Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

początkująca wprasza się... text przydługi  

marcyha
początkujący

HEJ:) Poczytuję sobie forum od jakiegoś czasu - dla mnie - początkującej (drugi miesiąc nie jem zwierząt) to prawdziwa skarbnica wiedzy:). Ale - im więcej czytam - tym - okazuje się - mniej wiem 😉 . Coooraz więęęęcej pyyytaaaań mi się buduje! No więc - wpisuję się - coby Was onymi pytaniami zacząć zasypywać;)
Tytułem wstępu - podaję co następuje:
Od dłużdzego czasu jedzenie mięcha "leżało mi na wątrobie", czułam, że nie jest to O.K. Jakieś 10 lat temu próbowałam przejść na wegetarianizm pod wpływem jednej książki (kucharskiej), ale, zdaje się, nie wgłębiłam się w temat zbyt mocno i... zrezygnowałam - zawsze lubiłam smak mięsa, jeszcze niedawno mogłam jeść golonkę na śniadanie, obiad i kolację 😮 . Od jakiegoś czasu temat sam zaczął do mnie wracać... Zajmuję się kotami (sterylizacja kotów wolno żyjących, leczenie chorych, odchowywanie wyratowanych z różnych opresji maluchów), w domu mam 9 swoich kotforów, znalezionego psa i niedawno adoptowanego królika bez oczka. Rozumiecie - tutaj - pielęgnuję różne stworki i kocham, a za moment chrupię sobie inne, równie przecież warte szacunku - nie pasuje... Poza tym - 5 miesięcy temu urodziłam trzecią córeczkę 😎 , i wiecie - patrzę sobie tak na tą moją kruszynę bezbronną - i zaraz inne bezbronne czyjeś dzieciątka pożeram - no i wyszło mi, że nie mogę tego robić, nie chcę nigdy! Wiem, jestem pewna - moja decyzja jest ostateczna, to tak, jakby mi jakaś klapka w mózgownicy przeskoczyła i postrzeganie mięsa jako pokarmu minęło mi bezpowrotnie. Niestety - reszta domowników to mięsożercy - a ja - kucharka - gotuję dla nich. Ale - mam dzięki temu okazję do działań dywersyjnych i niepostrzeżenie zmniejszam im dopływ mięsa 😛 . Prowadzę też kampanię informacyjną, muszę powiedzieć - skuteczną - mąż zaczyna się zastanawiać - SUKCES 🙂 . Starsze dzieci są już na tyle duże, że muszą podjąć decyzję samodzielnie - myślę, że to przyjdzie z czasem.
Zastanawiam się nad mlekiem i jajkami. Niedługo przeprowadzam się i będę miała możliwość założenia kurnika - coby mieć kontrolę nad jakością zycia wykorzystywanych kur. Moje kurki będą miały sad do biegania i kurnik z widokiem na Wisłę:) Krowa - nie wiem, niedawno wydawało mi się, ze to dobry pomył, ale zastanawiam się (nie znam szczegółów, wszelkie informacje dostępne w książkach odnoszą się do chowu mającego na celu dochód, a nie parę szklanek dziennie mleka, nie wiem ile cieląt musiałaby moja krowa urodzić - gdyby jedno, dwa - zdecydowałabym się pewnie i krówka żyłaby sobie z przychówkiem, ale to chyba zbyt utopijna wizja... 🙄 No nic, jak nie będzie krowy - będę musiała zrezygnować z mleka. Ups, ale się rozwinęłam, ło matkoooo 😀 To już skończę, coby Was nie zniechęcać na wstępie 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/07/2007 3:57 am

Gratuluje świetnego wyboru i wspaniałego domu pełnego dzieciaków i zwierzaków (: Musisz miec tam bardzo wesoło 😀 . Moim zdaniem własne kury to nie jest głupi pomysł, na forum jest duzo wątków na ten temat. Co do mleka- osobiście jestem przeciwna, jest niezdrowe dla ludzi. Pewnie chciałabys mieć całą rodzinke wege? Jesli tak to życze powodzenia. Znajdziesz tutaj mnóstwo pysznych przepisów, może im tak zasmakuje, że nie będą już chcieli kotlecika (: Pozdrawiam!!

koskaan

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/07/2007 1:44 pm
tru
 tru
stały bywalec

Witam i pozdrawiam 🙂
Jeśli chodzi o kury - polecam stronkę, którą widać poniżej 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/07/2007 5:35 pm
marcyha
początkujący

fabryka_slow - tak, chciałabym, żeby wszyscy w domu byli wege - to byłoby dobre dla nich, no i dla mnie - mogłabym sobie spokojnie gotować bez wyrzutów sumienia nad garnkiem i - w sklepie (wymiękam przy textach sprzedawczyń typu "o, ten kawałek jest ładny", jak można mówić o kawałku trupa, że ładny - to mnie osłabiało jeszcze kiedy byłam mięsożerna). Wiem już, że "letko" nie będzie, bo teściowa mi się wcina, a - wiadomo przecież od stu lat - dzieci muszą jeść mięso :mad2: . Sama ma zamiar przejść na wegetarianizm (smakują jej moje wege żarełka, no i chciałaby się odchudzić 😮 ). Dla mnie to powierzchowny pseudowegetarianizm jakiś, no, ale zawsze coś... Powiedziałam jej, że jeśli dzieci zechcą - mogą nie jeść mięsa. Ona na to - że są za małe. Za małe na co przepraszam 😮 . No nic, dzieciom pozostawiam wolny wybór. Gdyby przeszły na wege - już widzę teściówkę skradającą się do nich cichcem z szyneczką na chlebuniu hehehe... W ogóle to kochana z niej babka, wiem, że robi wszystko z miłości do nas - naprawdę.
tru - stronkę to już dawno w ulubionych mam - super jest 🙂 Kury będę miała na 100% - zielononóżki kuropatwiane wzmacniane genetycznie domieszką jakiejś włoskiej rasy (nie pamintam), niedaleko mieszka hodowca, który właśnie prowadzi prace nad tym "wzmocnieniem" zielononóżek (mówił mi, że tego potrzebują jako gatunek stosunkowo nieliczny i osłabiony rozmnażaniem zbyt blisko spokrewnionych ptaszysk).
Jeszcze się nad kozami zastanawiam (zamiast krowy), ale się uparłam na to mleko 🙄

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/07/2007 11:26 pm
Nantosvelta
forumowy expert

Marcyha, mnie też się marzy taka utopia z krówkami...
Jestem szczęśliwa, że możemy powitać Cię w gronie wegetarian. Życzę powodzenia w "wegetarianizowaniu" rodziny, a nóż Ci się uda 🙂
Dużo pewności siebie i determinacji pozwoli Ci osiągnąć sukces 😀

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/07/2007 12:00 am
marcyha
początkujący

A! Dzieć mój średni dziś powiedział, że też nie chce jeść zwierząt - to się zapytałam gupio czemu - to ona mi na to - że się jej ta idea podoba 😮 🙂 . Idzie szybciej niż myślałam 😛
(w sumie to się nie dziwię - zawsze jak podaję mięso - informuję dokładnie z czego ono, np: "proszę, oto kotlety z biednej zabitej świnki". Każdemu by się odechciało 🙄

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/07/2007 12:02 am

oczywiscie witam gorąco:)
zycze powodzenia w "przeprowadzaniu" reszty domowników na lepszą ściezkę zycia 😛
a z tymi kurami świetny pomysł mi tez sie to marzy tak jak sobie biegaja kózki swinki krówki konie i inne zwierzaki:) jak na razie to na codzien ogladam te zamknietne 🙁

pozdrawiam :rotfl:

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/07/2007 3:24 am
sopocianka
bywalec

Nasze grono otwiera swe forumiaste ramiona w kierunku nowej wegetarianki! 🙂

To nic, że piszesz "długie" posty, miło się czyta -tryskają wesołością i optymizmem.

Pozdrawiam serdecznie!

Weganizuję sobie 🙂
Zapraszam do mojego bloga: http://cieciorka.blogspot.com/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/08/2007 10:35 pm
  
Praca