Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Jak się przestawić?  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

MannaPoranna
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 232
13/06/2011 3:23 pm  

Nie jestem wariatem, jestem samolotem!!

Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie


OdpowiedzCytat
vieslav
forumowicz
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 28
13/06/2011 3:29 pm  

A czy ja kogoś nazwałem wariatem? To była ironia tego, jak nas postrzega większość mięsożerców.


OdpowiedzCytat
sili
 sili
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 12
13/06/2011 11:42 pm  

Heh... Z moją mam a nie jest tak łatwo. Od tego czasu cały czas mówi coś w stylu ,, Oj, taka dzisiaj kalarepa dobra to może się przerzućmy na warzywka, Kasia dobrze o tym wie.." po prostu mi dogryza. Dzięki za rady, spróbuje (po wakacjach ...) przerzucić się z dnia na dzień. Może się uda jak nie to spróbuje stopniowo.

Selah


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
13/06/2011 11:50 pm  

I dobrze mówi, kalarepa jest super 😛
A kotlety z kalarepy wymiatają.

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Szczurunia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 386
14/06/2011 2:40 pm  

Spokojnie, na początku musisz przejść "chrzest bojowy" - u mnie też czasem były docinki. Można z uśmiechem też coś dogryźć na temat mięsa i już - tylko podkreślam z uśmiechem, co by kłótni wielkich nie wywoływać.
Tak to już jest, że w tym wieku rodzice wszelkie idee swoich pociech traktują z przymrużeniem oka - po pierwsze jesteś dla nich pewnie wciąż małą dziewczynką, po drugie nastolatki mają to do siebie, że poszukują, zmieniają zdanie co chwila itd. (chyba część z nas też to przeżyła). Tylko swoim uporem udowodnisz, że to nie jest widzimisię, tylko coś poważniejszego. Na pewno też przekonasz swoją mamę gotując jakieś pyszności i dobrymi wynikami krwi po kilku miesiącach wegetarianizmu (zadbaj o nie 🙂 ).
U mnie też idea wegetarianizmu na początku jawiła się jak przybysz z obcej planety w moim domu. A teraz, po kilku latach moi rodzice jedzą mięsa coraz mniej i często przyznają mi rację w sprawach "zwierzakowych".
Będzie dobrze, tylko bądź cierpliwa.


OdpowiedzCytat
sili
 sili
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 12
16/06/2011 1:12 am  

Ok, dzięki za rady 🙂

Selah


OdpowiedzCytat
BartexXx310
rozmówca
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 53
16/06/2011 4:28 pm  

ja to zrobiłem z dnia na dzień, nic nie jadłem co nie było na mięsie, i o dziwo nie miałem żadnej pokusy, wiedziałem ze robię dobrze i miałem motywacje ze nie krzywdzę zwierząt


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca