Nie załapałeś cienkun co Erzet chcial przekazać.
Każdy z nas uważa, że jak nie je mięsa to uratuje ileśtam zwierząt.
ja już od jakiegoś czasu nie - argumenty ideologiczne mi wywietrzały, teraz jestem roślinożercą kierujac sie tylko argumentami zdrowotnymi i tum jak się czuję.
Białowieska się Puszcza.
Mi też już dawno przeszła podnieta i łudzenie się, że zmieniam świat, ale mimo wszystko nadal fundamentem mojego wegetarianizmu są względy etyczne. Z tym, że przestałam uważać, że robię coś dobrego - po prostu robię mniej złego. Niejedzenie mięsa jest stało się czymś zwykłym, oczywistym, biernym, tak jak to, że nie kradnę ani nie walę ludziom w pysk. Nie znaczy to jednak, że jestem jakaś szczególnie miłosierna. Aktywnie nic nie robię dla dobra zwierząt.
http://www.explosm.net/comics/random/
Mi też już dawno przeszła podnieta i łudzenie się, że zmieniam świat, ale mimo wszystko nadal fundamentem mojego wegetarianizmu są względy etyczne. Z tym, że przestałam uważać, że robię coś dobrego - po prostu robię mniej złego. Niejedzenie mięsa jest stało się czymś zwykłym, oczywistym, biernym, tak jak to, że nie kradnę ani nie walę ludziom w pysk. Nie znaczy to jednak, że jestem jakaś szczególnie miłosierna. Aktywnie nic nie robię dla dobra zwierząt.
Dobrze gadasz.
Moj stosunek do zwierząt jest prosty- nie zabijam, jeżeli nie muszę. A obfitośc mamy taką, że doprawdy nie trzeba.
make love not war
Większość z Was pewnie wie, że otwarte klatki próbują wprowadzać wege opcje w wszystkich możliwych restauracjach a nawet stacjach benzynowych co nie spotkało się z zachwytem ze strony części weg(etari)an >>[i] a bo to niezdrowe, a po co, o mój boziu przeciez obok beda beda sie grzac zwykle parowki fujfuj[/i]<< I okazuje się, że w wielu sytuacjach największą przeszkodą są inni wege.
To tak odnośnie pokazywania, że jest alternatywa.
[edytowane 11/11/2014 przez Bellis_perennis]
Może zamiast opcji ocalania, propagujmy opcję jedzenia czegoś innego niż mięso. Bo wielu ludzi uważa, że jak nie ma mięsa na obiad, to nie ma obiadu.
Zresztą, sztywność myślenia to jest zawsze niekorzystna rzecz.
Dokładnie tak. A jak ktoś lubi i umie gotować to ludzie dziwią się że to się nadaje do jedzenia. ostatnio pierwszy raz zrobiłam wege smalec i najbardziej zajadał się nim ten najbardziej sceptyczny mięsożerca. Więc najlepiej po prostu karmić 🙂
make love not war
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja