hawajską, powinnaś zamówić oddzielnie dla siebie, a jeśli robiłyby sobie żarty takie jak wpychanie pizzy do twoich ust i twoje stanowcze odmawianie miałyby za nic, to po prostu powinnaś wyjść.
i nie smuć się po stracie takich "koleżaneczek" .


OdpowiedzCytat
roxanne007
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
23/03/2009 11:01 pm  

kiedy wyszłam z łazienki, to odrazu skierowałam się do wyjścia i "podziękowałam" za takiego traktowanie...macie racje, nie mogę zrobić z siebie ofiary..dziewczyny mnie teraz "przepraszają", ale mogły myśleć wcześniej..Jeszcze raz Wam dziękuję:*


OdpowiedzCytat
Nela89
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 374
24/03/2009 5:22 pm  

Nie chodzi też o to, żebyś się od nich całkiem odcięła. Może kiedyś będziesz mieć okazje i wytłumaczysz im, co Cię tak zabolało w tej sytuacji. Jeśli jednak będą to puste przeprosiny i dalej będą Ci docinać, to może lepiej przestań się z nimi spotykać. Czasami tak jest, że przepaści pomiędzy ludźmi nie da się przeskoczyć. I to nie w Tobie będzie tkwić problem, ale w nich. Trzeba szanować cudze poglądy i jeśli nie można ich zaakceptować i przyjąć za swoje, to chociaż należy je szanować(nie mówię o skrajnościach). Twoje znajome muszą się tego nauczyć.

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
24/03/2009 7:52 pm  

Jeśli szczerze przepraszają to dobrze a jeśli nie.......... To chyba wiesz. Tacy ludzi mogą jedynie narobić szkody. Ich obecności i rozmów chociażby w szkole nie jesteś w stanie uniknąć. I pamiętaj, że musisz jeszcze z nimi trochę wytrzymać. Lepiej zacisnąć zęby i utrzymać stosunki neutralne.


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca