Krzysiek, z jednej strony się cieszę: moje szanse są podwojone :rotfl:
Ale z drugiej strony jak ktoś słyszy, że jestem bi, to od razu insynuuje jakieś trójkąciki 😮
(szczególnie faceci).
I odnośnie tego co napisałeś ogólnie, to się z Tobą zgadzam 100% 🙂

. Jak dla mnie powinni być dumni że są wyjątkowi, jedyni i niepowtarzalni. ... Natomiast osoby biseksualne powinny się cieszyć z tego daru

Jak dla mnie, to tak naprawde kazdy czlowiek jest jedyny i wyjatkowy, nawet blizniaki jednojajowe sie od siebie roznia 😉 (na pewno kazda szczesliwa kobieta slyszy takie slowa od swojego partnera) I nie bylabym dumna, bedac lesbijka, ktora nie moze miec wlasnego dziecka (adoptowane nie jest dla mnie wlasne), bo i wtedy musialbym prosic o przysluge (nasienie) faceta, ktory wtedy bylby dla mnie zbedny biorac pod uwage kryteria seksualne. A wiec obie plcie nie moglyby sie obyc bez siebie, zawsze jedna strona potrzebowalaby drugiej.
Co do bi, to faktycznie maja szczescie. Maja szerokie pole wyboru, jak sie nie uda z 1 plcia, to zawsze sa szanse u drugiej 😉

a ja przekornie nie zgadzam się w 100%...

Jak dla mnie powinni być dumni że są wyjątkowi, jedyni i niepowtarzalni

hę czy to aby nie "przeginka"? Dla mnie to zabrzmiało trochę pompatycznie 🙂

ja rozumiem , że mniejszości seksualne w Polsce czują się zaszczute ale czy trzeba budować ich psyche takimi tekstami? no nie wiem...

Sagamore, powiem Ci szczerze, że te mniejszości seksualne stają sie powoli Niemniejszością 😮 A to znaczy, że coraz więcej osób się przyznaje do swojej orientacji. bardzo dużo teraz można spotkać bi 😉

Ja poprostu wyraziłem swoją opinię.

Krzysiek, i masz do tego prawo 😀 Sagamore teżwyraził sowją opinię, że sięz Tobą nie zgadza i tyle. Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania :rotfl:

I o to chodzi!

Sagamore, powiem Ci szczerze, że te mniejszości seksualne stają sie powoli Niemniejszością

kurcze nawet mnie tak nie strasz 🙁 :((

mam nadzieję, że nie dożyję czasów kiedy homoseksualizm będzie dominował na świecie, a w programach typu Drzyzgi itp będą się wypowiadali ludzie w stylu "kocham płeć przeciwną - znajomi nie chcą mnie znać" 😀

w programach typu Drzyzgi itp będą się wypowiadali ludzie w stylu "kocham płeć przeciwną - znajomi nie chcą mnie znać"

dla mnei jest bez sensu i z jednej i z drugiej storny. Owszem, samam nie jestm tolerancyjna, bo kto jest w 100% 😉 ale wszystko ma swoje granice 😮

mam nadzieję, że nie dożyję czasów kiedy homoseksualizm będzie dominował na świecie

Sagamore, a homoseksualizm rozprzestrzenia się drogą kropelkową czy może przez dotyk?

Sagamore, a homoseksualizm rozprzestrzenia się drogą kropelkową czy może przez dotyk?

Ja jestem za dotykiem. Prawda jest taka, że nikt z moich przyjaciół nie jest 100% hetero 😛 A na powitanie się uściskamy :rotfl:

śmiejcie się śmiejcie

🙂 😀 🙂

jak homoseksualizm rozprzestrzenia się przez dotyk to muszę uważać..
Kurcze tylko jak rozpoznać takiego człowieka? czy homoseksualizm żeński też jest dla mnie zagrożeniem? 😛
a jak co gorsza ja sam z siebie (po 5 latach nudnego małżeństwa z kobietą ) stwierdzę, że wolę mężczyzn ?

a jak już jestem homo?!!!? 🙁

TAK!!!!!, tylko , że homo...fobem

😎

Sagamore, homofobem nie jesteś. Udzielasz się na tym temacie i nie atakujesz osoby homoseksualne 😉

A tak na poważnie, to homoseksualizmem nie da się zarazić. Z tym się człowiek rodzi. Ja do teraz pamiętam jak, będąc w podstawówce (podkreślę, że był to okres dojrzewania), podobalo mi się ciało koleżanki 😮 Byłam tym załamana, bo wszyscy wokoło mówili, że homoseksualizm jest zły 😮 Bałam się, że jestem les. Ale z drugiej strony czytałam dużo, więc wiedziałam, że seksualność ukształtowuje się gdzieś do 20 któregoś tam roku życia (bynajmneij przed 25 r.ż.). Czytanie, a później spotkanie moich teraźniejszych przyjacioł pokazało mi, że jest to jak najbardziej normalne 😮 czyli, jak możesz to zauważyć, bycie homoseksualistą Ci nie grozi 😉 Bo sądząc po, tym, że byłeś żonaty przez 5 lat, czyli raczej masz więcej niż te 25 😛

"homoseksualizm jest fizjologicznym wyznacznikiem człowieka", jakżem się tego uczyła na studiach :rotfl:

[edytowane 26/9/2008 przez Nantosvelta]

tak sobie myślałam i już wiem czemu jestemn taka oporna w stosunku do związków 😮 wysokie wymagania to jedno, ale chyba boję się właśnie nudnego związku 😮

[edytowane 26/9/2008 przez Nantosvelta]

żonaty nie byłem hehehe
zawsze jak coś podobnego się szykowało to brałem nogi za pas...chyba też w obawie przed nudnym dalszym życiem we dwójkę. Małżeństwo z rozsądku dla mnie to totalna głupota:)

Nawiązując jednak do tematu czy ktoś wie jak wyglądają relacje w rodzinie homoseksualnej? (chodzi mi głównie o relacje między rodzicami a dziećmi)

Różnie to bywa.jedna dziewczyna, z ojcem ma ok, rozumie, matka za to próbowała ją na siłę swatać i mówiła, że jej przejdzie. teraz sięjuż tym pogodziła, albo raczej przyzwyczaiła się do tego 😉 U innej koleżanki ojciec wie i jest ok, za to resztra rodziny jakby wiedziała, to by ją wyklnęła. Jeden znajomy ma ok, u mnie mw domu mi zwisalo co o mnei myslą (siostre wychowalam 🙂 a z brata homofoba zrobilam przed jego znajomymi geja :rotfl: - sam siędo tego przyznał) To dużo zależy od charakteru i podejścia rodziny. Słyszałam o wielu przypadkach wyrzucenia z domu czy "leczeniu" na siłę 😮

Sagamore, przepraszam, przeczytałam "stwierdziłem" zamiast "stweirdzę", stąd ta pomyłka, że byłeś żonaty 😉 Ale nie rozumiem czemu uważasz, że Twoje małżeństwo z góry ma być nudne 😮