A no takie związane z noszeniem, niepozostawianiem jak płacze, niebudzeniem jak śpi, rodzicielstwem przez zabawę, niekrzyczeniem, BLW i takie różne. On tego nie czuje, ale też głupi nie jest i sam dochodzi do różnych rzeczy.
[edytowane 13/1/2016 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
dla mięsożerców
artykuł z gazety z 1934
https://www.youtube.com/watch?v=SZuuEZ8mdjQ
coś genialnego i smutnego zaraz jak wojna cofa ludzkość
Gdy mnie ktoś ostatnio zapytał
-To ty tak serio, calkiem nie jesz mięsa?
Odparłam,w żarcie, że tylko po pijaku (wspominałam gdzieś, że pod wpływem alkoholu miewam mięsne chętki, nieziszczone), to wzbudziłam sensację i podzielenie się historią kolezanki. Dziewczę wege, w koszulki z wege sloganami przyodziane, niestety ona z gatunku narzucającego swoje poglądy i to ostro - i pewnego dnia po suto zakrapianej studenckiej imprezie wylądowali w KFC, gdzie owej dziewczynie zajadającej się kurczakiem kilka osób wręcz sesje zrobiło. Tyrrady o biednych zwierzątkach i zjadaniu zwłok kontra mięsny kubelek na kolanach.
Jednak alkohol to zło 😉
Białowieska się Puszcza.
Fatty Makary Sieradzki w książce "Życie bez chorób" wiązał ze sobą alko z mięsem jako samo na wzajem nakręcające się produkty.
"Alkohol
stanowi niewątpliwą odtrutkę na mięso i
żarłok z wielkiego miasta, który
praktycznie nic nie je poza mięsem,
musi pić wino, aby przynajmniej do
pewnego stopnia przeciwdziałać
ciężkiemu zatruciu mięsem. "
a jak ktoś na alko ma za częste chętki to je za mało owoców 🙂
nie możemy zapominać, ze alko to po prostu baaaaaaardzo duuuuuża ilość cukru 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja