A ja jestem całkowicie uzależniona od książek, roweru, zielonej herbaty, kolorowych skarpet, które dostaję od mej drugiej połowy i od mojego największego pieszczocha, którego ulubionym zajęciem jest spanie pod kołdrą - mojej świnki morskiej (Zob. Galeria) 😉
[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]
Od internetu, od mojego burkosława,szczurajców,kanarka...
Od patrzenia 😀 Lubię patrzeć na ładne stworzenia(ładne,często nie w sensie ogólno przyjętych kanonów piękna,ale czasami jest coś takiego niesamowitego co przyciąga i co sprawia,że daną osobę/zwierzę zapamiętuję na długo 🙂 ), od owada począwszy,skończywszy na człowieku,przez co czasem zdarzy się nieprzyjemność bo ktoś sobie nie życzy abym się na niego gapiła 😉 Przykro mi,ale to silniejsze ode mnie.
Od marzeń-i to bywa moją przywarą... w najmniej oczekiwanej sytuacji potrafię się "zawiesić" i odlecieć myślami dalekoooo.
Białowieska się Puszcza.
Jak by sie tak dobrze zastanowić to bym mogła o swoich uzależnieniach książke napisać tyle tego:)
A pierwsze co mi przychodzi do głowy:
* od czytania- czegokolwiek: książek, gazet, składników, blogów, instrukcji obsługi...
* od pisania- o wszystkim i o niczym: na pojedynczych kartkach, na marginesach zeszytów i podręczków, na blogu, w pamietniku... jeszcze tylko chyba po murach i ścianach nie próbowałam
*od gadania( czasami nawet sama do siebie nawijam:))
* od gapienia się przez okno w moim pokoju
* od obżerania się czekoladą ( a tyłek rośnie...)
i to by było chyba na tyle z najważniejszych ( obgryzanie paznokci udało mi się zwalczyć:D).
- od porannego picia wody, zanmi cokolwiek zjem
- od muzyki Mozarta
- od tego, że jak idę chodnikiem to za wszelką cenę staram sie nie nadeptywać na złącza płyt chodnikowych
Jejku!! Mam podobnie ale nie traktuje tego jak uzaleznienie. Ale co do plytek chodnikowych to juz nieczesto mi sie zdarza bo teraz wszedzie kostka brukowa 😡
[url=http://www.forumveg.webd.pl] [img]http://www.forumveg.webd.pl/album_pic.htm?pic_id=321[/img] [/url]
-od jabłek, nie wyobrażam sobie dnia bez nich
-od herbaty(choć rzadko pijam czarną)
-do niedawna byłam uzależniona od hula-hop
-czytanie składów na opakowaniach to normalka :red:
-za sprawą mojego ukochanego uzależniam się powoli od otrąb+len(pycha zdrowe uzależnienie)
Zauwazyłam ze wiele osób jest uzaleznionych od green tea i obgryzania paznokci/skurek, to jest jakos powiazane ze soba? Ja zielonej cherbaty nie lubie, ale za to Yerba mate to cos cudownego 🙂 poza tym:
-internet - zawsze sie znajdzie czas
-muzyka - jak wszyscy
-od stukania malym palcem - tak jak sie stuka do drzwi, ale tylko malym palcem, wkurza mnie to strasznie, skura zrobila mi sie taka dziwna, strasznie twarda yhhh... ale robie to nie swiadomie
-bujanie sie - czesto sie na tym łapie
-pewne male biale tabletki - moje najgorsze uzaleznienie:(
...jestem roztańczonym pyłkiem tego świata...
*śmiech- ale to chyba pozytywne uzależnienie 🙂 choć czasem nie na miejscu...
*słodycze, a szczególnie czekolada... nie potrafię żyć bez tego 😛
*MP3 😉 bez niej z domu się nie ruszę
*od przyjaciół 🙂
*ostatnio od... groszku 😛 codziennie zjadam przynajmniej puszkę...
*od mojego kotka 🙂
*muzyczka
*teledyski, czyli np viva
*od internetu...
*ostatnio od sprawdzania składu produktów
*od gumy do żucia... 😛
chyba jestem uzalezniony od smazonych kotletow sojowych z musztarda i ketchupem ale na szczescie mam to zadko i od ruchu, musze sie poruszac, pobiegac, na rower, poplywac, z tym ruchem to poczulem to jakis czas temu jak nie mialem pewnych zajec wiec tak mi sie chcialo ruszac i zmeczyc, ze obieglem najwieksze osiedle do okola 🙂
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja