Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

NowoModa?  

Strona 3 / 4 Wstecz Następny
  RSS

Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
15/03/2010 12:10 am  

NatusiaMK jest Swiatkiem Jehowy. Natusiu mam nadzieje, ze sie nie obrazisz, ze odpowiedzialam za Ciebie 😉

El_Sceptico ja kiedys interesowalam sie z lekka buddyzmem ale to wynika raczej z tego ze religia katolicka w ktorej sie wychowalam mi nie odpowiada. Filozofia buddyjska jest ciekawa i wieloma jej kwestiami mozna sie kierowac w zyciu. Nie sztacham sie kadzidelkami, nie chodze na joge. Wiekszosc moich znajomych wegetarian rowniez. Wole biegac i tanczyc 🙂 Tylko jeden z kolegow regularnie uczeszcza na joge. no i jedna uwaga... Wegetarianie lekkoduchami nie sa, jedno z drugim sie wyklucza. No i wiekszosc wegetarian jest zwiazana z kultura alternatywna. Czyli nie ma w tym ani grama mody....

El_Sceptico pytanie do Ciebie 😛 a czy widzisz cos zlego w filozofiach wschodnich i jodze? 😮

[edytowane 14/3/2010 przez Bellis_perennis]


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
15/03/2010 12:15 am  

Grunt to, żeby żadna ze stron nie zmuszała do czegoś drugiej, przynajmniej według mnie.

:)fajnie ze tak uwarzasz

Mam jeszcze szybkie pytanie a propos postu NatusiMK - ilu z Was, wegetarian, próbowało medytacji, jogi, obrzędów religii Wschodu? Ciekawi mnie to, gdyż w mediach właśnie z wegetarian tworzą lekkoduchów sztachających się kadzidełkami... :/

Pozdrawiam,
El_Sceptico

chmmm ja myślę ze wegetarianie często sa ludźmi wrażliwymi.. nie tylko na cierpienie,
ale także na sztukę, ..
myślę ze maja dosyć obrazowâ wyobraźnię ( potrafią sobie wyobrazić wiele zła na tez ziemi ,
dlatego starają sie mu zapobiegać)..
No a zaś wrażliwy i pełny wyobraźni umysł jest chłonny na rzeczy nie tylko piękne ale i dziwne..ciekawe..

widzę to po sobie i wielu innych ..ale w życiu i na tym forum spotykam także wegetarian mocno stąpających po ziemi... różnie bywa...
ja akurat należę do jak to powiedziałeś "lekkoduchów"..optymistów..
jestem malarką...a kiedys w dzieciństwie interesowałam sie magią ale teraz mam inne wyobrażenia o świecie duchowym.. zgodnym z moją wiarą..

Natusia MK
a może Ci sie wydawało, może jestes wyczulona..
na forum często ludzie rozmawiają, rozmawiają a później im się nudzi , znajomi sie wykruszają..
To prawda ze w naszym kraju jest za malo tolerancji ale to sie zmienia...
Chociaż czasem zdarzy sie cos niemiłego , typu zdewastowanie pomnik czy cos..
ale nie powinnaś sie przejmować... ważne żeby sie swoich przekonań nie wstydzić..
ale tez nikomu nie narzucać .
Nie przejmuj sie ..ja tez sie staram nie przejmować chociaż bywa mi smutno jak w internecie ostatnio gnębi sie katolików ...

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
yolin
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 297
15/03/2010 5:08 pm  

iż wegetarianie nie chodzą zamiatając drogę przed sobą

.. moze nie z miotelka, ale ja przynajmniej chodzac patrze pod nogi, przynajmniej nie zdepne tych, ktore widze,
a po za tym nie wiem dlaczego czesto łączy sie wegetarianizm z buddyzmem,

[edytowane 15/3/2010 przez yolin]

http://www.u2-site.com/ http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1236
15/03/2010 5:46 pm  

.. moze nie z miotelka, ale ja przynajmniej chodzac patrze pod nogi, przynajmniej nie zdepne tych, ktore widze,

Miesożerca tez musi patrzec pod nogi zeby w coś nie wdepnąć ;). Tak na serio to wegetarianizm uczy empatii nawet do niewielkich zwierzątek (tych widocznych) bo człowiek zaczyna sie zastanawiac nad swoimi czynami. Nie krzywdzi świnek, krówek, i innych hodowlanych zwierząt i później pragnie być taki wobec wszystkich zwierząt. Wobec ludzi też, chociaż z nimi może być problem, bo czasem zalezą za skóre :P.

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
15/03/2010 8:45 pm  

ze mnie sie ostatnio śmiali jak przygarnęłam mrówkę która ok 2 tygodni temu sie obudziła ze snu zimowego i wylazła z jakiejś dziury. A ze na dworze zima ...no to opiekuje się nią aż do pierwszych suchych, ciepłych dni...

Ale robalami to ja się od dziecka opiekowałam, zanim zostałam wege...
np. wynosiłam pająki do piwnicy jak mama chciała je zabić.., przenosiłam ślimaki z ulicy na trawę.. itp.
No a na łące to bym musiała umieć latać...no ale staram sie być ostrożna.

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
El_Sceptico
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 5
15/03/2010 8:59 pm  

El_Sceptico pytanie do Ciebie a czy widzisz cos zlego w filozofiach wschodnich i jodze?

Oczywiście, że nie 🙂 Sam uważam kulturę Wschodu za magiczną i niesamowitą, a kuchnię orientalną za najlepszą 🙂 Jeśli chodzi o filozofie, to służą one temu, czemu inne - odpowiedziom na pytania, kierowaniu swoimi poczynaniami. I jeśli ktoś w nich znalazł prawdę, to dobrze, jeśli w innej, to też dobrze, bo najgorzej jest żyć z pytaniami natury egzystencjalnej.

A joga jest bardzo zdrowa i temu raczej nikt nie zaprzeczy. Notabene każda forma ruchu jest zdrowa 🙂

a po za tym nie wiem dlaczego czesto łączy sie wegetarianizm z buddyzmem

Ja też nie mam pojęcia! Niemniej jednak istnieje przekonanie, że te dwa elementy często się łączą - przynajmniej w mediach masowych. Pomyślałem więc, czemu nie sprawdzić tego "w terenie"? Stąd moje pytanie

nie wiem dlaczego lae jak cie czytam to mam wrazenie ze masz wypracowane jakies swoje zdanie ktorego wcale nie chcesz zmienic a piszesz tylko po to zeby pisac.

owszem mam wyrobione zdanie. "Ja nie zmuszam, więc niech mnie nie zmuszają". Nie sądzę, że powinienem to zdanie zmienić, szczególnie, iż jest nautralne i nieagresywne. Piszę po to, żeby na temat wegetarian dowiedzieć się więcej.Także z racji mojej profesji - dzięki za wyjaśnienie kwestii jaj 🙂

mam wrazenie ze jesli znajda sie osoby ktore napisza ze mialy cos wspolnego z jogą etc to tez polaczysz to z modą

Nie. Sam próbowałem różnych zajęć typu Hi-Lo, Aeroby, Tai-Chi, Battodoo (yogi jeszcze nie - boję się tego rozciągania) i próbowałem z ciekawości.

Mam jeszcze pytanie w kwestii przyprawiania. Czy wegetarianie stosują sos rybny, sos ostrygowy itp.?

Pozdrawiam,
El_Sceptico


OdpowiedzCytat
lekki123
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 187
15/03/2010 9:08 pm  

Mam jeszcze pytanie w kwestii przyprawiania. Czy wegetarianie stosują sos rybny, sos ostrygowy itp.?

A teraz szybki test na inteligencje: Zgadnij :rotfl:

swiat zmienia sie przestawia game barw


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
15/03/2010 10:49 pm  

ze mnie sie ostatnio śmiali jak przygarnęłam mrówkę która ok 2 tygodni temu sie obudziła
Ale robalami to ja się od dziecka opiekowałam, zanim zostałam wege...

nie ty jedna tak masz.
kiedys siedzialam na wykładzie i po sali latała mucha i jak tylko wykladowca zaczął ja obserwowac to wyrwało mi sie takie rozpaczliwe "nie!" o on spojrzal dziwnie i mowi; "aaale ja jej nie chce zabic"
xD


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
15/03/2010 10:54 pm  

a ta mrówka była taka wysuszona.. dałam jej krople wody..i jak sie napiła to jej sie tyłek powiększył..
fascynujące hehe ..obserwowałam przez szklo powiększające 🙂

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
NatusiaMK
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 551
15/03/2010 11:39 pm  

Spokojnie Bellis, nie obrażę się 🙂

Nie sądzę,żeby było to wyeczulenie z mojej strony....wiedze i wiem jak jest,ale wcale mi to nie przeszkadza. Prawdziwy przyjaciel zostanie przy mnie bez względu na odmienność religijną, etniczną, czy społeczną. A ci co odchodzą nie są warci mojej przyjaźni:)

El Sceptico, wegetarianami sa różni ludzie. Są i buddyści, i osoby zajmujące się jogą i czarnoskórzy i biali, i jak widać swiadkowie Jehowy. Niezależnie od pochodzenia, wyzania, rasy, statusu społecznego. To odrębna grupa ludzi nie związana w żaden inny sposób jak tylko poprzez dietę i styl życia.

Grunt to mieć marzenie =)

Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com


OdpowiedzCytat
Katinka
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 264
19/03/2010 12:48 pm  

Mam jeszcze szybkie pytanie a propos postu NatusiMK - ilu z Was, wegetarian, próbowało medytacji, jogi, obrzędów religii Wschodu? Ciekawi mnie to, gdyż w mediach właśnie z wegetarian tworzą lekkoduchów sztachających się kadzidełkami... :/

Od 3 lat praktykuję jogę (wege jestem od 10,5 ;)), ale nie ma to u mnie żadnego związku z byciem wegetarianką.
Mięsa nie jem ze wzgledu na zwierzęta, a ćwiczę przede wszystkim dla ciała :red:

Napisałeś ze chciałbyś zacząć, ale boisz się rozciągania. Ja zapisując się na zajęcia byłam w złej formie (nawet na wf nie chodziłam), a teraz bez problemu zakładam nogi za głowę czy robię szpagat 🙂

[edytowane 19/3/2010 przez Katinka]


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
19/03/2010 12:54 pm  

Praktykowanie buddyzmu czy ćwiczenie jogi oznacza, że człowiek jest lekkoduchem?

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
El_Sceptico
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 5
19/03/2010 6:52 pm  

Praktykowanie buddyzmu czy ćwiczenie jogi oznacza, że człowiek jest lekkoduchem?

Joga działa wyciszająco na umysł, więc człowiek staje się, już nawet wedle definicji słownikowej ==', beztroski. Wyszedłem z tego założenia.

Odpowiedziałem sobie na sos rybny/ostrygowy. 🙂

Ostatnio przeczytałem sporo artykułów o odmianach wegetarianizmu. Najbardziej rozśmieszył mnie "flexiwegetarianizm", który przyzwala na jedzenie mięsa, jajek etc. "od czasu do czasu", przy czym owe "od czasu do czasu" określa sam flexiwegetarianin.

Zainteresowało mnie jednak co innego. Mianowicie fruktarianie. "Nie jeść/nosić etc. nic, co powoduje śmierć rośliny"... Tym samym propagują produkcję włókien syntetycznych, które są szkodliwe dla środowiska - nie mówiąc o tym, że przy ich produkcji literalnie marnuje się wodę. Czy to się nie mija z celem?

I kolejna kwestia, którą rzucam (byłoby fajnie, jakbyście się też a propos niej wypowiedzieli =]) - witarianie. Jedzenie pokarmów bez obróbki cieplnej... Moim zdaniem jest to trochę niedostosowane do naszych czasów...

1. "Człowiek w przeszłości żył bez ognia i jadł surowe pokarmy."
Super, ale organizm ludzki zmienił się diametralnie od "przeszłości", przynajmniej ja tak sądzę.

2. Witarianie dopuszczają podgrzanie potrawy do ~108F, czyli ~42 Celsjusza, co jest najzwyczajniej niebezpieczne:
a) Pałeczki salmonelli giną w temperaturze 65C
b) Campylobacter gnie już w 82C (wywołuje zapalenie żołądka z owrzodzeniami)
itp.
Rozumiem, że ratowanie witamin jest ważne, ale czy warto potem faszerować się lekami?

Co o tych "wariacjach nt. wegetarianizmu" sądzicie, hm?

Pozdrawiam,
El_Sceptico


OdpowiedzCytat
an
 an
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 360
19/03/2010 11:58 pm  

Co o tych "wariacjach nt. wegetarianizmu" sądzicie, hm?
Pozdrawiam,
El_Sceptico

Wkurzaja nas , chyba dziennikarze wymyslaja takie durne okreslenia które nie maja nic wspólnego z idea wegetarianizmu

ania


OdpowiedzCytat
Jędruś
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 849
20/03/2010 12:06 am  

[quote: El_Sceptico ] 2. Witarianie dopuszczają podgrzanie potrawy do ~108F, czyli ~42 Celsjusza, co jest najzwyczajniej niebezpieczne:
a) Pałeczki salmonelli giną w temperaturze 65C
b) Campylobacter gnie już w 82C (wywołuje zapalenie żołądka z owrzodzeniami)
itp. Rozumiem, że ratowanie witamin jest ważne, ale czy warto potem faszerować się lekami?

Wątek o witarianizmie już istnieje, masz pytania to tam proszę napisać swoje spostrzeżenia.
http://wegetarianie.pl/XForum-forumdisplay-fid-33.html

Powiedz mi w jakich rodzajach artykułów spożywczych występują Slamonella i Campylobacter?

Ze swej strony polecam zapoznać się z książkami:
Dr. Edwarda Howella: Odżywianie Enzymowe oraz Enzymy dla zdrowia i długowieczności.
tłumaczenia tych książek są na moim chomiku w dziale książki:
http://chomikuj.pl/jedrus1a

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 4 Wstecz Następny
  
Praca