Szlaki rowerowe(a raczej ścieżki w tym wypadku) po Toruniu faktycznie pozostawiaja wiele do życzenia, ale po to jest Masa Krytyczna, żeby to zmienić.
Szlaki rowerowe PTTK są natomiast całkiem ciekawie wytyczone (szczególnie podoba mi sie urozmaicenie terenu), gorzej z oznaczeniem, bo jak się jedzie juź którys kilkometr bez tabliczki i jest się gdzieś między Pipidówką Małą, a Pipidówięńską Wielką, mapa niby jest, ale niestety nie mam mapy wojskowej, która powie mi jaki to rodzaj drogi i czy przejezdna, ale o to w końcu w rowerkach chodzi.
(tak piszę o tej przejezdności, a i tak tyle razy w taki kanał wjechałam, że rower czasami z pół godz pchałam, no bo przecież nie będę się cofać, za następnym zakrętem juz na pewno będzie koniec tego piachu...a piach jak stał tak stał i na bardziej utwardzoną nawierzchnię nie chciał się zmienić).

Oczywiście Agata18, że zabierzemy, tzn zabiorę, bo za kolegę sie wypowiadać nie mogę.

PS. Pipidówka użyta oczywiście w celu pokazania, że nie znam jakiejś wsi, a nie w celach obraźliwych, osobiście wszystkim mieszkańcom wszystkich Pipidówke zazdroszczę i zam jakis czas chętnie do nich dołączę.

Ja w koncu w poprzednia srode sie nie wybralem do Ciechocinka, bo musialem naprawic kolezance lozko, poza tym pogoda nie byla zbyt dobra 🙁 Moze w ta srode mi sie uda... Tylko ja te wyprawe traktuje jako rozgrzewke przed wyprawa do Plocka, wiec raczej nie bede forsowal tempa 🙂 Jak Wam to nie przeszkadza, to mozecie sie dolaczyc (tylko sie zastanawiam, czy niestudenci maja w srodku tygodnia czas na takie wyprawy 😛 ). Ja ogolnie lubie jezdzic po bezdrozach, najmilej wspominam prawie survivalowa wyprawe po lesie za Barbarka 🙂 Mapy raczej nie uzywam, mam raczej dobra orientacje w terenie 🙂 Z kierunkow, to jeszcze Lubicz mi zostal do uzupelnienia kolekcji 🙂 Jak znacie tam jakies fajne trasy, to dajcie znac, gdzie najlepiej sie wybrac... Pozdrawiam
P.S. Matematyka nie jest taka straszna, dla mnie j. polski to horror 😉

ja polecam jazdę po lesie łysomickim i papowskim.
verufer u mnie jest odwrotnie polski ok,ale matematyka
koszmar. 🙂

wiesz ja mam czas zawsze,bo nie lubię chodzić do szkoły hyhy,
ale ze mną byś długo niewytrzymał,bo ja jeżdżę wolno,i jeżdżę sama,bo
jak ostatnio jechałam z bratem na masę krytyczną to on tak popylał że ja
nie wytrzymywałam i ciągle się na niego wydzierałam żeby zwolnił. 🙂

niestety ale najgorzej zawsze wspominam jazdę po mieście bo mnie denerwuje
że na ścieżkach rowerowych muszę jeździć zygzakiem,i te wysokie krawężniki,
dlatego jeżdżę z dala od ludzi czyli w lesie itp. 🙂

może się kiedyś spotkamy: (mili cykliści) 🙂

Powinienem Cie uswiadomic jako majacy doswiadczenie w tej kwestii, ze jednak warto chodzic do szkoly, a nie paletac sie na rowerze ;P A co jezdzenia wolno, to wszystko jest wzgledne 😉 Ja tez preferuje jazde z dala od ludzi, ale ja ogolnie jestem samotnikiem 🙂 Moze sie kiedys spotkamy (a moze juz sie spotkalismy? 😉 ), jak zobaczysz takie cos podobnego do kreta pomykajace na rowerze z pogietym koszyczkiem, dodatkowo gadajace ze wszystkimi zwierzetami i drzewami po drodze, to pewnie bede ja 🙂 Pozdrawiam

hmm kiedyś widziałam takie "coś" hyhy.
ja rowerem jeżdżę w weekendy i dni wolne,a do szkoły to codziennie chodzę.... .

wiem że warto chodzić do szkoły... . 🙂
ja też jestem samotnikiem i dobrze mi z tym.,

jak teraz będą na rowerze
będę się baczniej rozglądać i będę wypatrywać:
"takie coś podobnego do kreta pomykające na rowerze z pogiętym koszyczkiem, dodatkowo gadające ze wszystkimi zwierzętami i drzewami po drodze".

pozdrawiam 🙂 🙂 🙂

Nie wnikam, czy naprawde codziennie chodzisz 😉 Pozwol, ze bede jeszcze raz zlosliwy: jak bedziesz jechala na rowerze, to lepiej mnie nie wypatruj, bo jak mnie zobaczysz to mozesz doznac szoku (tak, tak, taki brzydki jestem) wiec lepiej patrz na droge 😛 Nie chcialbym byc za nic przyczyna Twego nieszczescia 😉 Pozdrawiam 🙂

verufer ale ty złośliwy.... . 😉
dobrze będę się trzymać drogi..... . (jak zawsze) 🙂
strzeliłam focha! .... .
pzdr: 🙂

Nie jestem az tak zlosliwy 😛 A na czym polega to strzelanie fochow? Bo tez bym sobie z checia postrzelal (a ludzie mysla, ze wege sa malo krwiozerczy)... A trzeba miec na to pozwolenie? 😉 Pozdrawiam 🙂

[edytowane 8/4/2008 przez verufer]

spokojnie, nie ma się co unosić:P

Twoj post adresowany byl do? 😉 A co do unoszenia, to grawitacja skutecznie przeciwdziala wybrykom w tej kwestii 😛

adresowałam go do agaty18, a co do gadania ze zwierzętami to tez tak mam jak idę przez park do roboty i biegają sobie rude wiewiórki (podobieństwo co do koloru sierści mamay:))

trochę przeterminowane odpowiedzi daję i nie wiadomo, do czego można je przypiąć, ale co ja na to mogę;p taki typ 🙂

Masz szczescie, ze gadasz tylko z wiewiorkami 😛 Co do rudego to calkiem fajny... czolg 😉 Znaczy kolor 🙂 Pozdrawiam
P.S. Chcialem dac pouczenie jak mozna odniesc sie do poprzedniego posta, ale sie powstrzymam 😛

wiem jak można sie odnieść do poprzedniego posta:)

dobrze, że sie powstrzymałeś... 😉

ale "umysły ścisłe" lubią się czepiać szczegółów 😛 :rotfl:

dobrze, że sie powstrzymałeś... 😉

A co bys mi zrobila gdybym sie nie powstrzymal? 😉 😛

ale "umysły ścisłe" lubią się czepiać szczegółów

Ech, dobrze byloby sie zmienic... Ale jak na razie to ciezko mi idzie... Mam nadzieje, ze Agata18 sie na mnie przez to nie obrazila 🙂 A tak w ogole, to ciekaw jestem gdzie pracujesz? 🙂