Z drugiej strony wiele osób tak zaczyna np. ja tak zaczynałam 8 lat temu.
Najpierw przestałam jeść tylko czyste mięso, a nadal jadłam zupy gotowane na mięsie, serniki i takie tam. Dopiero po pary miesiącach przestałam.
Potem nazywałam się wegetarianką mimo, że jadłam ryby, po prostu nie wiedziałam, aż dziw że nikt mnie nie uświadomił. Dopiero dwa lata temu przestałam jeść ryby i staram się eliminować wszystko co zawiera coś odpadlinowego.
Może i nie jedzenie tylko czegoś jest dziwne, ale ze względu na to że przeważnie jest to etap nie ma co się czepiać, bo po co zniechęcać początkujących. Ostatecznie im mniej się je mięsa tym lepiej. Ja czasem próbuje namówić znajomych żeby od czasu do czasu zjedli wegetariański obiad, bo to też robi różnicę.
A wracając do głównego wątku, czepianie się że ktoś czegoś nie je oczywiście jest wkurwiające, a tym bardziej wkurwiające jak się kiedyś to jadło też twierdząc że jest się wegę.
Ja przechodząc na kolejne etapy wtajemniczenia często słyszałam, że coraz bardziej mi odbija 😡
Ech powtórka sprzed roku...problemy z Sylwestrem. Będzie towarzystwo mieszane miesożerno wegetariańskie i moja znajoma która przed rokiem powiedziała mi (imprezę urządzałam u siebie w domu), że przyjdzie z mięsem albo wcale teraz znów widzi wielki problem. Pojechałaby z chęcią w góry ale nie będzie przeze mnie mogła jeść mięsa. Ludzie na serio przesadzają. 3 dni i wielka tragedia, od razu śmierć z powodu braku jakże smacznego i niezbędnego mięska 🙁
Nie jestem zła....jest mi niezmiernie przykro tym bardziej, że nie powiedziałam, że cokolwiek zabraniam.
[b]Bulek [/b] a ten sernik z tofu mnie zaintygowal 🙂 czy to ten?? http://puszka.pl/przepis/1440-sernik_z_tofu_i_manny_tofurnik_.html
Tak chodzilo o sernik na zimno
lililea
ja ryby jadlam do niedawna i tez wlasnie tak odstawialam stopniowo mieso
Wszyscy twierdza ze u mnie to czasowe jak diety i ze i tak bede mieso jesc
Dzis uslyszalam od kolezanki ze jak mam ja odwiedzic to u niej wegetarienskich rzeczy nie ma wiec mam wziac co chce jesc
W nosie mam nie ide do niej 😉
Mam tez kolezanke ktora ciagle mi mowi ze jest wegetarianka ale ryby jje i tak od czasu jak ja jestem to ja pytam podpytuje i ona mi mowi ze ona wegetarianka nie jest tylko nie jje miesa
Pytam ja ty a ryba to nie mieso ???
Jej odpowiedz ze musi omega dostarczac inaczej sie nie da
Krotko nie jjem miesa zadnego ale ze omega nie ma nigdzie padlam
[edytowane 9/10/2010 przez katikity]
Akurat robiłem inny - [url] http://puszka.pl/przepis/4800-sernik_z_tofu_z_brzoskwiniami.html [/url]
Tak, na żaden inny temat ludzie nie wypowiadają się tak nielogicznie jak na temat diety wegetariańskiej.
Mam wrażenie, że to efekt mydlenia sobie oczu.
Ostatnio byłam z mamą w sklepie, pani podała nam kurtkę obszytą z futra.
- Naturalne ? - pytam
- Oczywiście - odpowiada pani z dumą
- Moja córka jest wegetarianką - wyjaśnia mama
- Ale te zwierzęta nie były źle traktowane - zapewnia Pani
- Nie sądzę - odpowiadam
Na szczęście mama zgodziła się wyjść. Teraz żałuje, że nie zapytałam tej pani skąd pewność, że te lisy nie były źle traktowane. Ludzie sobie dopowiadają bo tak im łatwiej.
To u mnie w pracy przyszla ostatnio dziewczyna (strasznie omijała stoisko z wedlinami) ktora stwierdzila , że jest wegetarianką jak zapytałam ją co je to powiedziała, że kurczaka (oczywiscie ryby też jadła ) 😀 już nie chciało mi się z nią rozmawiać bo wiedziałam, że wyniknie kłótnia, więc nie było sensu 😀 i jeszcze bardzo dbała i panikowała co ona będzie jeść skoro w pracy jest bo jej dietetyczka kazała jeść co 2 godziny jakieś warzywa i dania 😀 bo może paść z głodu. 😀
[edytowane 11/10/2010 przez Wege-Aneta]
ja to już czasem sama nie wiem.. kiedyś gdy ktoś np. proponował mi cos mięsnego odpowiadałam nie dzięki jestem wege i to zaczynało jakąś rozmowę zawsze, czy pozytywną czy negatywną, częściej tą drugą.. teraz zauważyłam, że już tego unikam, kiedy ktos pyta, częstuje to mówię tylko nie dzięki i ... tyle. chyba już nie chce mi się gadać, przekonywać, słuchać tych bzdur w które ludzie wierzą...
i jeszcze bardzo dbała i panikowała co ona będzie jeść skoro w pracy jest bo jej dietetyczka kazała jeść co 2 godziny jakieś warzywa i dania 😀 bo może paść z głodu.
Bez obrazy, ale ta jej dietetyczka ma chyba coś z garem... xDDD
„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”
i jeszcze bardzo dbała i panikowała co ona będzie jeść skoro w pracy jest bo jej dietetyczka kazała jeść co 2 godziny jakieś warzywa i dania 😀 bo może paść z głodu.
Bez obrazy, ale ta jej dietetyczka ma chyba coś z garem... xDDD
popieram 😉
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Głupie rozmowy z mięsożercami to chyba największa zmora wegetarian. Zwłaszcza, gdy dopiero zaczynamy... Ale jaka to wspaniała szkoła nie przejmowania się głupimi komentarzami. 😀
Najgłupsze rozmowy (jestem wege od 2,5 roku)
1.Pan, który mnie zabrał stopem twierdził, że jego znajomy, który nie jadł mięsa przez 3 miesiące właśnie przez wegetarianizm zachorował na szkorbut. 😮 Oczywiście, witamina C nie ma z tym nic wspólnego...
2. Ostatnio, bardzo inteligentna biolożka (naprawdę, nie sarkazm :P) dowodziła "naukowo", że dla człowieka naturalnym jest jedzenie mięsa. I o różnicy między białkiem roślinnym i zwierzęcym. Nie dało się z nią dyskutować...
3. Pewien znajomy stwierdził (trochę w formie głupiego żartu), że to "przez nie jedzenie mięsa mam problemy z cerą". Hmmm... Miałam kiepską cerę na długo przed zostaniem wege. Pewnie, gdybym była od dziecka roślinożerna tak by nie było... - No właśnie. Ciekawe, czy bycie wegetarianinem od dziecka ma wpływ na trądzik?
No, jeżeli rozmawiam na ten temat z kimś, kto mnie specjalnie nie obchodzi, to nie próbuję do niczego przekonać, ani udowodnić swojej racji. Zresztą, nie jestem "wegetariańskim krzyżowcem". Jeżeli ktoś próbuje drążyć temat, dorzucając, że wegetarianizm prowadzi do chorób, anemii i w ogóle, ŚMIERCI, to odpowiadam:
-Czy Brad Pitt wygląda na chorego? 🙂
A jak mi się już naprawdę nie chce, to:
-Tak, tylko udaję, że nie jem mięsa. Jem, jak nikt nie widzi.
[edytowane 12/10/2010 przez bonamartinka]
Ja też słyszałam wiele głupich wypowiedzi i argumentów mięsożerców. Mistrzem w tej kategorii jest moja mama! Ja nie jestem jeszcze wegetarianką ale bardzo chcę nią zostać i na pewno nie zmienię zdania. Może ktoś był w podobnej sytuacji co ja. Mam 16 lat i potrzebuję pracy żeby zarobić na jedzenie. Wiem co powinnam jeść i nie chcę się zagłodzić... Właściwie to nie wiem co robić. Mam czekać aż się usamodzielnię? Może ma ktoś jakąś radę?
Mam 16 lat i potrzebuję pracy żeby zarobić na jedzenie. Wiem co powinnam jeść i nie chcę się zagłodzić...
brzmi przerażająco! serio, nie za bardzo rozumiem... ja to widze tak: po pierwsze daj mamie poczytać np. forum lub jakieś publikacje naukowe o wegetarianiźmie (tylko nie te anty :D), powiedz, że wszystkie witaminy, wartości odżywcze etc. można znaleźć w warzywach, nasionach, jajkach, nabiale, kaszach itd itd zresztą wszystko pewnie na forum jest.
to co napisałaś o zarabianiu na jedzenie... hmhm myślę, że jeśli pogadasz z mamą ile ona wydaje na twoje wyżywienie na tydzień i spróbujecie za te same pieniądze kupić dla ciebie coś wege to z pewnością wystarczy, masz 16 lat, więc myślę też że mogłabyś sama robić takie zakupy. dobry, przemyslany jadłospis i nie musisz wydawać nie wiadomo ile... dużo rzeczy np. ja w swoim domu robię na parę dni i urozmaicam po drodze... no nie wiem, mam nadzieję, że będzie dobrze ;]
i jeszcze bardzo dbała i panikowała co ona będzie jeść skoro w pracy jest bo jej dietetyczka kazała jeść co 2 godziny jakieś warzywa i dania 😀 bo może paść z głodu.
Bez obrazy, ale ta jej dietetyczka ma chyba coś z garem... xDDD
To raczej ta koleżanka ma coś z garem. Będąc na diecie odchudzającej zawsze jest zasada, aby jeść często, co 2-3 godziny, ale mniejsze porcje. Proces odchudzania to nie tylko ograniczenie ilości spożywanych kalorii, a już na pewno nie głodzenie się. Zachowanie umiaru to recepta na zdrowe odchudzanie. 🙂
''Bogowie są dziwni. Im bardziej ich czcisz, tym więcej złych duchów zsyłają ci nazajutrz by tańczyły ci w głowie...''
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja