Witajcie! Od dawna uważałam jedzenie mięsa za nie do końca poprawny wybór, ale z różnych powodów wciąż je jadłam. Jednakże od pewnego czasu zaczęłam to ograniczać - najpierw poleciały fast-foody (których zresztą nigdy nie jadłam za dużo), następnie wieprzowina, drób, a na końcu ryby. W końcu, od jakichś dwóch tygodni w ogóle nie jem zwierząt.
Łatwo nie było, bo mimo że dzieckiem nie jestem, nie mieszkam z mamą, to wciąż próbowała mnie odwieść od tej decyzji - "takiego ładnego mięska nie zjesz, ja dla ciebie specjalnie zrobiłam?", "potajemne" przemycanie tacek z gotowymi daniami, które brałam do bursy - zwykle były tam jakieś sałatki, brokuł czy coś, ostatnio podrzuciła mi ryż z kurczakiem - myślała, że się nie skapnę, czy co? - ale po niedawnym "wyjściu z szafy", gdy o mojej decyji dowiedzieli się również inni, oraz sobotniej uroczystości rodzinnej, gdzie wytrwałam dzielnie mimo znikomości bezmięsnych potraw stwierdziła, że tak łatwo mi nie przejdzie.
Teraz ją muszę tylko przekonać, że naprawdę nie zabraknie mi białka - kobieta po zdrowiu publicznym, a mnie wciąż pyta "ale dziecko, skąd ty białko weźmiesz?" :rotfl:
Na szczęście mam siostrę, która mnie popiera, gdy zobaczyła, że schudłam (nawet sama rozważa spróbowanie bycia wege 🙂 ) i szwagra, który co prawda najchętniej jadłby mięcho na śniadanie, obiad i kolację, a na deser ryba ^^, lecz jest bardzo otwarty.
Przepraszam, jeżeli za bardzo się rozpisałam. W każdym razie bardzo dziękuję Ci, przypadkowy użytkowniku, za doczytanie aż tu 🙂 . Jak już pisałam, jestem świeżaczkiem, więc myślę, że ten portal i inni użytkownicy będą nieocenioną pomocą przy pierwszych krokach 🙂
Witaj, swietnie, ze zdecydowalas sie zyc bez miesa i trzymam kciuki za trwanie i utwierdzanie sie w tym 🙂 Mam nadzieje i licze na to, ze nie jest to dla Ciebie tylko chwilowa przygoda, ja osobiscie jestem wegetarianinem od 3 lat i z kazdym kolejnym rokiem jest mi z tym coraz lepiej, Pozdrawiam serdecznie 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja