Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

sytuacje towarzyskie, czy ktoś ma podobnie?:(  

Strona 3 / 9 Wstecz Następny
  RSS

Szczurunia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 386
11/05/2009 12:44 am  

A ja dzisiaj jestem szczęśliwa i zaczynam wierzyć, że mięsożercy czasem też nas rozumieją:)
Dziś na urodziny koleżanka (wybitnie mięsozerna) życzyła mi wytrwałości w wegetarianizmie i nakłonienia do niego jak największej ilości ludzi:)
Hehe a jednak!


OdpowiedzCytat
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 0
19/05/2009 4:23 pm  

Ja tam nie mam żadnych problemów. Wszyscy moi znajomi wiedzą, że jestem wege i raczej nie odczuwam niczyjej niechęci do mnie. A jeżeli odczuwam, to na pewno nie z powodu diety. ;] Chłopaka też mam (mięsożernego). W kwestii wegetarianizmu, jestem otwarta do ludzi, lubię o nim rozmawiać i odpowiadać na związane z nim pytania. Nie czuję się inna więc nikt też mnie za inną nie uważa.


OdpowiedzCytat
drop
 drop
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 60
30/05/2009 2:46 pm  

Czy ktoś kiedyś miał podobne odczucia, czy to ja jestem jakaś dziwna?
Dodam, że nie jestem fanatykiem i nie afiszuję się z wegetarianizmem, na ten temat odzywam się tylko wtedy, gdy zostanę zapytana.

nie jesteś dziwna; możesz poznawać ludzi vege i problem zniknie; nas jest mało a społeczeństwo bardzo nietolerancyjne; dla nich my jesteśmy dziwakami, na zachodzie tego rodzaju zachowań nie maż tyle, chociaż czytałem jak na wsi traktowano np. malarza van Gogha, jak mu tłukli szyby w domu gdzie mieszkał, bo był dla nich dziwakiem, indywiduum nie do zaakceptowania; w stadzie zwierząt nieprzystosowanych zagryzają, a te ludzkie zachowania to właśnie nieludzkie

[edytowane 30/5/2009 od xxl]


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
30/05/2009 4:05 pm  

ja nie czuję się dziwakiem, wykluczonym ze stada itd. Wszyscy ludzie godni mojej uwagi, ci których lubię, szanują mnie i moje poglądy, nigdy nie czułam się odtrącona. Więc to może nie zależy od diety, od naszej ukrytej "dziwaczności" tylko od naszego spojrzenia na innych, od naszego zachowania?


OdpowiedzCytat
pmk
 pmk
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 219
17/06/2009 11:34 pm  

Wyróżnianie się z tumu i kroczenie pod prąd jest super nie ma czego się wstydzić :rotfl:

mn


OdpowiedzCytat
greene
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 337
26/07/2009 4:11 pm  

Byłam wczoraj na weselu u rodziny. Muszę przyznać, że bardzo szybko się stamtąd ewakuowałam. Jeszcze jakiś czas temu lubiłam wdawać się w dysputy na temat wegetarianizmu. Mam rzetelną wiedzę, więc zawsze potrafię odeprzeć argumenty typu, że to nie dostarczy mi pełnowartościowego białka, że nabawię się anemii, że brak mi kwasów omega itd itp. Jedak od pewnego czasu robi się to uciążliwe. Ile można powtarzać ciągle to samo, ile można tłumaczyć? Niestety uważam, że wszystkie moje argumenty na temat prozdrowotnego trybu życia nie przemawiają do ludzi. Dlaczego? Bo jeżeli chodzi o sposób odżywiania, to nagle okazuje się, że każdy jest "fachowym dietetykiem", każdy mądrzejszy od ciebie i co gorsza każdy czuje się w obowiązku "nawrócenia" cię na prawidłową mięsną scieżkę życia. Mam dość walczenia z najbanalniejszymi mitami na temat wegetarianizmu, naprawdę. Moim marzeniem jest to abym mogła jeść co chcę bez zbędnych komentarzy, pytań czy prorokowania. Njzabawniejsze co usłyszałam od pewnego pana: "Nie jesz mięsa? Przecież to wielkie źródło wszytskich witamin! Warzywa są bez wartości!" Ot zdolne, wyuczone społeczeństwo 😮

[edytowane 26/7/2009 przez greene]


OdpowiedzCytat
pmk
 pmk
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 219
26/07/2009 4:15 pm  

Tak zawsze było, jest i będzie, trzeba nauczyć się z tym żyć 😉

mn


OdpowiedzCytat
xGetBoredx
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 216
27/07/2009 10:15 pm  

Hehe, dziwić się, że czasem puszczają nam nerwy i się mówi, że jesteśmy agresywni 🙂 Faktycznie jest to strasznie męczące. Z jednej strony chciałoby się wyprostować wszystkich, którzy uważają, że wiedzą absolutnie wszystko o wegetarianizmie, ale z drugiej potrzeba mocnych nerwów i opanowania bo większość to niereformowalny zaścianek.

wciąż raczkuję w temacie wegetarianizmu 🙂


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
27/07/2009 10:26 pm  

ostatnio moja babcia ubolewała, że co ja zrobię, kiedy pójdę z chłopakiem do restauracji xD i że to taki kłopot, a w ogóle to ja jestem "taka biedulka" i "co ty dziecko jesz?". Poza tym śmiać mi się chce, jak po raz kolejny ciocia albo babcia proponuje mi coraz to inne "frykasy" typu: szyneczka, polędwiczka. Nie chce mi się też tłumaczyć co chwila dlaczego nie jem mięsa i że to wcale nie jest niezdrowe. A jakież zdumienie budzi informacja, że ryb też nie jadam! Niestety, tak to już jest ze starszymi ludźmi, wydaje im się, że mięso to jedyne źródło białka, ale trzeba ich zrozumieć - dzieciństwo i młodość spędzili w czasach, kiedy mięso było symbolem dobrobytu, było trudno dostępne i reglamentowane. Mimo wszystko mam czasem dosyć tłumaczenia się starszym...Uff.


OdpowiedzCytat
czapla_666
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 230
27/07/2009 10:53 pm  

Bedac na obozie harcerskim tez uslyszalam "ale ty masz skromna diete. Ja bym nie wytrzymala" Oczywiscie na obozie, niestety, przez ponad dwa tygodnie jadlam tylko suche ziemniaki i surowke. Nic dziwnego, ze uwazano to za"skromna diete" Nic innego nie bylo:P Miesozercy uwazali, ze moja dieta jest taka ZAWSZE:P

Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)


OdpowiedzCytat
greene
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 337
29/07/2009 7:54 pm  

A i u mnie zawsze się dziwią, że nie jem ryb. Ba! Niektórzy nawet mówią z przekonaniem- skoro jesteś wegetarianką, to przecież możesz jeść ryby, dlaczego ich nie jesz? ehhh 😮 Czasami kiedy nie mam już sił wyłączam się w takich sytuacjach, kiwam głową i mówię "tak, tak oczywiście. Mięso jest najzdrowsze". Po czym nakładam sobie kolejną porcję surówek 😉


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 651
29/07/2009 11:45 pm  

ostatni weekend spędziłam na tzw"wyjeździe integracyjnym" w grupie 20 os oczywiście byłam jedyną wege co było koszmarem bowiem ani jednego posiłku nie zjadłam w spokoju było milion pytań do każdej potrawy "a co jesz?, dlaczego nie jesz? -jesteś dziwna!!"
MASAKRA
za milionowym razem nawrzeszczałam na nich bo już nie wytrzymywałam pytań.
stwierdzam że żyjemy w 21 wieku ludzi ograniczonych-niestety

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
Katinka
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 264
31/07/2009 2:50 am  

mnie ostatnio jeden facet nie chciał uwierzyć, że jestem wege bo stwierdził że zbyt zdrowo wyglądam i że to niemożliwe, że skoro przestałam jeść mięso mając 12lat to jestem prawidłowo rozwinięta fizycznie 🙄


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
31/07/2009 2:54 am  

Stereotyp wegetarianina-chuderlaka i wybrakowańca ciągle obecny 😉

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
04/08/2009 1:58 am  

Nie pisz posta pod postem.

Współczuję niektórym, że mają takie nietolerancyjne towarzystwo. U mnie to, że nie jem mięsa właściwie nic nie zmienia i cieszę się z tego 😀 Poza tym, moja przyjaciółka też jest wegetarianką. Zresztą, każdy ma swoje jazdy.


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 9 Wstecz Następny
  
Praca