Bardzo ciekawy temat 🙂
nie potrafie juz zliczyc ile rozmow odbylam z 'miesozercami' a wcale nie mam imponujacego stazu jako wege..:)
Z reguly to mowia...co ty jesz ?? KORZONKI ?? I, ze przeciez zwlaszcza teraz gdy zapach grillowanego mieska unosi sie w powietrzu musze sie ' opanowywac i hamowac'...a ja na to , ze to chyba zart..bo jakos mnie sie podoba zapach pieczonego i skwierczacego kawalka ciala jakiejs istoty, ktora nawet nie miala mozliwoscie wyboru, bo od urodzenia ktos juz ustalil, ze bedzie kotletem !!! To z reguly ich szokuje i zamyka na chwilke.. Ogolnie to spotykam sie z dziwnymi pytaniami i niezrozumieniem..niestesty w Polsce BRAK tolerancji jest rzecza powszechna 🙁
a zreszta mi tam na na zadnym wychodzeniu za maz nie zalezy, nie jest to moj cel zyciowy (jak niejednej ograniczonej dziewczyny w moim wieku ).
hejjj, bez przesady. nie uwazam sie za ograniczona, a wiem, ze w swoim czasie, (jeszcze nie teraz ;P) chcialabym miec fajna weganska rodzine... 🙂
pozdrawiam C:
animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!
tesh unfortunately mam taki problem, ale wlasciwie to sie tym nie przejmuje. I wydaje mi sie, ze zabardzo nikt nie powinien. Oczywiscie kazdemu przyda sie jakaś "zapasowa bron" tylko trzeba uwazac zeby "nie wypalic" pseudo dzielem. Jak mnie ktos pyta "jak mozna nie jesc mięsa?" to pytam "jak mozna jesc mieso?" w tych "krzywych" tekstach nie trzeba byc zlosliwym zeby komus dac do myslenia. Mi osobiscie bardzo pomagaja cytaty. Oczywiscie nie jestem nienormalna zeby osobie o niskim poziomie intelektualnym walnac cytat bo i tak nie skuma. Jak ktos sie pyta złosliwie o bycie wege to mow, to co myslisz n. ze jedzenie trupow to zeczywiscie cos normalnego tylko nie przesadzaj z sarkazmem. Mozesz mowic to co naprawde myslisz; "zwierzeta są moimi przyjaciólmi a ja nie jadam przyjaciol... Zawsze bedziesz gora bo znaczysz troche wiecej... ;p
Jci™
Wy to naprawde potraficie zrobić problem z niczego 😉
Jeśli ktoś pyta czemu jesteśmy wege to odpowiadamy to co myślimy kierujemy się tą samą myślą która towarzyszyła nam przy osiągnięciu wyzwolenia się od mięsa..
Prosząc o gotowe odpowiedzi nie świadczy to dobrze o nas!
""... Zawsze bedziesz gora bo znaczysz troche wiecej... ;p""-- trochę więcej od kogo??? Czy uważasz, że jesteś lepsza od kogoś kto je mięso??
Według mnie nie ma lepszych i gorszych.
I masz racje czuje się kim więcej od człowieka, który je mięso.
Właśnie sama sobie zaprzeczyłaś.
Stawianie siebie przed tymi, którzy jedzą mięso jest jednym z najgorszych zachowań wszystkich wegetarian. Może niedługo znowu powrócimy do teorii, według której "biali" są lepsi od "czarnych", a Polacy od Białorusinów? Żałosne.
tzn, pewnie nie chodzi o to, że czujesz się lepsza, tylko, taka bardziej świadoma, bardziej rozwinięta duchowo, mądrzejsza, wartościowsza, hm...szlachetniejsza, etc.
muszę cię zmartwić: na to samo wychodzi 🙁
obawiam się, że rozwój duchowy niesie ze sobą większą tolerancję, wyrozumiałość, miłość dla wszystkich istot, też mięsożerców; a nie tylko zmianę diety
Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂
trawę mi chcą zrywać, straszą że bezpłodna będę, że chłopcy nie lubią wegetarianek.
Najlepszy jest zaś moj nie wiem kto, chyba wujek 🙂 ostatni wypalił:
No to jak, zarżniemy razem tego grejfruta? 🙂 i pyta jak mogę zjadać te bezbronne marchewki.
W dyskusje najlepiej sie nie wdawać, jakoś zmienić temat, chyba że ktoś chce porozmawiać na poważnie, dowiedzieć się czegoś 🙂
dlaczego tu nie ma normalnych avatarów?
Jeżeli wyczówasz prowokację w takich pytaniach to obróć to w żart, przeciesz sam wujek też nie mówi tego poważnie 🙂
Najlepiej jest mówić, że" najpierw podcinam małym nożem skórkę a potem bezlitośnie obieram aż sok pryska mi do oczu i wtedy zagłębiam swoje wegetariańskie zęby w pysznym soczystym bezmięsnym miąższu" 😀
-Dzieci w Afryce głodują a Ty zdziwiasz, jedz to bo nie dostaniesz nic
-Po pierwsze: jeżeli jestem wege no to nie przyczyniam się do głodu w Afryce
🙂 rzeczywiście jedzenie mięsa, ze względu na głodujące dzieci w Afryce, to im bardzo pomoże no no no...:) czasem aż dziw bierze
w mojej gromadce najgorsze są wahania nastrojów, czyli raz jest ok - rozumiemy, tolerujemy, akceptujemy i kiedy juz myślę, że naprawdę tak jest, to ktoś wypali z grubej rury...teraz już się śmieję z tego:)
z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy
Jeżeli wyczówasz prowokację w takich pytaniach to obróć to w żart, przeciesz sam wujek też nie mówi tego poważnie 🙂
no przecież wiem 😀 przynajmniej oryginalny jest 🙂 ostatnio własnie razem polowaliśmy na tego grejfruta 😀 on krzyczał przez stół: Patrz jeszcze się rusza, załatw go, załatw! a konsumpcję podsumował tym, że co jak co ale grejfrut dzielnie walczył 😀
dlaczego tu nie ma normalnych avatarów?
😀 😀 😀 😀 I o to przede wszystkim chodzi... Mimo różnicy diet w wymianie poglądów zawsze można sprowadfzić to na ścieżkę śmiechu 🙂 Aczkolwiek zdażają się sytuacje w których lepiej jest nie kontynuować rozmowy ponieważ prowadzi to do niepotrzebnego "w niektórych" przypadkach złości bądż agresji...
odnośnie wyjścia zamąż to dobrze że mnie uświadomliście....od dzis sztuka padliny na obiad obowiązkowo :exclam: przecież będą wege nie mam szans u Orlanda Blooma 🙁
hehehe a na serio to ostatnio bardzo miło mnie "obronił" kumpel gdy wychowawczyni zaczeła mi przepowiadać choroby. powiedział prosto "wszystko da sie zastąpić" no wiec chyba nie będzie tak żle w szukaniu tolerancyjnego męża bo takich jak on chyba wiecej facetów. może nawet przyszłego męza przekonam też do wege.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja