Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

głupie rozmowy z mięsożercami  

Strona 47 / 56 Wstecz Następny
  RSS

Szpicelek
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 36
10/08/2012 1:54 pm  

Na pewno byłoby to nieco bardziej humanitarne
Tylko nadal byłoby to żerowanie na czyjejś śmierci niestety...

Szpiceluś


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
10/08/2012 1:59 pm  

Przepraszam, ale z tym nie mogę się zgodzić. Zabijanie dla osiągnięcia korzyści, a żerowanie na śmierci to dwie różne rzeczy. Chodziło mi tylko o to, że samo odczuwanie bólu nie może być głównym argumentem.

Zabicie człowieka wbrew jego woli przy znieczuleniu nie jest bardziej "humanitarne" niż bez.
Analogicznie (choć to inny poziom) jest ze zwierzętami.
Dla mnie ta cała debata o odczuwaniu bólu jest trochę naciągana.

[edytowane 10/8/2012 od eRZet]

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
aniss
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 445
10/08/2012 2:07 pm  

eRZet, chodziło tylko o to, że zrównywanie zwierząt do poziomu roślin nie jest właściwe i "zabicie" rośliny, nie jest równe z zabiciem zwierzęcia - jak twierdzą mięsożercy w swoich "dowcipach". Nikt nie powiedział, żę odczuwanie bólu jest jedynym argumentem.. 😉

I oczywiście, że zabijanie ze znieczuleniem NIE rozwiązuje problemu. Hodowla zwierząt ciągnie za sobą masę innych konsekwencji np. dla środowiska. Poza tym same warunki w jakich przetrzymywane są zwierzęta są już wielkim dla nich cierpieniem. Samo zakończenie ich życia ze znieczuleniem, niewiele daje.


OdpowiedzCytat
verufer
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 442
10/08/2012 5:24 pm  

Tu nie chodzi o sam bol, ale o swiadomosc bolu, i lepiej byloby uzywac w takich przypadkach slowa cierpienie. Nawet jesli zwierze znieczulimy, to nadal moze odczuwac bol psychiczny zdajac sobie sprawe z tego co sie z nim dzieje, ze jest ranione i zabijane, i bedzie cierpialo. Rosliny nie majac swiadomosci (u czlowieka mozna latwo swiadomosc zablokowac wplywajac na uklad nerwowy, a wiec wniosek ze to on jest do jej istnienia konieczny), tego bolu nie odczuwaja, nawet jesli maja jakies sygnaly bolowe, to nie powoduja one cierpienia, tylko chemiczne reakcje pozwalajace unikac sytuacji niekorzystnych dla rosliny.

Chi vuol veder il ciel, poi morir'


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
10/08/2012 5:37 pm  

To wszystko można ominąć bo teoretycznie można wyhodować zwierzę szczęśliwie biegające po łące, uśpić w odpowiedni sposób tak aby nie miało pojęcia co się z nim dzieje ja raczej skłaniałabym się w kierunku tego aby nie zabijać zwierząt mających świadomość istnienia bo to wiąże się z chęcią życia ale to też może być pułapka bo taka krewetka na przykład? Świadomości raczej nie posiada, przynajmniej tyle wiemy o krewetkach na dzisiaj.


OdpowiedzCytat
verufer
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 442
10/08/2012 5:57 pm  

Tu juz wchodzi sprawa moralnosci, jesli np. zwierze cierpi i nie ma szans na poprawe nalezy je uspic czy nie? Smierc jest nieodlaczna czescia zycia, kazde zwierze i tak musi zginac, wiec sila rzeczy nie da sie nakreslic dokladnego sposobu postepowania z ktorym zgadzaliby sie wszyscy. Dla jednych byloby to obojetne, inni by cierpieli muszac zdradzic ufajace im zwierze, "potajemnie wbijajac mu noz w serce", wiec i tak ktos by cierpial. A jesli chodzi o swiadomosc, to wydaje mi sie, ze najlatwiej ja ocenic po tym, czy zwierze reaguje na bol nawet gdy tego bolu nie ma, jesli cierpialo z jakiegos powodu poprzednio, to czy unika sytuacji ktore to cierpienie zrodzilo.

Chi vuol veder il ciel, poi morir'


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
10/08/2012 6:09 pm  

OK, ale czym innym jest reakcja na cierpienie czy zbliżającą się śmierć, a czym innym zabijanie dla osiągnięcia konkretnych materialnych korzyści. O uśmiercaniu z powodu cierpienia/bólu/choroby możemy dyskutować. Nie jest to jasne nawet w przypadku człowieka, a co tu dopiero mówić o zwierzętach.

Pytanie, co decyduje o tym, że sprzeciwiamy się temu, żeby zabijać zwierzęta dla pozyskiwania z nich surowców, a dopuszczamy to samo w przypadku roślin.

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
verufer
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 442
10/08/2012 6:30 pm  

Chyba nie rozumiem co masz na mysli, jesli poddajemy w watpliwosc zabijanie, nawet jesli jest "korzystne" dla zwierzecia, to tym bardziej jesli jest dla niego niekorzystne. A co sprawia, ze nie zabijasz innego czlowieka dlatego ze spodobal Ci sie jego samochod i chcesz go miec? Co sprawia, ze to jest najwazniejszy zakaz moralny? Zeby nie zabijac zwierzat wystarczy uswiadomic sobie, ze one niczym pod wzgledem swiadomosci sie od nas nie roznia, jesli z empatii nie zabijasz ludzi nie zabijasz tez zwierzat.

Chi vuol veder il ciel, poi morir'


OdpowiedzCytat
aniss
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 445
10/08/2012 7:18 pm  

Dobre pytanie eRZet i ciekawy punkt widzenia.

Ja uważam, że każda jednostka posiadająca układ nerwowy posiada świadomość, zdolność uczenia się/zapamiętywania, myślenia, rozpoznawania, czucia itp, itd. Co sprawia, że staje się jakby /samodzielną istotą/, która powinna mieć prawo do własnego decydowania o swoim istnieniu, o jego przebiegu, jakości.
Rośliny różnią się od zwierząt, tym właśnie że są nieświadome, nie myślą, nie czują, nie zapamiętują.., trywialnie można by to ująć, że im "wszystko jedno". Ja to tak odbieram, a jeśli ktoś uważa, że rośliny posiadają wyżej wymienione zdolności, to niech mi to udowodni. A w przypadku, gdy zwierzę umarło samo z siebie, to nie widzę w tym nic złego, że ktoś zabierze sobie jakieś części ciała, żeby się nimi np. przyodziać. Nie odpowiada mi zabijanie celowe, przerywanie ciągłości innej /samodzielnej jednostki/ wtargnięcie w jej życie, łamanie jej prawa do życia, tylko to po, by pozyskać owe surowce.


OdpowiedzCytat
CutthroatBitch
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 317
25/08/2012 5:46 am  

"Moich" mięsożerców nie nawracam, nie głoszę propagandy ale czasem nie mogę odmówić sobie wbicia małej wege szpilki.
Ostatnia rozmowa (z moim osobistym kulturystą) o zwyczajach, zabobonach itd. :
-a ty wiesz, że w niektórych domach po czyjejś śmierci zasłania się lustra?
-Wiem. Ludzie różne dziwne rzeczy robią. A ty wiesz, że w niektórych domach je się części martwych zwierząt?

call me Amber


OdpowiedzCytat
Olinek
świeżaczek
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 3
25/09/2012 9:08 pm  

Stały tekst mojego wujka: "ja bym ci to mięso schował, tak żebyś nie widziała, to byś zajadała aż by ci się uszy trzęsły!" 😡


OdpowiedzCytat
cienkun
rada starszych
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 2718
25/09/2012 9:22 pm  

Bardziej w kategorii upierdliwy klient, ale tez mięsożerca. 😉
Ostatnio kobieta w sklepie do ekspedientki że; te sledzie to nie są świeże, bo matiasy to mają bialutkie mięsko; bo ona musi jeść sledzie, bo to na cholesterol. Tak, bo doktor XXXX jej zalecił i ona teraz musi je jeść, ale to nic, bo ona uwielbia sledzie... A ja już miałem na mysli żeby jej powiedzieć, że łebki od śledzi dobrze robia na rozum, więc powinna zjeść ich tonę. 😀


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
25/09/2012 10:47 pm  

Pobyt nad morzem 🙁
Żywiłem się głównie kebabami. Na marginesie, spora część barów ma w ofercie kebaba bez kebaba, czyli "bułkę wegetariańską" (uważać trzeba tylko na sos, jeśli chcemy opcję wegańską). Raz kupowałem kebaba bez kebaba w jakimś podejrzanym miejscu i "kucharz" poszedł do szefa spytać się, za ile mi to sprzedać. Zamiast za 12 zeta zapłaciłem 5 😮
A potem szef się mnie pyta, co to za kebab bez mięsa. Powiedziałem mu, że taki lepszy. To chciał mnie poczęstować kanapką ze smalcem. Powiedziałem mu, że takie coś na mnie nie działa, bo mięsa nie jadłem od 10 lat. Gość się zastanowił i mówi:
- a wódkę pije?
- 😮 no... pije...
- no to chociaż o tyle normalny

:rotfl:

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
26/09/2012 1:52 am  

eRZetku dobreńkie 😀

I faktycznie, okazja Ci się trafiła 😛 u mnie kebab z kebabem kosztuje 9 zł, a kebab bez kebaba 8 😉 😛

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
squirrel
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 5
26/09/2012 1:47 pm  

Ostatnio byłam na grillu i tak się złożyło, że byłam jedyna wege... Mój brat z siostrą i jej przyjaciółką już się przyzwyczaili do tych moich jak to nazywają "fanaberii", ale reszta o tym nie wiedziała. Dziewczyny zachowały klasę, usłyszały, że jestem wege pokiwały głowami z uśmiechem, powiedziały że podziwiają, bo same nie mają w sobie tyle determinacji, żeby przestać jeść mięso 🙂 ale kolega mojego brata zaczął przeprowadzać wywiad - atak... "No, ale jak to nie jesz?", "Ale dlaczego?", "Ale co Ci to daje?", "Przecież to nie Ty zabiłaś tę świnkę tylko ktoś inny" 🙁 nie kłóciłam się, zachowałam spokój i opanowanie i powiedziałam z rozbrajającym uśmiechem "Po prostu nie przepadam za padliną, o wiele bardziej cieszą mnie żywe zwierzęta". Zatkało go na chwilę, nie wiedział za bardzo, w którą teraz stronę ma iść i po chwili mówi "A co Ty teraz będziesz jeść?" a ja do niego "Nie widzisz ile trawy wokoło?" 🙂 zatkało go po raz drugi, wyglądał jakby uwierzył, rozwaliło mnie to 😀 no i ostatni atak jem swojego wege szaszłyka a on do mnie "A Ty wiesz, że marchewka też czuje?" 😮 wtedy stwierdziłam, że bez sensu jest wchodzić w jakąkolwiek dyskusję z kimś kto jest zupełnie ograniczony w swoich poglądach i nie słucha innych argumentów, nie mówię, że ma się ze mną zgadzać, wystarczyłoby tylko posłuchać... 🙂 pozdrawiam!


OdpowiedzCytat
Strona 47 / 56 Wstecz Następny
  
Praca