Witam wszystkich użytkowników 😉
Od wczoraj tj. niedziela (17.02.2013), po przeczytaniu kilku stron dotyczących wegetarianizmu, postanowiłam wyrzec się mięsa i zostać wegetarianką. Natchnienie, potrzeba zmiany. Z racji tego, że jestem początkująca (baaardzo początkująca) proszę o jakieś rady, uwagi na temat tego sposobu odżywiania się.
Za pomoc dziękuję, pozdrawiam 🙂
Effus
IMHO, jeżeli nie masz na nic alergii, to jeść produkty z wszystkich grup - różnorodność. Sporo owoców i warzyw, poza tym kasze, ryże, zboża, nabiał w pewnej ilości. Za jakiś rok zrobisz sobie badania krwi i będziesz wiedziała czy wszystko jest OK.
Albo może teraz też zrób sobie badania to będziesz miała za rok porównanie. :red:
[edytowane 21/2/2013 przez cienkun]
Jeśli zrezygnowałaś z mięsa, automatycznie zaczniesz się zdrowiej odżywiać, polecam dużo warzyw strączkowych, typu Jaś, wszelkie odmiany soczewicy,soję i jej przetwory oraz wiadomo wszystkie warzywa i owoce.A żeby Ci nikt nigdy nie miał okazji dogadać ze masz zbyt niski poziom żelaza staraj się łączyć w posiłkach ten pierwiastek z wit C oczywiście z naturalnych źródeł.Wszystkie warzywa strączkowe posiadają duże ilości żelaza, jeśli na deser zjesz przykładowo kiwi, truskawki bądź inny owoc bogaty w wit C to wyjdzie Ci to na zdrowie.Nie zapominaj też o NNKT zawartych w oleju lnianym , słonecznikowym i oliwie z oliwek oczywiście spożywanych na surowo.Ta ostatnia posiada tych kwasów tylko 7% ale jest wyjątkowo zalecana bo zawiera aż (70-85%), jednonienasyconego kwasu oleinowego, czyli tego który jest najzdrowszy dla naszego serca.
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Mam mały problem. Dziś piąty dzień wegetarianizmu. W środę złapało mnie przeziębienie. Gorączka, katar, kaszel, takie typowe objawy. Dziś doszło również do bólu ucha więc wybrałam się do lekarza. Zmierzyłam ciśnienie (miałam tendencję do niskiego ciśnienia,ale nie aż tak jak dziś) Pielęgniarka z niedowierzaniem : 80/60, jeszcze raz to samo. Troszkę mnie to przestraszyło. Teraz jest mi chwilowo słabo i boli mnie głowa. Czy może mieć to coś wspólnego z nowym systemem odżywiania?
Effus
Witaj w gronie Wegusów:)
Po sobie i swojej wege rodzinie (mąż, 2-letnia córka) mogę stwierdzić, że wegetarianizm co najwyżej wzmacnia odporność. Przeziębiamy się o wiele rzadziej niż nasi znajomi. Teraz aktualnie jakiś wirus nas dopadł: ja z młodą katar, mąż katar+gardło. Ale ostatni raz katar mieliśmy rok temu. Wydaje mi się, że to całkiem niezły wynik 😉
Oprócz tradycyjnych metod na przeziębienie (czosnek, cebula, miód, rumianek, lipa, tymianek itd) polecam kaszę jaglaną- i to nie tylko w trakcie choroby. Wzmacnia odporność, jest bardzo zdrowa, smaczna zarówno na słodko jak i w wersji pikantnej. W moim przypadku dzień bez kaszy jaglanej to dzień stracony 😉
Po 5 dniach?! Przecież to na prawdę nie logiczne,nie to nie może mieć nic wspólnego z nowym systemem odżywiania tym bardziej ze trwa to zaledwie kilka dni 😉 Ja mam odmienny problem po 8 latach nie jedzenia mięsa zbyt wysoki poziom żelaza i innych pierwiastków więc.....to samo mówi za siebie. XXL ma rację, jest zima i wszyscy chorują.
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja