Co do butów, bywa problem, bo nawet w tych tańszych jest np. skórzana podeszwa. Takie czasy. ALE kupowanie skórzanych butów "bo nie mogłam im się oprzeć", kiedy wiemy, że specjalnie dla tych butów zabijano zwierzęta, a sklep w którym kupujemy zajmuje się sprzedażą wyłącznie skórzanego asortymentu, to jest dla mnie galopująca głupota i mega hipokryzja. Jeśli myślisz ze wzruszeniem o torebce, którą widziałaś na wystawie jakiś czas temu, to polecam dobrego specjalistę......
AnnaDagmara kiedyś pisała że nie jest wege z ideologii, więc w jej wypadku to nie hipokryzja 😉
Mam nadzieję, że ten temat będzie raczej toczył się ścieżką zrozumienia i wyrozumiałości, aniżeli potępienia.
Jak widzisz [b]aniss [/b] nie udało się.
ALE kupowanie skórzanych butów "bo nie mogłam im się oprzeć", to jest dla mnie galopująca głupota i mega hipokryzją.
To teraz wytłumacz mi na spokojnie czemu moje zachowanie jest dla Ciebie głupotą [i](na Twoim miejscu ostrożniej dobierałabym słowa) [/i]. I gdzie widzisz hipokryzję.
kiedy wiemy, że specjalnie dla tych butów zabijano zwierzęta,
Doprawdy niewiele brandów "szczyci" się tym, że skóry na ich produkty nie są produktem ubocznym przemysłu mięsnego. Wyroby skórzane dla których specjalnie zabito zwierzęta jeszcze długo pozostaną poza moimi możliwościami finansowymi.
sklep w którym kupujemy zajmuje się sprzedażą wyłącznie skórzanego asortymentu
Mało istotne, ale uwielbiam szczegóły: otóż można tam kupić również buty z materiału, z plastiku, zdarzają się jakieś z pseudo skóry. W asortymencie tego sklepu (akurat 80% butów kupuję jednej firmy) są również apaszki, sztuczna biżuteria. I okulary przeciwsłoneczne.
Jeśli myślisz ze wzruszeniem o torebce, którą widziałaś na wystawie jakiś czas temu, to polecam dobrego specjalistę......
Ten tekst świadczy o Tobie.
Musisz się strasznie słabo czuć skoro uciekasz się do takiej argumentacji.
Cieszę się, że dzięki mnie mogłaś się dowartościować.
call me Amber
Właśnie między innymi dzięki podszytym sykiem przekazom, jak ta od Neli już jakiś czas mówię, że nie jestem wege a po prostu nie jem mięsa.
"Żleee, niedobrzeeee, mordercoooo, idź się lecz a wrrrrr"- taka kwintesencja z wielu wypowiedzi jakie można spotkać na wege portalach.
Białowieska się Puszcza.
czasem kupuję buty skórzane (nie, nie dlatego że mam taki humor-po prostu moje stópki strasznie męczą się w skóropodobnych, zawsze mam odciski, odparzenia, spuchnięte stopy, czasem do krwi że chodzić nie mogę). Zawsze takie buty straram się nosić do ich ostatniego tchu, pocieszam się że mam ich nie wiele, większość butów mam "materiałowych". Ogólnie butów mam mało, a część szafy zajmują właśnie te nieużywane ze sztucznej skóry.
drugi grzech-na zajęciach z kosmetologii używamy kosmetyków które kupuje uczelnia. I nie mam wyboru co do kosmetyków bez składników zwierzęcych, a tym bardziej nietestowanych:( zwykle zabieram z domu jakieś swoje, niestety zawsze tak się trafia że są potrzebne inne niż wzięłam...). Jest mi z tym źle, na co dzień jak ognia się takich wystrzegam a tam o drugi z kolagenem, jakiś testowany itd:( Dodatkowo kiepskiej jakości...
[edytowane 1/9/2012 przez Nu91]
Przyszła kosmetolog i wielbicielka zioł:)
Kocham i dostaję miłość:) W końcu ona jest najważniejsza
Zapomniałam wcześniej napisać, że karmię swojego kota mięsnym pożywieniem. Ale nie zamierzam zmieniać jego natury.
A podsumowując niektóre reakcje na to, że ktoś, kto nie je mięsa nosi skórzane rzeczy, powiem tak: kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Nie znoszę, jak ktoś ocenia innych, ale nie patrzy na to co sam robi. A poza tym mam takie doświadczenia, że osoby z najbardziej radykalnym podejściem najszybciej wracały do mięsa.
Ja po prostu się staram podążać swoją drogą. Nie zawsze jest to łatwe, czasami zbaczam, bo nie mam lepszej alternatywy, a czasami z wygody. Tacy już jesteśmy. Mało kto może o sobie powiedzieć, że ma w 100% czyste sumienie.
A może by założyć temat: "dobre uczynki"? hehe 🙂 Gdzie będziemy wypisywać każdy krok do przodu i każdą zmianę i pozytywny wybór? Np. gdy ktoś zdecyduje się przeewoluować z wegetarianizmu na weganizm, albo ktoś kto dotychczas skupiał się tylko na pożywieniu w końcu zaczął zwracać uwagę też na kosmetyki, ubrania itp.? Albo może komuś udało się przekonać inną osobę do zmiany jego postępowania?
Czytając takie wpisy można brać przykład i uświadamiać sobie, co jeszcze jest do zrobienia, a i przyjemniej by było..bez krytyki i podziałów. 😉
A może by założyć temat: "dobre uczynki"? hehe 🙂 Gdzie będziemy wypisywać każdy krok do przodu i każdą zmianę i pozytywny wybór?
Nudy nudy nudy 😛
A ja tak się zastanawiam (nie znam się na butach zupełnie). Czy skóra rzeczywiście jest lepsza?
Bo np skórzane siodełko rowerowe to jakieś nieporozumienie. Może służyć za grzejnik albo patelnię do jajecznicy. Ze skóry sztucznej w sumie podobnie. Pianka poliuretanowa z kolei się nie nagrzewa i może sobie stać na słońcu a będzie ciepła. Nie wiem, czy miałem kiedyś buty skórzane (zakładam, że tak), ale od lat już nie mam i nie narzekam. Czy to nie jest trochę tak, jak z mięsem?
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
A może by założyć temat: "dobre uczynki"? hehe 🙂 Gdzie będziemy wypisywać każdy krok do przodu
Ja czasem mam wrażenie, że połowa wątków to licytacje kto jest bardziej wegetariański.
A ja tak się zastanawiam (nie znam się na butach zupełnie). Czy skóra rzeczywiście jest lepsza?
Nie twierdzę, że buty ze skóry są lepsze. Po prostu jeśli kupuję buty to bez względu na materiał z jakiego je wykonano.
call me Amber
Nie twierdzę, że buty ze skóry są lepsze. Po prostu jeśli kupuję buty to bez względu na materiał z jakiego je wykonano.
Ja wpadam w taki szał jak widzę orzechy w supermarkecie 😀
Jak w październiku okaże się, że po wakacjach i zapłaceniu za szkołę nie jestem bankrutem to kupię po jednej paczce KAŻDYCH, jakie tylko wpadną w moje łapska. Nawet jak będę miał wydać 3 stówy na to i nie jeść nic więcej przez cały miesiąc 😛
Wracając do tematu: Kupuję pierniki toruńskie, które w składzie nic nie mają, ale nie wiem, z czego dokładnie robią lukier i jak się je piecze/smaży/cośtam. I boję się spytać, bo mi smakują.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
A może by założyć temat: "dobre uczynki"? hehe 🙂 Gdzie będziemy wypisywać każdy krok do przodu
Ja czasem mam wrażenie, że połowa wątków to licytacje kto jest bardziej wegetariański.
A mnie się wydaje, że taki temat jest potrzebny ale w wtedy gdy będziemy wpisywać nasze kroczki w drodze samorozwoju nie tylko w kwestii wegetariańskiej ale też innych ważnych dla nas związanych z duchowością i etyką. Taki temat miałby stanowić motywację a nie pretekst do przechwalania się. Zależy jak z niego będziemy korzystać... 😉
Ja myślę, że w tym ocenianiu nie tyle chodzi o samo to, co ktoś robi, tylko o motywację tej osoby. Co innego, jak ktoś coś kupił, bo nie ma innego albo inne nie nadaje się do użytku, albo nie miał kasy, a co innego, jak ktoś kupuje, bo ma taki kaprys i np. używa perfum, o których na 100% wiadomo, że są testowane, bo musi mieć akurat te ekskluzywne i nieważne, z czego powstały (i tu następuje pewne moralna wybiórczość).
Ale i tak myślę, że najlepiej jest, jak każdy do swoich wyborów dochodzi sam.
A propos kota to mój niestety je karmę mięsna i jest opętany na punkcie kocich kiełbasek. Poza tym karmię bezdomniaki i nie wyobrażam sobie, że miałabym dla nich zamawiać karmę Ami, bo mnie na to nie stać, poza tym nie mogę tego dostać za 5 minut, a saszetkę typu kite-kat owszem. Zimą kupiłam raz kilo mięsa indyczego dla nich (w te najgorsze mrozy), było to całkiem nowe doświadczenie, bo chyba nigdy jeszcze nie kupowałam mięsa. A te wredoty nie chciały jeść 😡
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Ja bezdomnym kotkom przygotowuję potrawkę z kotletów sojowych [a la schabowe], z ryżem i z gotowaną marchewką i wsuwają aż im się uszy trzęsą :rotfl: zawsze wszystko znika.
A propos kotów:
[url] http://www.youtube.com/watch?v=NH8nJhyIwHE[/url]
🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja