Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

likwidacja lekcji religii ze szkół  

Strona 5 / 7 Wstecz Następny
StellaArtois
weteran forum

Ja miałam jeszcze w drugiej klasie gimnazjum, jako 14-latka, ale słyszałam, że to się zmieniło chyba rok czy dwa lata po mnie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/09/2010 9:32 pm
MuayThai89
bywalec

bierzmowanie jest pod koniec trzeciej klasy w gim.
W tedy ma sie 15/16lat

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/09/2010 9:46 pm
rubia
forumowy expert

Bierzmowanie to coś zbliżonego do ceremonii bar micwa w judaizmie. Tam dotyczy to 13-letnich chłopców i oznacza przyjęcie do wspólnoty w wierze i uznania takiego chłopca za odpowiedzialnego wobec prawa. Ogólne założenie bierzmowania jest chyba podobne (jeśli się nie mylę, niech ktoś mnie poprawi), zarówno w katolicyzmie jak i prawosławiu oraz niektórych odłamach protestantyzmu. Po bierzmowaniu jesteś już po prostu prawie dorosłym członkiem wspólnoty wyznaniowej. A że 13 lat? No cóż, moim zdaniem to jest wiek, w którym należy zacząć się zastanawiać, czy w ogóle dać się ochrzcić... 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/09/2010 10:40 pm
MuayThai89
bywalec

Kursem jest samo chodzenie na religie...

U mnie w szkole przynajmniej tak bylo...

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/09/2010 4:14 pm
bułek
forumowy expert

W liceum też chodziłem tylko na religię, nic nie musiałem zdawać i ksiądz rozdawał karteczki. W sumie pamiętam, że przez myśl mi przeszło po co mi to, ale wziąłem.

Fajne filmiki znalazłem związane z akcją "Powstanie 2011"; W sumie ważne z tym spisem powszechnym, bo niebawem ma być (2011 czy 2012?). Już o tym myślałem, jeśli będzie to mówię, że jestem ateistą.
http://www.youtube.com/watch?v=os_M76w94pM

http://www.youtube.com/watch?v=JQIvmMnidD4&feature=related

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/09/2010 11:44 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Joanna Senyszyn na ten temat:
http://politykier.pl/kat,1025817,wid,12706507,wiadomosc.html?ticaid=6af73
Ja się nie zgadzam, dać palec- będą chcieć całą rękę 😉 kościół ani katolicy nie pozwolą na wyprowadzenie religii ze szkół.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/09/2010 3:39 pm
n.i.x
stały bywalec

Ja tam nie wiem...
Mi tam religia w szkole nie przeszkadzała.. ja miałam świetnego księdza,
miał niesamowite poczucie humoru i uczył na prawdę przekonująco.
Przedstawiał to co najważniejsze... to jak Jezus kochał ludzi ,czego nauczał i jak sie poświecił.
Ale religia nie powinna być obowiązkowa, nie powinna byc narzucana tylko głoszona z miłością.
Mogla by być na ostatniej lekcji... to co ze pewnie była by mała obecność ale tych co nie chcą to i tak sie nie zmusi do słuchania.
A zainteresowani mogli by pogłębiać wiarę i wiedzę.
To rodzice przede wszystkim powinni się zając tym tematem jeśli chcą wychowywać dziecko w duchu religijnym 🙂

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/09/2010 11:49 pm
Deleted
forumowy expert

Co się robi na lekcji religii? Wydaje mi się, że przedmówcy wyjaśnili... Po co więc marnować czas? Przecież można uczyć się języków. Religię wprowadzono niezgodnie z prawem, po cichu i tylnymi drzwiami, jak zbira. Może więc wypadałoby skończyć z tą farsą i oddać bogu co boskie?

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 18/10/2010 4:32 am
lekki123
bywalec

Ateizm to bardziej stanowisko (ewentualnie wiara), że bóstwa, bogowie nie istnieją. Nic mi nie wiadomo, aby to była wiara, że po śmierci nic nie ma.

Chodzilo mi o to, ze np. katolik wierzy w to co jest napisane w Bibli, fundamentalista w Koran, a ateista uwaza to wszystko za fantasy 😉 i wierzy w to co mozna sprawdzic za pomoca szkielka i oka 😉 na tej zasadzie jest to swego rodzaju wiara 😉

Ale tak ogolnie to chcialem powiedziec o czyms innym

Definicja nic o tym nie mówi. Ateista opiera się na racjonalizmie więc życie po śmieci, reinkarnacja odpada ;).

Jesli spojrzec na historie minionego tysiaclecia to mozna zauwazyc ze powstanie racjonalizmu mialo swoje racjonalne powody 😉 Mozna zauwazyc takze ze ludzkosc od okolo trzech wiekow dziala pod wplywem pewnego nalogu, ktory jest jaskrawie widoczny w kulturze zachodniej i ze od okolo lat 60-tych ubieglego wieku mozna zauwazyc proces uwalniania sie z tego nalogu.

OK po kolei.

Chodzi mi o sposob myslenia: Wyobraz sobie, ze zyjesz na poczatku ubieglego millenium rok 1000, nie wazne w jakiej klasie spolecznej sie urodziles w tej klasie pewnie umrzesz, jestes na ziemi po to aby spelnic boski plan, jesli bedziesz zyl zgodnie z wytycznymi kosciola osiagniesz zbawienie jesli nie... to przykro mi. Swiat jest oparty na metafizyce, wszystko jest tlumaczone silami boskimi, od zlych lub dobrych plonow, po smierc bliskiej osoby. Nie znane sa takie pojecia jak klimat, ruchy tektoniczne, itp. Wladze sprawuje kler tylko on ma dostep do bibli i moze ja tlumaczyc, przez co objasniac wole Boga. Jest to dla ciebie bardzo niepokojace.

W pewnym momencie widzisz jak wybucha bunt przeciwko klerowi, przeciwko temu, ze tylko kler moze tlumaczyc Biblie (Luter) widzisz jak ten bunt odnosi sukces, jakby tego bylo malo astronomowie odkrywaja, ze Slonce wcale nie kreci sie wokol Ziemi, jest calkiem odwrotnie a Ziemia jest jakas malo wazna planeta krazaca wokol malo waznego Slonca. Wyobrazasz sobie, jak to musialo zadzialac na umysly ludzi zyjacych w tamtych czasach, na ich oczach doslownie runal caly dotychczasowy porzadek swiata. To wywolalo panike, gdybys zyl w tamtym momencie bylbys swiadkiem przyznania nauce mandatu wyborczego, wiesz ludzie potrzebowali takiego dobrego polityka ktory wytlumaczy im jak dziala swiat i co to znaczy, ze my w nim zyjemy.

Ale okazalo sie ze swiat jest za bardzo skomplikowany i ze trzeba troche poczekac na odpowiedzi, ludzie w tym czasie doszli do bardzo logicznego wniosku: odkrycia naukowe pozwalaly poprawic stan zycia - wiec naukowcy niech sobie badaja a my tu teraz zajmiemy sie poprawianiem stanu zycia - jego ulatwianiem. Ale w pewnym momencie ta pogon za latwiejszym zyciem stala sie celem samym w sobie i zaczela sluzyc temu aby zapomniec o tym, ze tak naprawde wciaz jeszcze nie wiemy po co tak naprawde zyjemy. Od okolo lat 60-tych mozna zauwazyc ze ludzie zwalniaja juz nie chodzi tylko o pogon za pieniedzmi ale tez o cos wiecej, jestesmy bardziej wrazliwi na to jak dzieje sie nasze zycie. Jest to odrodzenie pewnego rodzaju swiadomosci, nie jest ono natury religijnej ale duchowej, transcendentnej.

To fragment bardzo ciekawej ksiazki Jamesa Redfielda "Niebianska przepowiednia" opowiadajacej o wlasnie takiej nowej swiadomosci polecam kazdemu.

Co do samego racjonalizmu a raczej naukowego podejscia to rozwoj nauki, a wlasciwie medycyny pozwala w pewnym sensie zajrzec odrobine za kurtyne spojrzec odrobine na to co sie dzieje z nami po smierci, chodzi mi teraz o przezycia bliskie smierci (near death experience) w Poradniku do niebianskiej Redfield pisze, ze przezycia tych osob moga zadzialac jak katalizator przyspieszajacy jeszcze bardziej przemiany o ktorych pisze w niebianskiej.

Chcialem tutaj wrzucic pare z nich znalezionych w sieci:
Mellen-Thomas Benedict: http://www.samadi.republika.pl/rart82.htm#start
nde ateisty 😮 http://karrlk.webpark.pl/#
strona z nde http://www.nderf.org/Polish/in_the_divine_light_polish.htm
program nie do wiary na temat nde http://www.youtube.com/watch?v=KkmKHn6LSds
film zycie po zyciu [url] http://video.google.com/videoplay?docid=21810613207786382[/url]

Polecam takze ksiazki R. Moody "Zycie po zyciu" a takze "W strone swiatla"

Mysle sobie, ze wlasnie na lekcjach religii np w liceum moga byc omawiane takie zjawiska. Daja pewien poglad na to, ze milosc jest tym co po drugiej stronie liczy sie najbardziej.

A co do mojego bierzmowania to pamietam, ze mielismy sobie wybrac imiona sposrod 12 apostolow, wszystkie imiona byly jak dla mnie zbyt szacowne oprocz jednego Filipa, co wywolalo smiech wsrod wszystkich Szymonow, Pawlow i Tomaszow, pozniej okazalo sie ze bylem jedynym Filipem 😛 Moze sie to wydac glupie i naiwne ale po tym jak mnie wysmiali i bispup w czasie ceremoni gdy przyszla moja kolej wypowiedzial FILIPIE cos tam cos tam napelnilo mnie to radoscia, jakos tak to poczulem 😉 I dlatego swoje bierzmowanie uwazam jako jakiegos rodzaju przezycie 😉

[edytowane 4/11/2010 od xxl]

swiat zmienia sie przestawia game barw

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 04/11/2010 4:42 am
Pietras1988
forumowicz

nie ma bardziej debilnego przedmiotu jak religia... Obowiązkowa powinna być etyka, a jak ktoś jest katolem, niech chodzi sobie na lekcje do kościoła

http://pl.kurow.wikia.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2010 12:10 am
Sobota66
bywalec

zdecydowanie religia powinna zostać usunięta z liisty przedmiotów szkolnych

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2010 1:36 pm
n.i.x
stały bywalec

nie ma bardziej debilnego przedmiotu jak religia... Obowiązkowa powinna być etyka, a jak ktoś jest katolem, niech chodzi sobie na lekcje do kościoła

🙂 Niektórym rzeczywiste trochę etyki by sie przydało bo wyrażenie "katol" może być dla kogoś przykre .
Także uważam ze religia nie powinna być obowiązkowa,
nie powinna byc nikomu narzucana, tylko głoszona z miłością 🙂

pozdrawiam

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/12/2010 5:24 pm
VikVeg
bywalec

Zamiast religii przydaloby sie religioznastwo, bo szczerze mowiac Polacy sa bardzo ograniczeni i nietolerancyjni.
Tak naprawde nie ma znaczenia jaka religie wyznaje nasz sasiad czy kolega, nawet jak zrobi mala przerwe i pomodli sie krotko na dywaniku 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/01/2011 10:17 pm
Nantosvelta
forumowy expert

Ja, jak miałam 5 lat, to uczęszczałam na lekcje religii do salek przy kościele. Lubiłam wtedy uczęszczać na religię. Prowadziła ją zakonnica, której imię i nazwisko do teraz pamiętam i do teraz miło ją wspominam. I to głównie dzięki niej rodzice mnie zapisali do przedszkola do zerówki, a nie do szkoły (moje starsze rodzeństwo nie chodziło do przedszkola). Gdy poszłam do podstawówki, to jeszcze mało co rozumiałam, ale 'fakt', że zwierzęta nie mają duszy, był dla mnie traumą. (Mój szczur obok mnie siedzi i pewnie śmieje się z tego stwierdzenia xD).
Odkąd nauczyłam się czytać, to zaczęłam bardziej samodzielnie patrzeć na świat. I zaczęłam dostrzegać, że to, czego uczyli mnie jak byłam mała, to czego uczyli mnie wtedy i to, co można przeczytać w literaturze, prasie czy zobaczyć w telewizji odstępowało od siebie i to znacznie.
Do bierzmowania podeszłam głównie dla mojej matki. (Wcześniej umarł mi tata i chciałam wspierać moją matkę bardzo). Podeszłam, chociaż śmiać chciało mi się z argumentu: przyda Ci się jak będziesz chciała za mąż wyjść. Nigdy nie chciałam. Już w 6 klasie podstawówki uważałam, że jak będę miała męża to najprawdopodobniej go zabiję.
A teraz, po wielu latach, mam zamiar wypisać się z kościoła. Miałam już w zeszłym roku, ale jakoś nie wyszło. Co do komunii to masakra. Pamiętam, jak ksiądz się nad nami pastwił, żebyśmy umieli wszystkie modlitwy. Zdawanie ich było dla nas bardzo stresujące i traumatyczne.
Tak wracając jeszcze do bierzmowania, to w trakcie pierwszego egzaminu (bo go nie zaliczyłam xD) od proboszcza usłyszałam, że jak ja zacznę chodzić do kościoła, to moja rodzina za mną pójdzie o.O Widać nie zna mojej rodziny zbyt dobrze xD Drugim tekstem, który jest powalający, był, że on nie wygrał czasu na loterii xD
Egzamin do bierzmowania zaliczyłam tylko dlatego, że za drugim podejściem nie było proboszcza, żeby mnie egzaminował, tylko wikary, który mnie nie znał xD

Religię w szkole dobrze wspominam w klasie 3 podstawówki. Mieliśmy księdza, którego nazywaliśmy muminek i był całkiem spoko ^^ W liceum jeszcze mieliśmy przez rok fajnego księdza ^^ I jedna katechetka w podstawówce była bardzo fajna. Bardzo było mi jej szkoda, bo ciągle płakała przez moją klasę ;/

Ja jestem przeciwko religii w szkole. Uczniowie i tak z tych lekcji nic konstruktywnego nie wynoszą, a dla katechetów czy księży często to jest także stresujące i wyczerpujące zajęcia. Co za tym idzie są to pieniądze wyrzucone w błoto, które mogłyby być przeznaczone na np zajęcia z wychowania seksualnego albo etyka. Co to wykwalifikowanej kadry to pewnie z tym byłby problem, bo mało który KIERUNKOWY nauczyciel nie potrafi przekazać swojej wiedzy i co za tym idzie, ze szkół wychodzą ludzie bez zainteresowań i strasznie znudzeni.

Bardzo podobał mi się ten motyw z dziećmi-poganami ;D

A co do wiary, to każdy PRZEDE WSZYSTKIM powinien wierzyć w siebie!

Aa a propo osób, które nie chodziły na religię, to w podstawówce miałam koleżanki (bliźniaczki), które miały inne wyznanie, na religię nie chodziły i jakoś nikt z tego tytułu nie robił problemów o.O

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/02/2011 1:44 am
waris
bywalec

moim zdaniem religię w szkołach powinien zastąpić wolontariat!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/02/2011 12:54 pm
Strona 5 / 7 Wstecz Następny
  
Praca