Droga Auro. Nie jem miesa od miesiąca od kiedy obejrzałam na you tube przez zupełny przypadek film z rzeźni. Ryczałam przez pół nocy, nie mogłam sie pozbierać, postanowienie o wegetarianizmie było natychmiastowe. Bałam sie strasznie tego co pokutuje w naszym społeczeństwie: ze bede miała anemie itp wiec zaczełam szukac informacji o żywieniu i okazało sie ze można fantastycznie życ bez mordowania innych żywych istot. Czuje się świetnie pod względem zdrowotnym. czuje że weszłam na właściwą ścieżkę w życiu. Psychicznie jest gorzej... bo nikt mnie nie rozumie. Nie znam nikogo wege i czuje sie osamotniona. Dlatego jestem na tym forum aby poszukać wsparcia. Damy wspólnie rade więc nie zastanawiaj sie dłużej i zostań wege! 🙂
Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew
Agatool - trafilysmy we wlasciwe miejsce bo tutaj sa ludzie , ktorzy nas rozumieja i chca rozmawiac. Ja tez nie mam z kim o tym porozmawiac , ludzie unikaja takich tematow. Musimy miec swiadomosc , ze to nie my jestesmy dziwakami tylko dlatego bo nas jest mniej . To wlasnie nasze zachowanie i poglady sa normalne , zgodne z nasza natura i naszymi sumieniami. Przeciez tak powinien reagowac czlowiek. Oczekujemy od innych wspolczucia i zrozumienia a sami nie mamy tego dla innych , miedzy innymi dla zwierzat.
Panować nad sobą to najwyższa władza. Seneka
No właśnie chyba kto jak kto, ale My, wegetarianie, mamy ten szacunek 😉
Jak każde uogólnienie budzi we mnie agresję 😎
Uogólnienia budzą w tobie agresje, ale sama uogólniasz, że my wegetarianie mamy szacunek dla zwierząt (a w końcu nie kazdy jest wege z szacunku i wspólczucia dla zwierząt) 😉
Auro, dostałaś już tyle wypowiedzi, że nie będę się powtarzać, chciałam tylko życzyć wytrwałosci w twoim postanowieniu. To świetnie, że widząc filmy, jak traktowane są zierzęta, postanowiłaś w tym nie uczestniczyć, wielu ludzi oglądając te sceny nie ma żadnej refleksji, bo uważa to za normalne traktowanie zwierząt.
Uogólnienia budzą w tobie agresje, ale sama uogólniasz, że my wegetarianie mamy szacunek dla zwierząt (a w końcu nie kazdy jest wege z szacunku i wspólczucia dla zwierząt)
Och, drobne niedopatrzenie. Chodziło mi o to, że ciąg logiczny wypowiedzi Aury był dosyć niespójny, mianowicie najpierw stwierdza ona, że wegetarianie czynią dobrze, zgodnie ze swoim sumienie, następnie, nie zmieniając adresata wypowiedzi, mówi:
Oczekujemy od innych wspolczucia i zrozumienia a sami nie mamy tego dla innych , miedzy innymi dla zwierzat.
czyli logicznie rozumując skoro adresat jest ten sam...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja