Kiedyś moja siostra powiedziała coś podobnego: "Bóg stworzył zwierzęta, byśmy je jedli.[/b]
[url] http://www.youtube.com/watch?v=Aai-EFH6_vE[/url]
Nawet Jezus Chrystus jadł mięso" (argumentuje np. Ostatnią Wieczerzą).[/b]
Na temat "uczty paschalnej" w której Jezus Chrystus nie mógł uczestniczyć:
[url] http://www.ekumenizm.pl/content/article/20070414223618481.htm[/url]
[edytowane 16/11/2012 przez SKOLMAN_MWS]
http://www.youtube.com/user/skolman78 http://www.youtube.com/user/skolmanXL http://www.stagevu.com/user/skolman_mws
Na temat "uczty paschalnej" w której Jezus Chrystus nie mógł uczestniczyć:
http://www.ekumenizm.pl/content/article/20070414223618481.htm
Napiszę trochę nie na temat, ale taka refleksja podczas czytania tekstu - podoba mi się to podejście. Powinno być w podręcznikach nowoczesnego biznesu i negocjacji.
Jeśli coś jest niespójne - to było tylko "metaforą, którą musimy rozumieć inaczej" jednak teraz pojawiło się wytłuaczenie to jest "logicznym argumentem " 🙂
[edytowane 16/11/2012 przez tru]
mógł być:
ewangelia wg św Łukasza.
41 A gdy oni jeszcze nie wierzyli i zdumiewali się z radości, rzekł: Macie tu co do jedzenia? [b] 42 A oni dali mu część ryby pieczonej i plaster miodu. 43 A gdy zjadł wobec nich, wziąwszy resztę oddał im. [/b] 44 I rzekł do nich...
Czy mogę to tak rozumieć, że dostał od swoich uczniów rybę i trochę miodu, ale wcale tej ryby nie musiał jeść. Ze mógł zjeść tylko plaster miodu a rybę czyli tę resztę oddał uczniom.
Więc mógł być wegetarianinem, bo cytowany tu fragment co prawda tego nie potwierdza, ale tez temu nie przeczy.
A przecież jest to ten sam fragment Ewangelii Łukasza na który powoływał się Zarathos tylko, ze w innym przekładzie.
Czyli, że ten sam fragment Ewangelii, ale różne przekłady i można dojść do odmiennych wniosków.
największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.
"W Meksyku mówi się: diabeł cytuje Biblię, tak jak mu pasuje" 🙂 hehe
[i]A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!» 37 Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. [b] Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.[/b] [/i]
[ŁK 24, 36-43]
Oczywiście, mógł być wegetarianinem. Ryba mogła być sojowa, albo mogli mu podać rybę, a on wziął - ale kawałek chleba. Albo wziął rybę, ale jadł co innego.
Nie chodzi mi o to, żeby udowadniać, że był czy nie był, tylko o przyjęte metody badawcze.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
To nie jest inne tłumaczenie, tylko inna ewangelia (która zresztą powstała wcześniej).
Opieramy się na Biblii Tysiąclecia, która opiera się na tłumaczeniu Wujka. O jakich innych tłumaczeniach mówisz?
[edytowane 20/11/2012 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
A Oldek tez wkleił tekst z eawangelii sw Łukasza
OK, mój błąd.
O ile rozumiem podważanie przekładów, to jednak nie mogę zgodzić się na interpretację w stylu Oldka.
To teraz trzeba znaleźć kogoś ze znajomością starożytnej greki albo aramejskiego 😉
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja