DaveDorian, masz z lekka fanatyczne podejście.
Nie, po prostu denerwuje mnie pierdzielenie.
Dużo osób pomaga zwierzętom, kocha je, ale są mięsożerni.
To przykład miłości patologicznej?
Ja od roku również taka jestem. I nie sądze, że to jest ośmieszanie sie czy coś, a po prostu moja słabość.
No tak, ze słabości ludzkich nie powinno się śmiać. Przepraszam.
[edytowane 12/9/2010 przez DaveDorian]
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Patologiczne, to Ty masz podejście do tego. Można kochać zwierzaki, jedząc mięso. Pozatym przechodze znów, powoli na wegetarianizm i mam nadzieję, że tym razem na zawsze, więc mnie z lekka Twoje 'oskarżenia' nie dotyczą, jednak rozumiem osoby mięsożerne, mówiące ze lubią zwierzęta i pomagające im. Lepiej już jak mięsożerca i wegetarianin pomaga, niż gdyby miesożercy mieli to olewać. A takim gadaniem tylko ich zniechęcasz, w dodatku bzdurnym z lekka gadaniem. Dlatego napisalam, że z lekka fanatyczne jest to co napisaleś.
[edytowane 12/9/2010 przez Pocahontas]
Nie, po prostu denerwuje mnie pierdzielenie.
To czemuż z takim uporem maniaka je uprawiasz? masochizm?
I do tego to pierdzielenie o miłości do zwierząt i o ich zjadaniu - to wszystko się kupy nie trzyma. Po co w ogóle pisać takie bzdury? Lepiej zamilknąć i i przestać siebie ośmieszać na forum publicznym.
Skoro Cię to śmieszy to masz dziwne poczucie humoru ;]
Nie będę dyskutować z Tobą i tłumaczyć, że czasem ktoś nie może zostać wegetarianinem, bo i tak to nic nie da, jesteś zbyt zamknięty na cudze poglądy, a takim zachowaniem tylko zniechęcasz ludzi do wegetarianizmu.
Swoją drogą, myślałam, że już to przerobiliśmy i że osoby o takich poglądach jak u Dave to już przeszłość, a tymczasem, proszę. Obserwujcie bacznie, bo być może to już ostatni przedstawiciel tego gatunku ;]
Nie będę dyskutować z Tobą i tłumaczyć, że czasem ktoś nie może zostać wegetarianinem
A to nowość. Czemu nie może zostać? Bo mama zabrania?
bo i tak to nic nie da, jesteś zbyt zamknięty na cudze poglądy, a takim zachowaniem tylko zniechęcasz ludzi do wegetarianizmu.
Ja z Tobą dyskutować także nie mam zamiaru, bo jak widać nie mamy o czym.
Wcale nie jestem zamknięty na cudze poglądy. To Ty jesteś zamknięta na mój pogląd. 😉 Ja tylko przekazuję swoje zdanie na dany temat. Sam mam właściwie samych znajomych i przyjaciół mięsożerców, których absolutnie nie mam zamiaru dyskredytować z tego powodu, co jedzą. Nikomu do garnka nie zaglądam. Niemniej wszyscy ci mięsożercy, w większości bardzo empatyczni ludzie (bo takimi pozytywnymi osobami staram się otaczać) nie wciskają wszem i wobec wielce pompatycznych wałków, że jedzą mięso bo nie lubią warzyw czy że wielce kochają zwierzęta które zresztą później zjadają. Prawda jest taka, że cierpienie zwierząt hodowanych przemysłowo (bo o takie zwierzęta przecież głównie się nam rozchodzi) mało ich w danym momencie interesuje. Bo gdyby interesowało, to by mięsa nie jedli. I skończyły by się głupkowate tłumaczenia o tym, jakie to warzywa są bee.
Swoją drogą, myślałam, że już to przerobiliśmy i że osoby o takich poglądach jak u Dave to już przeszłość, a tymczasem, proszę. Obserwujcie bacznie, bo być może to już ostatni przedstawiciel tego gatunku ;]
A cóż w tym takiego kontrowersyjnego? 😮 Za mało chyba na świecie żyjesz i za mało widziałaś skoro piszesz takie bzdety.
[edytowane 12/9/2010 przez DaveDorian]
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
A to nowość. Czemu nie może zostać? Bo mama zabrania?
Też, jeśli są na mamy utrzymaniu, to jak najbardziej taki argument wchodzi w grę, tym bardziej, jeśli mama jest despotyczna. Ale tych powodów jest mnóstwo, z różnymi chorobami na czele, np. jakieś choroby stawów, celiakia, anemia to też utrudnienie, zwłaszcza, jeśli mieszka się na wsi i nie ma za wiele kasy, a do tego jest się nieletnim i stłamszonym przez rodzinę.
Gratuluję Ci wyidealizowanego świata, w którym żyjesz i w którym wszystko jest proste i możliwe do realizacji, ale (być może to dla Ciebie nowość, więc przytrzymaj się fotela, żeby nie doznać szoku), niektórzy ludzie robią czasem coś wbrew sobie.
Oczywiście nie mam na myśli z dupy wziętych powodów, typu: "nie lubię warzyw".
Wcale nie jestem zamknięty na cudze poglądy. To Ty jesteś zamknięta na mój pogląd.
Argumentacja pierwsza klasa, gratki.
Ja tylko przekazuję swoje zdanie na dany temat.
Tak, a zwłaszcza tu:
Sorry, ale to dla mnie totalnie głupie tłumaczenie. I do tego to pierdzielenie o miłości do zwierząt i o ich zjadaniu - to wszystko się kupy nie trzyma. Po co w ogóle pisać takie bzdury? Lepiej zamilknąć i i przestać siebie ośmieszać na forum publicznym.
Otóż wystaw sobie, że mówienie komuś, że się ośmiesza, albo "pierdzieli" jest szkalowaniem i obrazą, a nie przekazywaniem zdania na jakiś temat. No i świadczy o braku kultury, która, jak każde małe dziecko wie, jest rzeczą nabytą ;]
Za mało chyba na świecie żyjesz i za mało widziałaś skoro piszesz takie bzdety.
Masz niesamowicie bogate słownictwo ;] Jestem pod wrażeniem.
A ile żyję i ile widziałam, to już pozostanie moją słodką tajemnicą ^^
[edytowane 12/9/2010 od fasolencja]
Wcale nie jestem zamknięty na cudze poglądy. To Ty jesteś zamknięta na mój pogląd.
Argumentacja pierwsza klasa, gratki.
Każdy kij ma dwa końce. Nie wiedziałaś?
Ja tylko przekazuję swoje zdanie na dany temat.
Tak, a zwłaszcza tu:
Sorry, ale to dla mnie totalnie głupie tłumaczenie. I do tego to pierdzielenie o miłości do zwierząt i o ich zjadaniu - to wszystko się kupy nie trzyma. Po co w ogóle pisać takie bzdury? Lepiej zamilknąć i i przestać siebie ośmieszać na forum publicznym.
Otóż wystaw sobie, że mówienie komuś, że się ośmiesza, albo "pierdzieli" jest szkalowaniem i obrazą, a nie przekazywaniem zdania na jakiś temat.
Och Boże Drogi, to sssstraszne. Moje słowa na pewno wywarły nieodwracalny uszczerbek na psychice naszej forumowiczki. I co teraz będzie?
Za mało chyba na świecie żyjesz i za mało widziałaś skoro piszesz takie bzdety.
Masz niesamowicie bogate słownictwo ;] Jestem pod wrażeniem.
??
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Och Boże Drogi, to sssstraszne. Moje słowa na pewno wywarły nieodwracalny uszczerbek na psychice naszej forumowiczki. I co teraz będzie?
Wiesz, być może zrobiło jej się przykro, być może nie, ale chodziło mi o zupełnie co innego, a Ty zatracasz całkowicie ciąg logiczny dyskusji.
Skończ waść, wstydu oszczędź, tak będzie najlepiej.
Skoro zdecydowała się napisać, to i powinna być gotowa na zderzenie się z różnymi światopoglądami i odpowiedziami. Każdy prędzej czy później będzie musiał tego w życiu doświadczyć. Ja rozumiem, że przyjemniej jest kręcić się w kręgu wzajemnej adoracji i ludzi "słodkopierdzących". Lecz to zupełnie nie mój klimat, stąd też może te starcia. 😛
Ale tych powodów jest mnóstwo, z różnymi chorobami na czele, np. jakieś choroby stawów, celiakia, anemia
A od kiedy powyższe schorzenia leczy się mięsem? 😮
[edytowane 13/9/2010 przez DaveDorian]
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja