Wiecie co? Może ja zostawie to bez komentarza i nie będe się wypowiadac w tym temacie. to jest żenujące i żałosne
żałosny jest los zwierząt, a nie ktoś kto próbuje im pomóc. te słowa z pewnością kryją w sobie ogrom desperacji. znam to. oczywiście rozumiem tez drugą stronę, że sie czuje dotknięta...
gdybys jednak Koniaro wiedziała jak w rzeczywistości wygląda los krów, których mleko pijesz, co sie dzieje z ich cielaczkami itd... Gdybyś wiedziała ile bólu i łez znajduje się w twojej szklance mleka, jogurtu, czy plasterku sera 🙁
Wiem wiem. Wiem w jakich warunkach sa one przetrzymywane. Mleka nie pije bo nie lubie pisałam juz o tym kiedys w jakims temacie. Moze ja lepiej będe szczera. Nie raz wole się nie wypowiadać w jakimś temacie bo odrazu weganie na mnie wyskącza że niby taka miłośniczka zwierząt a i tak sie do tego przyczyniam. według mnie przesadzacie. ważne że my, wegetarianie staramy sie coś zrobić. przeciez odrazu nie przejdziemy z dnia na dzień na weganizm. Byłaś kiedyś wegetarianką czy odrazu weganką?Bo chyba każdy zaczynał od wegetarianizmu. według mnie czujecie się lepsi bo nie pijecie mleka, nie jecie jajek. Już nawet mniej się czepiacie mięsożerców na tym forum niż wegetarian ;/
Naprawde według mnie to jest przesada.
Czy wykonując wyrok na mordercy nie popadamy w błąd, jak dziecko, co bije krzesło, o które się uderzyło?
Bawi mnie głupota niektorych ludzi lakto-owo. Jacy to oni sa wspaniali, bo nie krzywdza zwierzatek.
A mnie bawi postawa tej grupy NIEKTÓRYCH wegan, którzy mówią w ten sposób. Zgadzam się w całej rozciągłości z ostatnią wypowiedzią ritcha- nikt nie ma prawa oceniać żadnego człowieka tylko ze wzgledu na jego jadłospis. Bo jak widac to tylko o jedzenie chodzi, poniewaz nastawienie bywa bardzo rózne i co najgorsze- okrutne wobec samych ludzi. Nie możemy traktowac siebie nawzajem gożej od zwierząt bo przeciez ni o to chodzi. Każdy robi co może. A warzywka i zborze to niby same urosły? Nie kazdy rolnik ma traktor czy sztuczne gówno do nawo,żenia pola. >]Dejnerwuja mnie zarówno wywyższający sie wegetarianie jak i weganie. Wsród mięsożerców są cudowne i wartosciowe oraz DOBRE osoby. Toby- tylko Ci współczuje, ot co. Dobrze, ze sąweganie nieco bardziej trzeźwo myślący. Pozdrawiam serdecznie- zła i przebrzydła ja.
koskaan
No dobra, to co powiecie o tym - bo ja do dzisiaj nic nie miałem przeciwko weganom - ale zmieniłem zdanie:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=360511
Jade Sanders i Lamont Thomas to radykalni weganie. Nie uznają produktów pochodzących od zwierząt, dlatego nie podawali swojemu synkowi żadnych odżywek dla niemowląt, nie mówiąc już o prawdziwym mleku. Chłopiec przez sześć tygodni pił tylko mleko sojowe i sok jabłkowy.
Noworodek ciągle chudł i coraz gorzej wyglądał, ale rodzice nie zdecydowali się zawieść go do lekarza. Chłopiec trafił do szpitala dopiero, gdy rodzice zobaczyli, że nie oddycha. Lekarze byli w szoku. Dzieciak wyglądał jak szkielet. Pod cieniutką, przeźroczystą skórą widać było wszystkie kości. Od razu powiadomili policję – pisze dziennik.pl.
Dziś sąd w Atlancie uznał małżeństwo za winne morderstwa własnego dziecka. Wyrodni rodzice resztę życia spędzą w więzieniu.
No dobra, to co powiecie o tym - bo ja do dzisiaj nic nie miałem przeciwko weganom - ale zmieniłem zdanie:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=360511
Powiemy ze skrajni ludzie wystepuja w kazdej grupie spolecznej.
To ze trafili sie jacys patologiczni rodzice o niczym nie swiadczy.
Normalny, o tym artykule jest już osobny temat. Tam niektórzy z nas już wyrazili swoje opinie.
Uważam, że to niezbyt rozsądne z Twojej strony zmieniać zdanie przeciwko weganom - wszystkim - z powodu głupoty jednej parki. Proszę bez szufladkowania. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam 😉
http://www.explosm.net/comics/random/
zamiast rozsądnie wytłumaczyć normalnemu napiszę : pffffffffff.
zawsze tak reaguję na ociężałość i nietrafność osądów.
na angielskim zrobilam to samo 'pffff' kiedy uslyszalam że ludzie boja się przyjąć Niemców z wymiany... bo kilku z nich w zeszlym roku wieczorem mylo tylko zęby. ;|
No cóż... Ja wiem, że będąc "tylko" wegetarianką przyczyniam się częściowo do cierpienia... Ale przecież TY też kiedyś byłeś wegetarianinem... Czy może tak od razu stałeś się weganinem? Ale przecież to niemożliwe... Na pewno potrzebowałeś czasu, żeby do tego dojrzeć, prawda? Więc daj go również nam, zwykłym wegetarianom... 😛 kiedyś w końcu dojrzejemy do weganizmu:P Ja na przykład powoli, stopniowo ograniczam jedzenie jajek itd... A mleka nie pijam wcale. Aż w końcu stanę się tą weganką 😉
I w ogóle uważam, że ta wojna wegańsko-wegetariańska jest bezsensowna. Bo przecież każdy z nas najpierw był mięsożercą, potem stopniowo stawał się wegetarianinem a dopiero potem przechodził na weganizm. Weganie powinni wspierać wegetarian, a nie krytykować ich i jeszcze bardziej dobijać. No, ale w końcu to tylko moje skromne zdanie
[i] Od moda - dodawanie treści do napisanego posta poprzez opcję "zmień" ułatwia potem przeglądanie całego tematu. Pozdrawiam ;)[/i]
[edytowane 13/5/2007 przez Srebrna]
Pinka
Visel, traumatyczne wspomnienia widze, wydaje mi się że wielu pseudo-wege poddało się "modzie" która panowała wśród wielu slawnych aktorek czy piosenkarek w latach 90-tych. Podobno teraz wegetarianizm wyszedł z mody:/ Łatwo zauważyć wtedy, kto się wykruszył, a komu naprawdę zależało...
Żaden weganin nie napisał najlepszego-moim zdaniem-argumentu... ludzie, krowie mleko jest obrzydliwe! fuj! (podobno będąc dzieckiem odmawiałam picia innego niż z cyca mamy, za to całe życie byłam wierna miłości do ziemniaków:D )
hide and seek
slowo TRAUMA jest ostatnio bardzo modne.to ze masa modnisiow wrocila do obzerania sie miesem nie bylo/jest dla mnie bolesnym przezyciem i nie odbilo sie na mojej psychice.to tylko fakty,ktore mowia same za siebie.
czy mleko ssakow jest fuj,sama sobie odpowiedz skoro nie przekonuja cie argumenty,ze to mleko jest:
1:produktem wyzysku
2:produktem niezdrowym
3.produktem dla ktore zabija sie tych dla ktorych powinno byc
4:produktem nieekonomicznym/nieekologicznym(dziennie krowa wypija 3 razy wiecej wody niz produkuje mleka,a moglbym wyliczac dalej tylko po co??)
.to ze masa modnisiow wrocila do obzerania sie miesem nie bylo/jest dla mnie bolesnym przezyciem i nie odbilo sie na mojej psychice.)
To czemu się tak unosisz gdy tylko wchodzi się na ten, drażliwy dla Ciebie temat? Może faktycznie użyłam nieodpowiedniego słowa, wziąłeś pod uwagę, że nie brałam wcześniej udziału w dyskusji? Na jakiej podstawie uważasz, że nie przekonują mnie (rzekomo) Twoje argumenty? Napisze jeszcze raz: NIE PIJE MLEKA, NIGDY TEGO NIE ROBIŁAM (poza 2 latami kiedy mama mnie karmiła piersią, wybaczysz?) I WIEM JAK POWSTAJE MLEKO. Mieszkam na wsi dla jasności, widzę codziennie te krowy umazane gnojem na łańcuchach i wiem jak to się odbywa, więc nie dziw się, że napisałam "fuj", dla mnie mleko krowie śmierdzi i juz... Więc odpier... l się ode mnie! I pouczaj tych, co piją.
[edytowane 14/5/2007 przez EvilOne]
hide and seek
Argumenty przeciwko mleku krowiemu trafiały do mnie o wiele wcześniej, niż to wspaniałe forum powstało;) ogólnie większość ludzkiej populacji nie toleruje laktozy, ja jestem jednym z tych szczęśliwców którym od najwcześniejszych lat życia picie mleka innego niż matki powodowało bóle brzucha, sraczki itd. i dlatego bedąc małym dzieciątkiem go nie pilam (czego nie można powiedzieć o wszystkich dorosłych forumowiczach:P ). Jak widać pierwsze głosy za odrzuceniem mleka jako "be" produkt nie były spowodowane miłością do zwierząt, ale moim niemowlęcym żołądkiem. Jak już pisałam wiem doskonale jak powstaje mleko i jakie są tego konsekwencje i nie piję go zupełnie świadomie. Wszystkie argumenty przytoczone powyżej przeciwko mleku nie dość że do mnie trafiają, to jeszcze rozumiem je od wielu lat i nikt mnie nie musiał uświadamiać. A czy innych przekonują? Inni nie są dla mnie wyznacznikiem...
hide and seek
tylko ty jak na razie wypowiedzialas sie czy cie"przekonuja".
ciekawe czy jakbys mogla pic mleko krow to by argumenty do ciebie trafialy??nie pijesz bo nie mozesz,a nie bo tak zdecydowalas z roznych wzgledow,dla mnie to roznica.
szkoda ze tak niewiele osob ma skaze bialkowa 😀
Nieprawda, nigdy nie stwierdzono u mnie skazy białkowej, tak gwoli ścisłości i nie szerzenia nieprawdy.
Nie zdecydowałam się z innych względów? Nieprawda, ale niech Ci będzie. Przyznaje się-jestem gorsza od Ciebie.
Chciałam przeprosić wszystkich wegan, że bedąc dzieckiem mleko po prostu mi nie smakowało i że nie miałam świadomości "mleko=śmierć" w wieku kilku miesięcy. Strasznie mi głupio. Gdybym mogła cofnąć czas, pierwsze lata życia spędziłabym na aktywnej walce z rzeźnickim terrorem.
hide and seek
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja