[b]bułek [/b]
Ja przechodziłem procedurę apostazji kanoniczną wg reguł kościelnych i był punkt mówiący o tym, że "chrzest jest niezmywalny" nawet jak go domestosem potraktujesz
Podpisałeś akt apostazji? 😮 To masz bilet w jedną stronę do piekła 🙂 Ja jestem wierzący ale czysto hipotetycznie aktu apostazji bym nie popisał ze zwykłego pragmatyzmu - wolałbym mieć "zabezpiecznienie" na afterlife.
[b]bułek [/b]
Ja przechodziłem procedurę apostazji kanoniczną wg reguł kościelnych i był punkt mówiący o tym, że "chrzest jest niezmywalny" nawet jak go domestosem potraktujesz
Podpisałeś akt apostazji? 😮 To masz bilet w jedną stronę do piekła 🙂 Ja jestem wierzący ale czysto hipotetycznie aktu apostazji bym nie popisał ze zwykłego pragmatyzmu - wolałbym mieć "zabezpiecznienie" na afterlife.
Ja chciałem być przede wszystkim uczciwy wobec siebie i innych. Nie mam nic wspólnego z wiarą, kościołem to nie chce być z nią utożsamiany - stąd ten akt. Dla mnie piekło i niebo nie ma żadnego znaczenia, bo nie wierze w ich istnienie.
Jak nie będziesz przestrzegał zasad swojej religii, traktował ją wybiórczo to też pojedziesz windą w dół. :rotfl:
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja