Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

głupie rozmowy z mięsożercami  

Strona 31 / 56 Wstecz Następny
  RSS

Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
28/01/2011 7:57 pm  

Tu nawet nie chodzi o to, że Twój znajomy mógł zabić takiego ptaszak, tylko o to że zwierzę trafione z wiatrówki będzie CIERPIEĆ. Tak samo jak człowiek.
Dobrze że postąpiłeś w tej sytuacji tak jak postąpiłeś. Może to da Twojemu bezmyślnemu koledze do myślenia na przyszlość.

Trawożerca


OdpowiedzCytat
BartexXx310
rozmówca
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 53
15/04/2011 10:58 pm  

ostatnio słyszałem że powinienem sobie robić co miesiąc badania na żelazo w organizmie co o tym sądzicie ? oczywiście to powiedział mięsożerca kolega który to gdzieś wyczytał


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
16/04/2011 12:35 am  

IMHO raz na miesiąc to głupota, ale w ogóle to należy badać!
Albo idź raz na parę miesięcy oddać krew, zbadają ci za darmo i jak coś będzie źle to nie pobiorą. Ja tak robię i jeszcze nigdy nie było problemów. Z drugiej strony, teraz po tej zimie (pierwszej wegańskiej) sam trochę się boję...

I w ogóle to nie wiem, czemu akurat żelazo 😮
Są różne "krytyczne" składniki, które łatwo jest pominąć w źle skomponowanej diecie wegańskiej, ale żeby żelazo?

O badaniach krwi jest tutaj:

http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-377-page-6.html#pid92386

A wracając do głównego tematu: ostatnio padło pytanie, z czym mam kanapki, jeśli nie mam szynki ani sera :rotfl:

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
BartexXx310
rozmówca
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 53
16/04/2011 2:29 am  

ok dzięki
powiem wam że zawsze mi się weganie kojarzą z wyższa forma wegetarianizmu ale w sposób jaki jest w pokemonach, chodzi mi o ewolucje ze jakby wegetarianin ewoluje w wegana, też tak macie?


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
16/04/2011 2:54 am  

ja przymusowo ewoluowałam (od kilku dni) bo moje dziecko ma podejrzenie skazy białkowej ,
wcześniej myślałam ze to niemożliwe a jednak idzie 😀

ale chyba odbiegamy od tematu...
ja sie ostatnio dowiedziałam ze ta skaza to na pewno wina wegetarianizmu 😀
cokolwiek by sie nie zdążyło to wina wegetarianizmu..

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
Anonim
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 480
16/04/2011 10:35 am  

cokolwiek by sie nie zdążyło to wina wegetarianizmu..

"No tak! Nie odpowiadamy tylko za trzęsienia ziemi, gradobicie i koklusz" Hi, hi...
A ja właśnie miałam taką pierwszą rozmowę.
Zaczęło się od mleka, że nie piję od kilku lat itd. I w pewnym momencie padło "to powiedz jeszcze, że mięsa nie jesz". No nie jem. Dalej poszło standardowo: to co jesz, gdzie to kupujesz, no tak-ciebie to stać itp.
Po ok 20 minutach usłyszałam: "Ty jednak rację masz. I wyglądasz ładnie..."
Trochę śmiesznie, chyba myślał, że osoba która nie je mięsa jest w jakiś sposób estetycznie zapuszczona.


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
20/05/2011 7:46 pm  

ok dzięki
powiem wam że zawsze mi się weganie kojarzą z wyższa forma wegetarianizmu ale w sposób jaki jest w pokemonach, chodzi mi o ewolucje ze jakby wegetarianin ewoluje w wegana, też tak macie?

Nic nie rozumiem 🙁

Teraz nawet okazuje się, że z nowopoznanymi ludźmi na piwo iść nie można, bo potem jest jakaś pizzeria czy coś i znowu wychodzi się na freaka 😡

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
CutthroatBitch
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 317
20/05/2011 8:03 pm  

eRZet; skoro to byli nowopoznani ludzie, to może dowiedziałeś się czegoś nowego? Może o jakimś nowym superbiałku, które jest tylko w mięsie? Albo coś równie ciekawego? 🙂
A tak na serio; dałeś radę? Bo wyobrazam sobie jak tłum obcych ludzi zaczyna Cię nawracać w pizzerii...

call me Amber


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
20/05/2011 8:06 pm  

Hmmm, wszyscy byliśmy pijani, a mnie akurat temat mięcha i sera pobudził, więc chyba intelektualnie ich zmiażdżyłem :rotfl:
Natomiast przy wyjściu stała miseczka z żelkami. I kumpel chciał mi zaproponować, ale w połowie zwątpił i odstawił, a ja powiedziałem: "No właśnie" 🙂

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
20/05/2011 9:30 pm  

To mnie wczoraj spotkała niemiła sytuacja. W sumie to chyba późny efekt kłótni z znajomym który nazwał mnie fanatyczką tylko dlatego, że uważam, że dobrze zbilansowana dieta wegetariańska jest zdrowa. Nawet podałam linki do raportu ADA i publikacji w PAPie (z konferencji na SGGW) bo chciał dowodów. Wyśmiał mnie...
Otóż szłam ulicą z koleżankami z roku i wpadłam na naszego wspólnego kolegę (mojego i tego który mnie wcześniej obraził) i... zignorował mnie. A wcześniej nasze relacje były bardzo dobre. Nie zrobiłam absolutnie nic co mogłoby spowodować takie jego zachowanie. Czyżbym została obgadana za plecami? Jeśli tak to jakoś nie jest mi żal straty kontaktu z kimś kto sugeruje się zdaniem innych. A ja nikomu krzywdy nie zrobiłam.

[edytowane 2/3/2012 przez Bellis_perennis]


OdpowiedzCytat
Nonprofit
forumowicz
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 33
20/05/2011 11:45 pm  

Ja może nie wdaję się często w dyskusję z prawie-wszystko-żercami, jednak czasem staram się wytłumaczyć im, iż wegetarianizm jest dobrą drogą, a zbędne cierpienie jest niepotrzebne. Nie jestem fanatykiem ani bojownikiem o prawa zwierząt, lecz czy w dzisiejszych czasach aż tak konieczne jest spożywanie codziennie mięsa i to w niemałych ilościach? Uważam, że nie i co dorosłą). Ja nie nazywam się wegetarianinem, mimo, iż mięso nie gości w moim jadłospisie i nie jest przeze mnie spożywane. Bellis, fałszywe osoby to zmora tego świata. Osoby jedzące wszystko(prawie) nie potrafią zrozumieć pewnych faktów i wyśmiewają z byle powodu. A czasami zaczynają opowiadać o tym, jak to jedzą mięso na obiad...Po co? Na co? Ja nie mówię nikomu w moim wieku jak je kanapkę, że leży w niej martwe zwierzę.

Błędny rycerz


OdpowiedzCytat
MannaPoranna
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 232
21/05/2011 1:28 am  

ok dzięki
powiem wam że zawsze mi się weganie kojarzą z wyższa forma wegetarianizmu ale w sposób jaki jest w pokemonach, chodzi mi o ewolucje ze jakby wegetarianin ewoluje w wegana, też tak macie?

:rotfl:

Tak, również czujemy się czasem jak pokemony..

Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
21/05/2011 4:23 am  

a ja ciągle ubolewam nad gruboskórnością mojej babci..
Ona jest taka oporna na wszelakie argumenty, i tak dziwnie na mnie patrzy, Trzęsie sie na słowo "świniobicie" bo to znaczy ze rzucili w sklepie świeże mięso .
smutne..

[edytowane 20/5/2011 od n.i.x]

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
Tess
 Tess
rozmówca
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 85
23/05/2011 2:23 am  

A czasami zaczynają opowiadać o tym, jak to jedzą mięso na obiad...Po co?

Mam podobnie, moi znajomi w większości przypadków są w porządku, ale czasami nie rozumiem po co mówią niektóre rzeczy... Ostatnio moja przyjaciółka zaczęła opowiadać mi że robiła obiad, miała kotleta, i jak to ona nie mogłaby żyć bez kotletów. No i nie wiem czy tak się jej powiedziało, czy zrobiła to dlatego, że ja tego nie jem, jakoś na złość?

Nie wiem, ja nie 'nawracam' ludzi, mówię o swojej diecie gdy pytają, ale nie lubię, gdy ktoś opowiada mi o mięsie w jakiejkolwiek postaci. Nawet nie dlatego, że za każdym razem myslę sobie: oo, jakie biedne zamordowane zwierzątko!, tylko po prostu mnie to brzydzi... Ludzie mogliby się domysleć, że nie mam ochoty słuchać o takich rzeczach, ale z drugiej strony nie będę ich upominać, bo wyjdę na jakąś przewrazliwioną. I tak źle, i tak niedobrze. 😉


OdpowiedzCytat
cienkun
rada starszych
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 2718
23/05/2011 12:33 pm  

Raz dwóch dziadów, na saunie, zaczęło sobie opowiadać jak jedli wielką, tłustą golonkę. Nawet jedząc mięso tego nigdy nie tykałem. Wyobraźcie sobie takie wielkie, oblepione tłuszczem, owłosione, trzęsące się na talerzu cos! 😮


OdpowiedzCytat
Strona 31 / 56 Wstecz Następny
  
Praca